Woda w płucach

08 października 2013 09:43
Dziewczyny i chłopaki-moją PDP wczoraj zabrali do szpitala z podejrzeniem wody w płucach,szukałam w necie cos na ten temat ale mało tego ,może mi bardziej przybliżycie  z czym to sie "je",jak długo może być w szpitalu???
08 października 2013 10:54
ok,dzięki
08 października 2013 11:04 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

Dziewczyny i chłopaki-moją PDP wczoraj zabrali do szpitala z podejrzeniem wody w płucach,szukałam w necie cos na ten temat ale mało tego ,może mi bardziej przybliżycie  z czym to sie "je",jak długo może być w szpitalu???

Iwunia, mogę Ci odpowiedzieć tylko częsciowo -z własnego doświadczenia.
Sprawa raczej poważna, ale zależy od przyczyn zbierania wody, jej ilości itd. -indywidulanie w każdym przypadku, dlatego cięzko odpowiedzieć na samo hasło "woda w płucach".
Może wystąpić po zapaleniu płuc, ale najczęściej u starszych ludzi zbieranie się wody w płucach jest spowodowane poważną chorobą/niewydolnością innych organów, przede wszystkim serca,  nerek....
 
Wszystko zależy od danego przypadku i obranej przez lekarzy metody leczenia. Można "rozpędzić" środkami odwadniającymi, ale chyba najczęściej stosuje się punkcję i odciąga wodę, albo zakłada dren.
 
Miałam kilku podopiecznych z tą przypadłością -zawsze było odciąganie (punkcja), raz dren załozony na 2-3 dni.
Ostatni był w szpitalu tydzień (ale tylko dlatego, że w międzyczasie Wochenende) -miał ok. 2 ltr. wody w prawym płucu (b.dużo!).
Przedtem PDP z cięzkim parkinsonem i b.słabym sercem był wożony co tydzień do szpitala na odciaganie wody z płuca (0,8 -1,6 ltr.), robiono ambulatoryjnie (ok. 2 godz.), bo pacjent nie zgadzał się na szpital. 
 
Generalnie nie trzymają długo w szpitalu -chyba, że stan b.poważny, bądź na nowo muszą ustalić leki -wtedy pacent musi być pod stałą obserwacją tydzień-10 dni.
 
08 października 2013 11:08
Gabrysia

Iwunia, mogę Ci odpowiedzieć tylko częsciowo -z własnego doświadczenia.
Sprawa raczej poważna, ale zależy od przyczyn zbierania wody, jej ilości itd. -indywidulanie w każdym przypadku, dlatego cięzko odpowiedzieć na samo hasło "woda w płucach".
Może wystąpić po zapaleniu płuc, ale najczęściej u starszych ludzi zbieranie się wody w płucach jest spowodowane poważną chorobą/niewydolnością innych organów, przede wszystkim serca,  nerek....
 
Wszystko zależy od danego przypadku i obranej przez lekarzy metody leczenia. Można "rozpędzić" środkami odwadniającymi, ale chyba najczęściej stosuje się punkcję i odciąga wodę, albo zakłada dren.
 
Miałam kilku podopiecznych z tą przypadłością -zawsze było odciąganie (punkcja), raz dren załozony na 2-3 dni.
Ostatni był w szpitalu tydzień (ale tylko dlatego, że w międzyczasie Wochenende) -miał ok. 2 ltr. wody w prawym płucu (b.dużo!).
Przedtem PDP z cięzkim parkinsonem i b.słabym sercem był wożony co tydzień do szpitala na odciaganie wody z płuca (0,8 -1,6 ltr.), robiono ambulatoryjnie (ok. 2 godz.), bo pacjent nie zgadzał się na szpital. 
 
Generalnie nie trzymają długo w szpitalu -chyba, że stan b.poważny, bądź na nowo muszą ustalić leki -wtedy pacent musi być pod stałą obserwacją tydzień-10 dni.
 

Ona ma parkinsona,słabe serce,słabe nerki,cukrzyce,także ogólnie nie ciekawie ,mam nadzieje,że się nic nie stanie-Dzięki za odp.
08 października 2013 11:32 / 1 osobie podoba się ten post
Iwunia, głowa do góry -nic nie jest przesądzone.
 
Tamten PDP: 88 lat z parkinsonem i sercem w takim stanie, że lekarz mnie i jego uprzedził iż w każdej chwili może nastąpić śmierć -żył jeszcze 1,5 roku. U niego było o tyle gorzej, że woda zbierała się na okrągło (co tydzień punkcja). Mnie włosy stawały dęba na głowie, że taki zabieg jest robiony ambulatoryjnie.....ale pacjent był b.uparty, zdawał sobie sprawę w jakim jest stanie i powiedział, że chce umrzeć w domu. Po wielu, wielu namowach lekarza, moich i rodziny dał się przebłagać na szpital (w celu ustawienia na nowo leków -a dostawał ich ogromną ilość)....i tak wyszedł na własne żądanie 3 dni wcześniej, ale lekarzom udało się w jakimś stopniu dostosować leki. Potem sytuacja się poprawiła, do końca mojego pobytu ani razu nie musiał mieć punkcji. 
08 października 2013 11:32
x
08 października 2013 11:49 / 1 osobie podoba się ten post
mój aktualny PDP 93 lata ma właśnie tą przypadłość. Do tego początki parkinsona, katheter, jelita i nerki są kaput. Również z początku miał robione punkcje. Teraz jednak dostaje spore ilości tzw wasser tabletten (aktualnie 4 x Xipamid i 2 x Torasemid / dziennie). Jego lekarz zalecił, żeby zapisywać ilość wypitych płynów i ilość moczu. Generalnie chodzi o to, aby uryny było ok 500ml więcej niż wypił. Minimum 300ml więcej. Jeżeli różnica jest mniejsza i utrzymuje się kilka dni to PDP otrzymuje dodatkową porcję leków. W opisywanym przeze mnie przypadku woda odkłada się też w nogach (szczególnie widoczne na stopach, wokół kostek) i rękach. Dlatego ważne, aby w miarę możliwości kończyny znajdowały się wyżej niż reszta ciała.
09 października 2013 14:01
Iwunia, wiesz już coś bliższego o stanie babci?
09 października 2013 14:10
nic nie wiem,bo rodziny nie ma-jest tylko opiekun prawny, który sie ze mna nie kontaktuje,a wiadomo,że lekarze nic mi nie powiedzą,odwiedzam ją codziennie,PDP gada ze czuje sie zle,ale ona zawsze narzeka wiec...tyle tylko wiem,że mam czekac za babcią..
09 października 2013 14:30
iwunia

Dziewczyny i chłopaki-moją PDP wczoraj zabrali do szpitala z podejrzeniem wody w płucach,szukałam w necie cos na ten temat ale mało tego ,może mi bardziej przybliżycie  z czym to sie "je",jak długo może być w szpitalu???

Moja mama miała obrzęk płuc. Kiedy ułożono ją na płasko w karetce natychmiast zmarła. Choroba ta najczęściej spowodowana jest niewydolnością krążenia. Słyszałam, że niektórzy z tego wychodzą?
Ostatni moj pacjent z powodu niewydolności nerek miał również płyn w pęcherzykach płucnych i nie tylko. Niestety skończyło się zgonem.
Szukaj w necie "obrzęk płuc".
09 października 2013 14:35
MeryKy

Moja mama miała obrzęk płuc. Kiedy ułożono ją na płasko w karetce natychmiast zmarła. Choroba ta najczęściej spowodowana jest niewydolnością krążenia. Słyszałam, że niektórzy z tego wychodzą?
Ostatni moj pacjent z powodu niewydolności nerek miał również płyn w pęcherzykach płucnych i nie tylko. Niestety skończyło się zgonem.
Szukaj w necie "obrzęk płuc".

Szukałam,ale tam teztaki chaos w opisach...matko ale mnie pocieszyłaś,!!!mam nadzieje,że wyjdzie z tego!!
09 października 2013 14:43
iwunia

Szukałam,ale tam teztaki chaos w opisach...matko ale mnie pocieszyłaś,!!!mam nadzieje,że wyjdzie z tego!!

Niestety życie bywa brutalne. Chciałabym Cię pocieszyć ale musisz być przygotowana, że może to zakończyć się niestety źle. Jezeli to początkowa faza choroby to może bedzie dobrze? Pozdrawiam i 3maj się. Staraj się wyciszyć. Nie bierz wszystkiego na swoje barki. Wiem, że to trudne ale trzeba się trochę zdystansować. I co nas nie zabije to nas wzmocni! Pamiętaj!
09 października 2013 14:51 / 1 osobie podoba się ten post
Dzięki,wiem przez co przeszłas i jestem pełna podziwu...pa
09 października 2013 14:55
No niestety potwierdzam wypowiedź MeryKy.Woda w płucach to poważny objaw.Jeżeli babcia jest w złym ogólnym stanie,ma słabe serce i nerki oraz cukrzycę,to mozna przypuszczać,ze powodem jest niewydolność krążenia.Jeżeli wody jest niewiele,to stosowane są diuretyki,czyli Furosemid ,Torasemid np.,jak jest gorzej to wode ściągają mechanicznie.Wiele zależy od stanu ogólnego chorego.Trudno określić ile babcia może przebywać w szpitalu,ale tak jak MeryKy napisała,trzeba przygotować się na najgorsze.
09 października 2013 14:56 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Moja mama miała obrzęk płuc. Kiedy ułożono ją na płasko w karetce natychmiast zmarła. Choroba ta najczęściej spowodowana jest niewydolnością krążenia. Słyszałam, że niektórzy z tego wychodzą?
Ostatni moj pacjent z powodu niewydolności nerek miał również płyn w pęcherzykach płucnych i nie tylko. Niestety skończyło się zgonem.
Szukaj w necie "obrzęk płuc".

Wychodzą, wychodzą i to w ogromnej większości!
Jak pisałam, miałam wielu pacjentów z wodą w płucach i żaden z nich nie zmarł.
Warunkiem jest rozpoznanie i w miarę szybka pomoc (odessanie, czy rozpędzenie wody lekami). Zresztą woda w płucach to nie choroba lecz objaw skutek innej choroby (gł. krążenie, serce, nerki).
Więc nie straszcie iwuni -jej babcia ma odpowiednią pomoc.
A to z portalu medycznego:
"Pomimo bardzo nasilonych i niepokojących objawów odpowiednio leczony obrzęk płuc ustępuje dość szybko. Tym niemniej schorzenie, które doprowadziło do obrzęku płuc, wymaga zwykle dokładnej diagnostyki i leczenia, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu tego powikłania"
 
MeryKy: w karetce ułozyli na płasko??? co to za ratownicy!!! 
1sza zasada przy obrzęku: nie może leżeć na płasko, pozycja siedząca lub półsiedząca -bo chory się dusi!