W domu

27 grudnia 2013 18:19 / 6 osobom podoba się ten post
Święta, Święta i po swiętach :)) Witajcie...halo, halo tu żabie radio we wrocławskim gaju :) Nadajemy audycje z polskiego kraju.:)
Moi drodzy, podołalam, napiekłam , nagotowałam i mamy co jesc do konca roku :) Dzisiaj dziecina pojechala i zostaliśmy sami starzykowie :) Spotkałam sie z koleżankami po trzech latach...i "niedogadane" rozstałyśmy sie do następnego razu :( I...cóż...dzis bilet zakupiłam na powrót do DE. Za tydzien wyruszam...och życie:) I wiecie co ? Na święta kupiłam winko korzenne. No i chcemy sobie po lampeczce wypić z Mannem a tu?....Kicha :) Bo winko w butelce z korkiem a w domu ani kawałka korkociągu :) Ostatni korkociąg Mann na jakims mołdawskim winie załatwił. No i sobie tak siedzieliśmy i patrzylismy na te butelke :) W koncu otworzyliśmy szampana :) Ale dzis zakupilam korkociąg i będziemy sie raczyc winem świątecznym. A w polskiej TV przez Święta..."Pan Wołodyjowski", "Potom", "Ogniem i mieCIEm", "Znachor" i...od początku :)Aaaa...pod choinke dostałam tablet od Mana i lupe na szyję ze światełkiem do wyszywania od córki...no przepraszam...od Aniołków :)W Wigilie otworzyłam też prezenty od Skarbów i ich córek...ŁO matko! Dobrze że najpierw usiadłam :)Powiem krótko :) To było i dla ciała i dla ducha i dla podniebienia i dla oka :) I dla podreperowania budżetu tez :)) Mana mina :)...bezcenna :)) Trzymcie sie wszyscy :) Za tydzien ...Żaba nadchodzi :))
27 grudnia 2013 18:25 / 2 osobom podoba się ten post
Asik

Święta, Święta i po swiętach :)) Witajcie...halo, halo tu żabie radio we wrocławskim gaju :) Nadajemy audycje z polskiego kraju.:)
Moi drodzy, podołalam, napiekłam , nagotowałam i mamy co jesc do konca roku :) Dzisiaj dziecina pojechala i zostaliśmy sami starzykowie :) Spotkałam sie z koleżankami po trzech latach...i "niedogadane" rozstałyśmy sie do następnego razu :( I...cóż...dzis bilet zakupiłam na powrót do DE. Za tydzien wyruszam...och życie:) I wiecie co ? Na święta kupiłam winko korzenne. No i chcemy sobie po lampeczce wypić z Mannem a tu?....Kicha :) Bo winko w butelce z korkiem a w domu ani kawałka korkociągu :) Ostatni korkociąg Mann na jakims mołdawskim winie załatwił. No i sobie tak siedzieliśmy i patrzylismy na te butelke :) W koncu otworzyliśmy szampana :) Ale dzis zakupilam korkociąg i będziemy sie raczyc winem świątecznym. A w polskiej TV przez Święta..."Pan Wołodyjowski", "Potom", "Ogniem i mieCIEm", "Znachor" i...od początku :)Aaaa...pod choinke dostałam tablet od Mana i lupe na szyję ze światełkiem do wyszywania od córki...no przepraszam...od Aniołków :)W Wigilie otworzyłam też prezenty od Skarbów i ich córek...ŁO matko! Dobrze że najpierw usiadłam :)Powiem krótko :) To było i dla ciała i dla ducha i dla podniebienia i dla oka :) I dla podreperowania budżetu tez :)) Mana mina :)...bezcenna :)) Trzymcie sie wszyscy :) Za tydzien ...Żaba nadchodzi :))

Cieszę się, że jest Ci DOBRZE !!!!! Asik ;-)))))
27 grudnia 2013 19:26
Asik, to Ty pod szczęśliwą gwiazdą rodzona. Tylko pozazdrościć.
27 grudnia 2013 19:28
ryba

Asik, to Ty pod szczęśliwą gwiazdą rodzona. Tylko pozazdrościć.

Jak twoja Gwiazda - pomoglam?
27 grudnia 2013 19:32
Dzięki za radę, ale chyba było odrobinę za późno, moja mama podlała ją tak normalnie, do doniczki( ze trzy razy), i teraz coś marnieńka jest.
27 grudnia 2013 19:37
ryba

Dzięki za radę, ale chyba było odrobinę za późno, moja mama podlała ją tak normalnie, do doniczki( ze trzy razy), i teraz coś marnieńka jest.

To zywotna roślinka daj jej czas.Mamy w domu taką 1,5 m trzyma sie.Jak jestem w domu to nawet przykwiatki ma fajne.
30 grudnia 2013 00:54 / 1 osobie podoba się ten post
Jest późna noc. Man spi bo jutro do pracy...niestety idzie, a ja z lampka brendy ślipie przy komputerze i ściągam filmy. Jest juz 30 ale to mało. Mann bawi sie moim prezentem :) Juz wgral piesni nabożne i modlitwy...więc zaopatrzona w piatek wyjade :) Czas mija szybko...jutro parę spraw na mieście...m.in.pasmanteria :) Aaaa..jeszcze do zbrojowni musze wejść :)i bombke wykonac. Dla podopiecznej mojego Mana - szafarza :) Dostaliśmy prezent pod choinke i wypada podziękowac :) A od środy sie pakować zaczynam...i jak ten Włóczykij...ech...:(
30 grudnia 2013 16:52
Hehe Dziewczyny drogie, czytam tak Was i nasuwa mi sie jeden w niosek - w De zle, bo tesknimy, w Pl zle, bo roboty za duzo :P ale fakt faktem - Swieta to czas wyjatkowo duzej ilości obowiazkow, wiec mozemy pomarudzic. Teraz Swieta juzm inely i mam nadzieje, że odpoczniecie :) mi ta bieganica i robota od rana do wieczora przynosla duzo radosci odziwo :) robilma cos z rodzina i jakos nie cziulam zmeczenia :) teraz juz po Swietach, czekam na sylwester :D
30 grudnia 2013 16:53
Kurka - bieganina miało byc :)))
01 stycznia 2014 12:30 / 2 osobom podoba się ten post
Na telewizji Trwam właśnie nadaja program z naszego kościola...sprzed lat ...2005 rok "Betlejem polskie" w wykonaniu Skaldów. Patrze na moją schole...kochane dzieciaczki...teraz juz duże...i moja córke Moje dziecka spiewały ze Skaldami...łezka wzruszenia...i piekna muzyka
01 stycznia 2014 13:35
A ja siedzę sobie, popijam piwko karmelowe i ...... kolana mi marzną. AAAAA !!!!! Niech ta zima ( bez śniegu zresztą ) sobie pójdzie.
02 stycznia 2014 11:31 / 1 osobie podoba się ten post
Fajnie się w domciu siedzi i leniuchuje. Ja uwielbiam leniwe poranki. Nakręcam się później, rano lubię żółwie tempo. Zostało mi jeszcze ok 14 dni w domciu i do roboty ;-/// Nigdy wcześniej nie przypuszczałabym, że tak mi się spodoba siedzenie we własnych 4 ścianach. Co to DE z człowiekiem robi !!!!
02 stycznia 2014 11:38
Mycha - bo w domu to masz komfort-robisz co chcesz i kiedy chcesz,wstajesz kiedy chcesz,idziesz na spacer kiedy chcesz,jesz kiedy chcesz i idziesz spac w srodku dnia jak masz na to ochotę:):)Dlatego w domku jest tak fajnie:)A w D,chocby nie wiem jaka cudna sztela i nie wiem jaka superowa PDP to sa ograniczenia i to nie jest nasz ukochany domek....
02 stycznia 2014 11:55 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Fajnie się w domciu siedzi i leniuchuje. Ja uwielbiam leniwe poranki. Nakręcam się później, rano lubię żółwie tempo. Zostało mi jeszcze ok 14 dni w domciu i do roboty ;-/// Nigdy wcześniej nie przypuszczałabym, że tak mi się spodoba siedzenie we własnych 4 ścianach. Co to DE z człowiekiem robi !!!!

Pewnie,że fajnie w domu.Ale moze teraz zimą uda mi sie polezeć, poleniuchowac,bo latem ciezko,ciężko.Mam drzwi z pokoju w ktorym spię z wyjsciem prosto o ogrodu a ze kocham poranki wczesne, wiec potem juz jestem tak nabuzowana przyroda ze do lożka za skarby swiata  nie pojde.Ale teraz pewnie tez nie pospie za długo, kot nasz stary Micek o 4-tej jak zegarek do wyjścia sie szykuje no i kogo budzi?mnie.Potem nasza suczka wychodzi po chwili wraca i puka nosem w drzwi musze wstać bo ja mam najlepszy słuch z wszystkich domownikow.Ze zlości robie kawe gramole sie do lózka  za chwile kot wraca i siedzi w proszacej pozie znow wstaje.A jak potem troche przysne to nasz stary jamnik,ktory uwielbia spanie dluższe przyjdzie i beszczelnie na mnie szczeka znow musze isc.Ale kocham ruch w domu i wszystkich domownikow.Aha,zapomnialam teraz mamy koteczke ta co pies ja znalazł (Scarlet jest jej ciocią)a ja nie wiem jakie zwyczaje ma obecnie.Pewnie jeszcze raz wstać bede musiała.
02 stycznia 2014 12:28 / 2 osobom podoba się ten post
Oh tak... wszędzie dobrze, ale w domu NAJLEPIEJ! :) pomimo problemow, czasem klotni, zniechecenia - dom, to po prostu dom :) Nasz, gdzie leża nasze kapcie, gdzie możemy poleżec na naszej kanapie, ugotowac obiad w naszych garnkach i zupełnie po swojemu, gdzie sprzątamy kiedy nam sie chce, gdzie robimy co chcemy.