Na wyjeździe #7

09 kwietnia 2014 20:34
ORIM

 Tak jak odpisalem dziewczyna Jutro zadzwonie i przedstawie jej sprawe.Ona nie pobiera jakis ogromnych sum od polakow.Zna nasze realia Tak jak ania52 pisala ja taka sprawa kosztowala 100 euro.Poza tym mozesz liczyc na nasza pomoc finansowa.I nie dziekuj mi tu teraz za kase ktorej jeszcze nie dostalas ha ha.wszyscy jak mysle pomoga.Lepiej jednak by bylo abys sama zadzwonila i jako poszkodowana przedstawila sprawe.Nie musisz tego robic teraz ale jak wrocisz do domu i ochloniesz.Teraz dzwon na niemiecka policje i zglos napasc.Jak nie bedziesz sie mogla z nimi dogadac popros o tlumacza ( Dolmetscher ) musza ci zapewnic

ja tez uwazam ze do adwokatki ania sama powinna zadzwon ic bo ona moze nie chciec z toba rozmawiac o innej osobie.policja automatycznie daje polskomowiacego niemca jak sie o to poprosi..
09 kwietnia 2014 20:38
romana

No co Ty, nie oglądałaś Gwiezdnych Wojen? Gdzie Yoda mieszka, jak nie nad wodą, wśród zieleni i błota? Z naciskiem na wodę i zieleń...

A,z naciskiem piszesz ,nacisk to ja mam dzisiaj na obie półkule,błoto mam z szarych komórek i tak mi zielono sie robi.A Yode i Shreka jednakowo uwielbiam...
09 kwietnia 2014 20:43 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Obawiam się, że adwokatka zechce, by Ania sama zadzwoniła jak się uspokoi. To nie jest najlepszy pomysł, bo niewiele wiesz o zdarzeniu. Aniu, prześpisz się, trochę odsapniesz i lepiej zadzwoń jutro sama.

to samo jej napisalem
09 kwietnia 2014 20:47 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Nie ma sprawy Tylko pomyslcie przez chwilke logicznie.To Niemcy wiec pierwsze pytanie bedzie o dane osobowe osoby poszkodowanej,pozniej dokladny opis zdazenia i co ja mam powiedziec ze kolezanke z forum takie cos spotkalo ? OK jednak jutro zadzwonie bo dzis to na 100% biuro adwokatki juz nie jest czynne

Akurat w tym przypadku,myslę tak samo.
09 kwietnia 2014 21:45
Nie wiem czemu moje posty znikają,mam jakąś kwarantanne czy co.
09 kwietnia 2014 21:51 / 2 osobom podoba się ten post
ania37

Pogadaj z ta Panią i napisz jakie to koszta by były,ok...jak w setkach € to ok,ale jak w tys € liczone to nie....

Aniu !!! Nie było mnie dawno na forum,ale jestem zszokowana tym co ci sie przytrafiło-nie martw sie o kasę,jakby co to chociaz troche dołoże sie do rachunku za adwokata,musimy się bronić sami,bo jak nie my to kto nam pomoże.Trzymam za ciebie kciuki i życze spokojnej nocy...
09 kwietnia 2014 22:35 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

Dzieki Hagia,ale po dzisiejszym incydencie z Anią moje poczucie humoru 0,agresja-9,miłość do bliżniego,cóż ciężko jest myśleć,że ci ludzie ,których spotkała to też nasi bliżni.

Evvex też jestem wstrząśnięta tym co spotkało Anię.
Pisałam o tym, że podoba mi się Twój sposób opisywania trudnej sytuacji i zachęcałam do pisania zanim wydarzyło się to wszystko co Ania dziś przeżyła.
Przy tym nasze problemy  robią się malutkie. A ja to wcale nie powinnam się skarżyć, bo jedyne spięcia mam z dementywnym pdp.
09 kwietnia 2014 22:42 / 3 osobom podoba się ten post
Ja tez nie moge narzekac.Jakby do mnie taki agresywny koordynator przyjechał to dziadek by go z ziemią zrównał,piętą przydeptał i jeszcze psa zawołał,żeby na niego nasikał.
09 kwietnia 2014 22:43 / 1 osobie podoba się ten post
greenandy

Nie wiem czemu moje posty znikają,mam jakąś kwarantanne czy co.

Ej tam, od razu kwarantanna, może ktoś chce je mieć wyłącznie dla siebie...
 
Aniu, dobrej nocy, obyś mogła spokojnie zasnąć i wypocząć, mimo całego tego potwornego stresu! I wszystkim też życzę dobrej nocy!
09 kwietnia 2014 22:45
Mówisz romano..? Czyżby te moje posty tak drogocenne były
09 kwietnia 2014 23:02 / 2 osobom podoba się ten post
ania37

Pszepraszam,że nie plusuję wszystkich postów,nadrobię z polski,bo jednym palcem prawej ręki niewiele mogę...

Aniu, w nosie mamy plusy, na czymś innym nam zależy...
 
Forum mam włączone od popołudnia, ale zaglądałam na raty, siadłam na dobre dopiero niedawno i włosy dęba mi stanęły... Nie będę się wyrażać, bo po co, zresztą słów mi brakuje... wysyłam Ci tysiąc ciepłych myśli, modlitw i czego tylko sobie zażyczysz! Na moją pomoc również możesz liczyć. Każdy z nas oddzielnie niewiele może, ale razem możemy wszystko albo prawie wszystko. Miej świadomość tego i trzymaj się dziewczyno! Nie odpuść gnojkowi za nic w świecie, nauczkę za takie potraktowanie Ciebie (i kogokolwiek innego jeśli coś takiego miało miejsce wcześniej) powinien zapamietać na całe życie! Ściskam serdecznie!!!
09 kwietnia 2014 23:15 / 1 osobie podoba się ten post
Podpisuję sie pod całym naszym forum ,trzymam kciuki Aniu za Ciebie ,aby wszystko się dobrze i pomyślnie zakończyło.
10 kwietnia 2014 07:39 / 2 osobom podoba się ten post
Ja się dowlokłam. Codziennie mam to samo - nie chce mi się pracować. Na szczęście przechodzi.
 
Moja babcia to jednak artystka - parę dni temu rzucała bobkami kupy po pokoju, a dziś zwinęła sobie pierzynę i zrobiła z niej poduchę pod głowę. Leżała na niej jak królowa, radośnie przy tym grzebiąc w pampersie...Nie wiem, jak sobie dała radę z tą pościelą, bo łóżko ma blokadę i można tylko na nim działać, a ona jest gruba i nieruchawa. Jednak widać, że nie tylko Polak potrafi.
 
Miłego dnia dzieciny, a padający deszczyk niech Wam odświeży cerę!
10 kwietnia 2014 07:40
greenandy

Mówisz romano..? Czyżby te moje posty tak drogocenne były:-)

Masz wątpliwości? No nieeee....Ja nie mam!
10 kwietnia 2014 07:56
Dziewczyny czy ta przykrosc jaka spotkała Anie37 jakos się wyjaśniła,czy ktoś podjął sie pomocy?   A gdzie podział sie temat?