31 października 2013 14:20 / 5 osobom podoba się ten post
A teraz cos na rozluznienie i rozbawienie:)
Dzwoni do mnie maz ,rozmawiamy przez skype....
-Ty wiesz co???????????? Ja to juz chyba zdurnialem...
-Czemu?..
-Kupilem 7kg ARIEL,zapomnialem ,ze jak bylas to kupilismy 9 kg VIZIR....
-No to dobrze,teraz proszku mamy do nowego roku,hahahahahaha
Biedny tak sie przejmuje domem,moja mama wyjechala do swoich rodzicow.W domu zostali tylko synowie i maz.Tak sie przeja rola gospodyni,ze proszku na pare miesiecy mamy,zeby tylko nie zabraklo:D:D:D:D:D
Jest mi czasem smutno,ze mnie z Nimi nie ma,ale to jest dobra szkola dla Nich?Dziela sie obowiazkami,chata posprzatana(?),obiad ugotowany,zwierzaki nakarmione,zakupy zrobione.Alez sie usamodzielnili.Mozna ,to zaliczyc do sukcesow w naszej pracy-w domu ucza sie radzic bez Ciebie i jest to nauka dla naszych dzieci,ucza sie obowiazku i samodzielnosci:)
Tym milym akcentem ,opuszcze Was.Ide pozmywac gary i trening:)
Do potem:)