Na wyjeździe #3

31 października 2013 11:24 / 1 osobie podoba się ten post
To nie kwestia rodzaju karty, tylko banku , ktory ja wydal.Citibank i Alior np. w okreslonych bankomatach maja bez prowizji wyplaty.
31 października 2013 11:31 / 1 osobie podoba się ten post
Witam witam i o zdrowko wszystkich pytam? jakie samopoczucie? wszyscy zdowoleni ? humorki dopisuja ? to miłego dnia wszystkim zycze usmiechow duzo!! a ja jeszcze przesyłam jak za mało słoneczka i promienny usmiech :))))))))))))))))
31 października 2013 12:09 / 5 osobom podoba się ten post
Słoneczka też mam dostatek, mogę komuś przesłać. Dzisiaj jedna z córek ma urodziny. Przyjedzie i zabierze PDP na obiad do restauracji. Ja się wymiksowałam, trochę się obawiałam żeby to nie było źle odebrane ale córa doskonale zrozumiała, że wolę wolne. Kupiłam jej czekoladki w prezencie, a co niech tyje !! Nie może być szczuplejsza ode mnie ;-))) Haha !!
31 października 2013 12:16 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Słoneczka też mam dostatek, mogę komuś przesłać. Dzisiaj jedna z córek ma urodziny. Przyjedzie i zabierze PDP na obiad do restauracji. Ja się wymiksowałam, trochę się obawiałam żeby to nie było źle odebrane ale córa doskonale zrozumiała, że wolę wolne. Kupiłam jej czekoladki w prezencie, a co niech tyje !! Nie może być szczuplejsza ode mnie ;-))) Haha !!

Jutro ma urodziny córka babci,która tu przychodzi codziennie.Ale nie zabiera babci do restauracji,mało tego,przyjedzie tu jej syn z familią,więc słodkim tonem zapytała,czy nie upiekłabym sernika,oraz ma nadzieję ,ze posiedzę z nimi przy stole,a nie uciekne na spacer...No,mogę upiec jakiś mały sernik,niech to będdzie prezent urodzinowy,tym bardziej,że nikogo tu ciastami nie rozpieszczam.A córce odpowiedziałam,że wolę wyjść.Skrzywiła się trochę.
31 października 2013 12:28
judora

Ivanilka szkoda, że tak Cię agencja urządziła. Z tego co wiem jak PDP jest w szpitalu to rodzina i tak płaci firmie za opiekę. Chyba że córce szkoda pieniędzy na twoje wyżywienie, wodę i prąd.

Albo firma woli zgarnąć kasę dla siebie...
No też współczuję, bo tu kasa potrzebna, wszystko miało być pięknie, a tu przymusowy miesiąc bez wypłaty. 
31 października 2013 12:30
A moja zrozumiała, że chcę mieć luz. Bo ona tez ma luz jak ja jestem z jej ojcem ;-)) Lecę na pociąg. Papa.
31 października 2013 12:34
Ja juz sama nie wiem co o tym sadzic??????????????????????????????

Moja PDP,dzisaiaj ma takie omamy ze masakra.Gada glosno do kogos,kogo nie ma.Widzi i dyskutuje.Wczoraj na mnie nawrzeszczala i byla zlosliwa.
Ostatnio coraz czesciej Jej sie to zdarza-jest bardzo pobudzona.Dzisiaj tez mowila ,ze idzie do kuchni ,ale tym razem chciala budyn gotowac.

Mam wrazenie,ze leki juz nie dzialaja ,jak do tej pory,ze dawka juz jest za slaba.
Nie spi po nocach i gada i gada.Dobrze,ze jest w lozku,bo by mi gdzies jeszcze poleciala.
Jak porownuje Jej samopoczucie w ubieglym roku w pazdzierniku do teraz,hmmmmmm roznica jest wielka.Wtedy wlasciwie tylko spala,teraz wlasciwie juz nie sypia.Wtedy prawie nic nie mowila-teraz gada i gada.Wiem,ze nie jest ,to cudowne uzdrowienie,ale tak z boku ,to wyglada.

Martwi mnie Jej zachowanie,to nie jest normalne.
31 października 2013 12:35
Moja nie jest taka rozumiejąca,niestety.Zdaje się,że ma mi za złe,że nie jestem emocjonalnie z jej matką związana.Przed moim wyjazdem tłumaczy matce,że niestety mam rodzinę w Polsce i muszę się z nimi zobaczyć.Dosłownie tak gada.
31 października 2013 12:57
hogata76

Ja juz sama nie wiem co o tym sadzic??????????????????????????????

Moja PDP,dzisaiaj ma takie omamy ze masakra.Gada glosno do kogos,kogo nie ma.Widzi i dyskutuje.Wczoraj na mnie nawrzeszczala i byla zlosliwa.
Ostatnio coraz czesciej Jej sie to zdarza-jest bardzo pobudzona.Dzisiaj tez mowila ,ze idzie do kuchni ,ale tym razem chciala budyn gotowac.

Mam wrazenie,ze leki juz nie dzialaja ,jak do tej pory,ze dawka juz jest za slaba.
Nie spi po nocach i gada i gada.Dobrze,ze jest w lozku,bo by mi gdzies jeszcze poleciala.
Jak porownuje Jej samopoczucie w ubieglym roku w pazdzierniku do teraz,hmmmmmm roznica jest wielka.Wtedy wlasciwie tylko spala,teraz wlasciwie juz nie sypia.Wtedy prawie nic nie mowila-teraz gada i gada.Wiem,ze nie jest ,to cudowne uzdrowienie,ale tak z boku ,to wyglada.

Martwi mnie Jej zachowanie,to nie jest normalne.

Hogata co wtedy robisz? Ja jestem tu już dwa miesiące i moja babcia demencja się wykańcza codziennie po malutku. Woła , ubiera się do rodziny, do rodziców. Masakra , jednym słowem , chodzę za nią zeby sobie czegoś nie zrobiła.Leki na nią nie działają.Jest tak niespokojna, a mnie pomysłow juz brakuje.
31 października 2013 13:06
hogata76

Ja juz sama nie wiem co o tym sadzic??????????????????????????????

Moja PDP,dzisaiaj ma takie omamy ze masakra.Gada glosno do kogos,kogo nie ma.Widzi i dyskutuje.Wczoraj na mnie nawrzeszczala i byla zlosliwa.
Ostatnio coraz czesciej Jej sie to zdarza-jest bardzo pobudzona.Dzisiaj tez mowila ,ze idzie do kuchni ,ale tym razem chciala budyn gotowac.

Mam wrazenie,ze leki juz nie dzialaja ,jak do tej pory,ze dawka juz jest za slaba.
Nie spi po nocach i gada i gada.Dobrze,ze jest w lozku,bo by mi gdzies jeszcze poleciala.
Jak porownuje Jej samopoczucie w ubieglym roku w pazdzierniku do teraz,hmmmmmm roznica jest wielka.Wtedy wlasciwie tylko spala,teraz wlasciwie juz nie sypia.Wtedy prawie nic nie mowila-teraz gada i gada.Wiem,ze nie jest ,to cudowne uzdrowienie,ale tak z boku ,to wyglada.

Martwi mnie Jej zachowanie,to nie jest normalne.

Chyba dobre masz wrażenie Hogato,jak to się powtarza,to melduj lekarzowi,bo w zasadzie nic innego zrobic nie mozna.
31 października 2013 13:10 / 1 osobie podoba się ten post
Moja PDP ma parkinsona i czesto jest w swoim swiecie, oddaje mi klucze ktorych nie ma, prosi o pilnowanie torby, jak jest w swoim swiecie to jezdzi gdzies autobusami i pociagami (oczywiscie w wyobrazni) A co jest w tym wszystkim fajne, to ,ze w tym swoim swiecie nie ma wozka, jest osoba zdrowa ktora chodzi : ) Zawsze wieczorem jak odplywa to najczesciej jest na rynku i robi zakupy, slucham sobie czasami ak wybiera owoce i warzywa, kupuje kwiaty, pyta o cene i gdzies tam slyszy odpowiedz. Ja sie smieje, ze ja ide na gore spac a PDP na rynek zakupy robi az pada i zasypia : )
31 października 2013 13:11
Widzisz Tinko , ja mam babcię demencję i lekarz niestety nie przychodzi. A szkoda, bo może bym mu powiedziała trochę na temat babci. Jestem tu do końca listopada i zmykam , a rodzina mnie pyta wciąż czy mam kogoś na zmianę. Nie mam i nie polecę nikomu tej pracy.Ja się już uodporniłam ale jest momentami tragicznie.
31 października 2013 13:14
Sówka

Moja PDP ma parkinsona i czesto jest w swoim swiecie, oddaje mi klucze ktorych nie ma, prosi o pilnowanie torby, jak jest w swoim swiecie to jezdzi gdzies autobusami i pociagami (oczywiscie w wyobrazni) A co jest w tym wszystkim fajne, to ,ze w tym swoim swiecie nie ma wozka, jest osoba zdrowa ktora chodzi : ) Zawsze wieczorem jak odplywa to najczesciej jest na rynku i robi zakupy, slucham sobie czasami ak wybiera owoce i warzywa, kupuje kwiaty, pyta o cene i gdzies tam slyszy odpowiedz. Ja sie smieje, ze ja ide na gore spac a PDP na rynek zakupy robi az pada i zasypia : )

Tak się tez objawia PARKINSON, urojeniami , omami...??
31 października 2013 13:18 / 1 osobie podoba się ten post
aniananowo

Widzisz Tinko , ja mam babcię demencję i lekarz niestety nie przychodzi. A szkoda, bo może bym mu powiedziała trochę na temat babci. Jestem tu do końca listopada i zmykam , a rodzina mnie pyta wciąż czy mam kogoś na zmianę. Nie mam i nie polecę nikomu tej pracy.Ja się już uodporniłam ale jest momentami tragicznie.

Takie olewatorstwo jest powszechne,no i rodzinki też nie zawsze są chętne ,aby babci leki psychotropowe podawać.No niestety uważają,ze jak płacą za opiekunkę,to ona ma cały czas pracować.Z takiego miejsca najlepiej zrezygnować.A samemu sie nic nie wskóra,mozemy tylko zameldować rodzinie,lekarzowi o problemach.Okropne to,ale prawdziwe.
31 października 2013 13:21 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Chyba dobre masz wrażenie Hogato,jak to się powtarza,to melduj lekarzowi,bo w zasadzie nic innego zrobic nie mozna.

Tak zrobie,oczywiscie.
 
Ciag dalszy...
 
Przed chwila rozmawiala ze mna calkiem logicznie,no szczena mi opadla:O:O:O:O:O
Powiedziala,ze chce isc do swojego pokoju,bo tam jest cieplejszy pokoj i swieci slonce przez okna.Mowie,ze niestety teraz nie moze isc,bo ma chore nogi,a Ona na to ,ze pojdzie na kolanach jak pies:O:O:O:O:O:OO:O
Powiedziala ,ze chce usiasc przy stole,mowie ,ze jak przyjdzie syn to pogadamy,zeby przyniosl stol,a Ona...
-No ale On nie przychodzi....
:O:O:O:O:O Ja do Niej ,ze teraz jest w pracy ,ale do Niego zadzwonie,Ona..
 
-Zrob to prosze...
 
Albo ja zwariowalam,albo juz nie wiem:(:(:(
Jestem tu piaty raz,i jeszcze nigdy tak logicznie nie rozmawialysmy,wlasciwie prawie wcale nie rozmawialysmy.