04 lutego 2014 21:32 / 4 osobom podoba się ten post
sas-ankaDzisiaj nie pojedzie, a za jakiś czas... zobaczymy. Same piszecie że teraz już nie zarabia się tyle co kiedyś, niejeden wpis taki widziałam a nadal jeździcie. Co drugi wpis zmienniczka przyjechała ale już za niższą stawkę niż ja mam... Jednocześnie naiwnie wierzycie że będzie coraz lepiej? Jak rozmawiam z moimi pracodawcami mówią ze oni nie bedą mieli tak wysokiej emerytury jak moja podopieczna, szykuja się do domu opieki społecznej bo nie bedzie ich stać na taką opiekę. Tak podopiecznych coraz więcej, ale czy skłonnych tyle samo płacić jak obecnie? Powstają o czym ktoś wspomniał i ja też czytałam domy pomocy społecznej w Polsce dla Niemców, dużo tańsze. Tych którzy są skłonni pracować za mniej i mniej, coraz więcej, nie tylko w tym zawodzie. A skoro są chętni to po co płacić więcej? To już się dzieje, zaklinajcie rzeczywistość że jest inaczej. A rządzący w naszym kochanym kraju już sami nie wiedzą skąd pieniądze brać, teraz na lasach położyli swoje chciwe łapy. Biednych emerytów chcą z OFE oskubać, będzie coraz lepiej, jasne.
Że też ja zawsze muszę być taką cholerną realistką, czyż nie lepiej jak Misiek wierzyć że jest się niezastąpionym?
Nie wiem - tak daleko w przyszłość nie wybiegam.
Mój dziadek też ma w otoczeniu emerytów, których nie stać na opiekunkę. Ale ma i też takich, co stać. No zawsze będą bogatsi i biedniejsi. I jak ktoś ma kasę, to nie pójdzie raczej do domu opieki.
Ja nie wiem, jakie były płace kiedyś, więc się nie wypowiem, czy teraz już są gorsze, czy nie.
Poza tym to nie wiem - ja mam takie podejście, że nie ma się czego bać - jak nie ta praca, to inna.
A w sumie i tak pracę w opiece jako przejściową traktuję.
I najważniejsze, to za dużo się nie martwić i widzeć szklankę w połowie pełną, a nie w połowie pustą:):)