Na wyjeździe #7

19 kwietnia 2014 18:42
kaska_45

dziekuje za troskę, ale to Twoj rewir więc nie bede zlośliwa i Ci ich nie sprzątne:)

Nie dziękuj. Lubię ludziom pomagać. Nawet swój rewir w tym wypadku odstąpię.
Żebyś tylko szczęśliwa była. 
19 kwietnia 2014 19:02 / 1 osobie podoba się ten post
Chcę obwieściś iż po 3 miesiącach walki syn PDP kupił specjalistyczną poduszkę do mycia włosów dla osób leżących, jutro dam za to na mszę dziękczynną Wesołych Świąt dla wszystkich
19 kwietnia 2014 19:38
Jesli internet ma taka moc jak moje dzieci mowia to mam cos do przekazania potomnym.
 
Tam gdzie obecnie mieszkaja Slowianie poznacie ten teren po plastikowych opakowaniach jednorazowego uzytku.
A  tu gdzie mieszkają  germańskie po gumkach recepturkach poznacie.
 
 
Tak mnie naszło dzisiaj jak szukałam papieru do pieczenia.
19 kwietnia 2014 20:00 / 2 osobom podoba się ten post
Sówka

Chcę obwieściś iż po 3 miesiącach walki syn PDP kupił specjalistyczną poduszkę do mycia włosów dla osób leżących, jutro dam za to na mszę dziękczynną :-) Wesołych Świąt dla wszystkich :-)

Dzieciątko kochane, to jest miska, która naprawdę się sprawdza, raz widziałam taką w akcji. Na mszę daj, to może do miski dołożą Ci miły zaskórniak i nazbierasz na samochód, jak Kasia63. .. 
 
Wino typu riesling dziś nabyłam, stoi grzecznie w kąciku i mruga do mnie wesoło - Chodź, Romanko, otworzymy się na siebie nawzajem!
Ale gdzie tam! Z drugiej strony Abstynencja groźnie spoziera i mówi -  No, spróbuj tylko, może nawet upijesz się w pracy, co?
 
Seksu niet, alkoholu niet, przepraszam jak się nazywa ten klasztor? Pod wezwaniem Niczego Miłego Nie Wolno? A uciec z niego nie można? Można, ale tylko w bujną wyobraźnię....
19 kwietnia 2014 20:01
romana

Dzieciątko kochane, to jest miska, która naprawdę się sprawdza, raz widziałam taką w akcji. Na mszę daj, to może do miski dołożą Ci miły zaskórniak i nazbierasz na samochód, jak Kasia63. .. 
 
Wino typu riesling dziś nabyłam, stoi grzecznie w kąciku i mruga do mnie wesoło - Chodź, Romanko, otworzymy się na siebie nawzajem!
Ale gdzie tam! Z drugiej strony Abstynencja groźnie spoziera i mówi -  No, spróbuj tylko, może nawet upijesz się w pracy, co?
 
Seksu niet, alkoholu niet, przepraszam jak się nazywa ten klasztor? Pod wezwaniem Niczego Miłego Nie Wolno? A uciec z niego nie można? Można, ale tylko w bujną wyobraźnię....

Jak jeść dają do woli to juz nie klasztor :)
19 kwietnia 2014 20:05
romana

Dzieciątko kochane, to jest miska, która naprawdę się sprawdza, raz widziałam taką w akcji. Na mszę daj, to może do miski dołożą Ci miły zaskórniak i nazbierasz na samochód, jak Kasia63. .. 
 
Wino typu riesling dziś nabyłam, stoi grzecznie w kąciku i mruga do mnie wesoło - Chodź, Romanko, otworzymy się na siebie nawzajem!
Ale gdzie tam! Z drugiej strony Abstynencja groźnie spoziera i mówi -  No, spróbuj tylko, może nawet upijesz się w pracy, co?
 
Seksu niet, alkoholu niet, przepraszam jak się nazywa ten klasztor? Pod wezwaniem Niczego Miłego Nie Wolno? A uciec z niego nie można? Można, ale tylko w bujną wyobraźnię....

No, kochana ale mnie rozbawiłaś...Nic nam nie wolno! Tylko denerwować się i zły chumor mieć to wolno bez liku. Złość mi przeszła dzięki Tobie......:))))
19 kwietnia 2014 20:11 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Dzieciątko kochane, to jest miska, która naprawdę się sprawdza, raz widziałam taką w akcji. Na mszę daj, to może do miski dołożą Ci miły zaskórniak i nazbierasz na samochód, jak Kasia63. .. 
 
Wino typu riesling dziś nabyłam, stoi grzecznie w kąciku i mruga do mnie wesoło - Chodź, Romanko, otworzymy się na siebie nawzajem!
Ale gdzie tam! Z drugiej strony Abstynencja groźnie spoziera i mówi -  No, spróbuj tylko, może nawet upijesz się w pracy, co?
 
Seksu niet, alkoholu niet, przepraszam jak się nazywa ten klasztor? Pod wezwaniem Niczego Miłego Nie Wolno? A uciec z niego nie można? Można, ale tylko w bujną wyobraźnię....

Aj tam klasztor ;-))) Pojdź w objęcia tego rieslinga ale nie bądź namolna ;-))  
Ja nie wiem co można rozumiec pod pojęciem "alkohol w pracy" ??   Przeciez wszystko jest dla ludzi i teraz jest więcej domowników. Ja mogę śmiało, jest nas do PDP 3 osoby ;-))) muszę sie zastanowić. A dzisiaj by się przydało, oj przydało ;-))  Czy zawsze mówiąc o alkoholu myślimy o ..........hmmmmm  dużych ilościach ???  Chyba nie.
19 kwietnia 2014 20:14 / 2 osobom podoba się ten post
Kasia00744

Kasiu63 nie wiedzialam gdzie, więc dałam tutaj :P

No to przymrużone oko wiele mówi - hahaha. To na pewno jest Moduś !!!!  I te usteczka zaciśnięte - śliczny !!! A jaki przyjazny ??? 
Mokrego Śmigusa Dyngusa Ci życzę Modusiu, z całego, obszernego serca ;-))))
19 kwietnia 2014 20:16
ivanilia40

Jak jeść dają do woli to juz nie klasztor :)

Coś Ty, w klasztorach jest super wyżerka, mój szwagier jest dominikaninem. W Krakowie żywili nas dobrze, a gdy pisał doktorat w Szwajcarii, to zawsze po obiedzie lądowała na stole deska wspaniałych serów. Natomiast w wielu klaszotrach żeńskich są dodatkowo estetyczne bajery typu filiżaneczki, spodeczki i serweteczki. I obowiązkowo świeże, chrupiące bułeczki.  
 
Ale gdy seksu ni ma, to co nam po dobrym jedzeniu, przyznaj kochanie! Jak pisał Mikolaj Sęp Szarzyński - "skromna pociecha, gdy żądzą zwiedzione, myśli cukrują nazbyt rzeczy one, które i mienić i muszą się psować".
 
Co prawda ani seksu, ani jedzenia nie miał na myśli, ale co tam, brzmi i tak ładnie....
19 kwietnia 2014 20:21 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Dzieciątko kochane, to jest miska, która naprawdę się sprawdza, raz widziałam taką w akcji. Na mszę daj, to może do miski dołożą Ci miły zaskórniak i nazbierasz na samochód, jak Kasia63. .. 
 
Wino typu riesling dziś nabyłam, stoi grzecznie w kąciku i mruga do mnie wesoło - Chodź, Romanko, otworzymy się na siebie nawzajem!
Ale gdzie tam! Z drugiej strony Abstynencja groźnie spoziera i mówi -  No, spróbuj tylko, może nawet upijesz się w pracy, co?
 
Seksu niet, alkoholu niet, przepraszam jak się nazywa ten klasztor? Pod wezwaniem Niczego Miłego Nie Wolno? A uciec z niego nie można? Można, ale tylko w bujną wyobraźnię....

aja dostalam w prezencie winko od rodziny pdp z nakazem cobym wypila za zdrowko ichne.pewno lampke wychyle coby polecenie wykonac...seks daleko to chociaz winko zostalo....ciezka i dluga ta niewola... 
19 kwietnia 2014 20:22 / 1 osobie podoba się ten post
alexia

No, kochana ale mnie rozbawiłaś...Nic nam nie wolno! Tylko denerwować się i zły chumor mieć to wolno bez liku. Złość mi przeszła dzięki Tobie......:))))

chyba cos kochaniutka pokręcilas, zlościć sie i denerwowac tez nie wolno, wolno za to sie uśmiechać jak Ci nie do śmiechu, wolno Ci mieć humor nawet jak go nie masz, masz byc usmiechnięta, mila,zabawiać PDP,dostosowac sie do wszystkich sytuacji,wolno Ci nie narzekać-w sumie to faktycznie duzo Nam wolno!!:)
19 kwietnia 2014 20:22
A ja dostałam słodycze:) Tylko co mi po nich jak ja na diecie:) Jak zawsze dzieci skorzystają:)
19 kwietnia 2014 20:27 / 1 osobie podoba się ten post
kaska_45

chyba cos kochaniutka pokręcilas, zlościć sie i denerwowac tez nie wolno, wolno za to sie uśmiechać jak Ci nie do śmiechu, wolno Ci mieć humor nawet jak go nie masz, masz byc usmiechnięta, mila,zabawiać PDP,dostosowac sie do wszystkich sytuacji,wolno Ci nie narzekać-w sumie to faktycznie duzo Nam wolno!!:)

No racja- dużo wolno...z tej złości to nie dopisałam że tylko wewnętrznie mogę się denerwować hihihijhihihi.
19 kwietnia 2014 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
carrie

A ja dostałam słodycze:) Tylko co mi po nich jak ja na diecie:) Jak zawsze dzieci skorzystają:)

Sprzedaj na allegro i kup pół litra, he, he...co będziesz bachorom dawać, choćby własnym. Przyniosło Ci toto choć raz buteleczkę z miłą zawartością i powiedziało - Masz matka, golnij se, to później ze świata zejdziesz, bo stres Cię nie zmoże...
 
Nie przyniosło? No widzisz, a Ty od razu wskakujesz na ołtarz matczynej ofiarności! Popraw się koleżanko, to przyniosę zagrychę! Dietetyczną oczywiście!
19 kwietnia 2014 20:31 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Sprzedaj na allegro i kup pół litra, he, he...co będziesz bachorom dawać, choćby własnym. Przyniosło Ci toto choć raz buteleczkę z miłą zawartością i powiedziało - Masz matka, golnij se, to później ze świata zejdziesz, bo stres Cię nie zmoże...
 
Nie przyniosło? No widzisz, a Ty od razu wskakujesz na ołtarz matczynej ofiarności! Popraw się koleżanko, to przyniosę zagrychę! Dietetyczną oczywiście!

Romana ja Ciebie nie poznaje, Ty to napewno TY?te teksty jakies nie podobne do Ciebie:)