Polskie i Niemieckie absurdy

27 czerwca 2014 20:16
Właśnie dowiedziałam się , że mojej koleżance sąd zabrał alimenty na dziecko bo ojciec tego dziecka nie pracuje i złożył sprawe do sądu o zwolnienie go z obowiązku alimentacyjnego. Dziecko dostawało 200 zł miesięcznie. I to są Polskie absurdy, znacie jeszcze jakieś?
27 czerwca 2014 20:24 / 4 osobom podoba się ten post
Sówka

Właśnie dowiedziałam się , że mojej koleżance sąd zabrał alimenty na dziecko bo ojciec tego dziecka nie pracuje i złożył sprawe do sądu o zwolnienie go z obowiązku alimentacyjnego. Dziecko dostawało 200 zł miesięcznie. I to są Polskie absurdy, znacie jeszcze jakieś?

Znacie:)Kiedy złozyłam pozew o podwyżkę alimentów od b.młodej pani sędziny usłyszałam ,ż eprzeciez ja pracuje i podwyżki mi się zachciewa!!Ojciec dzieci jest na rencie i to ja mu powinnam pomagac bo dzieci jeszcze za młode i nie moga pracować!!
Absurd kolejny to oczekiwanie na postawowe badania diagnostyczne i wizyty u dr po kilka lat!!!!Nawet za komuny tego nie było,a przeciez wesoło wtedy nie mieliśmy....Jako byłego pracownika sł.zdrowia szlag mnie trafia jak demokracja rozwaliła opieke zdrowotną!
27 czerwca 2014 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
Ja myśle, ze to zalezy od sędziego, ja dostałam podwyzke mimo, ze eks nie pracował.
Pani zajrzała w paoiery i mówi.
Jak sie rozwodziliscie nie miał pan pracy.
Teraz też nie ma.
To z czego płaci alimenty i zyje?
No i bach/....
sie zdziwił jełop...
27 czerwca 2014 20:30 / 2 osobom podoba się ten post
Mój powiedział,że go konkubina utrzymuje i nie dostałam podwyżki,bo sędzinie żal sie zrobiło biedactwa...
27 czerwca 2014 20:31
Sówka

Właśnie dowiedziałam się , że mojej koleżance sąd zabrał alimenty na dziecko bo ojciec tego dziecka nie pracuje i złożył sprawe do sądu o zwolnienie go z obowiązku alimentacyjnego. Dziecko dostawało 200 zł miesięcznie. I to są Polskie absurdy, znacie jeszcze jakieś?

No to może się załapie z funduszu alimentacyjnego? Zależy ile zarabia?
27 czerwca 2014 20:31
Yhm... no ja mam zarąbistą, 7 lat temu dzieciaki były male a ja dostałam rozwód na pierwszej i jedynej sprawie (tyle, ze ja bez orzekania... chciałam sie szybko uwolnic)
27 czerwca 2014 20:32
MeryKy

No to może się załapie z funduszu alimentacyjnego? Zależy ile zarabia?

Fundusz płaci tyle ile sąd przyznał alimentów (jednak nie więcej niż 500zł na dziecko), mnie też FA płaci bo przez pol roku nie placił i złozyłam sprawe u komornika. Jesli sąd odebrał, to nic nie dostanie.
27 czerwca 2014 20:39
nomka

Fundusz płaci tyle ile sąd przyznał alimentów (jednak nie więcej niż 500zł na dziecko), mnie też FA płaci bo przez pol roku nie placił i złozyłam sprawe u komornika. Jesli sąd odebrał, to nic nie dostanie.

W tym wypadku koleżanka Sowy ma pewnie bardzo dobre warunki materialne, a dziecko jakieś dochody? Bo to dziwne że facet został z łożenia na dziecko zwolniony? No ale jeszcze powinna się odwołać od wyroku.
27 czerwca 2014 20:40
MeryKy

W tym wypadku koleżanka Sowy ma pewnie bardzo dobre warunki materialne, a dziecko jakieś dochody? Bo to dziwne że facet został z łożenia na dziecko zwolniony? No ale jeszcze powinna się odwołać od wyroku.

Ano nie znamy dokładnie sytuacji...
27 czerwca 2014 20:44
No właśnie dziewczyna pracuje w biedronce więc ile może zarabiać? Z tego co wspominała to ma sędzine nieciekawą która już raz jej zmniejszyła alimenty a teraz całkiem zabrała
27 czerwca 2014 20:46
Sówka

No właśnie dziewczyna pracuje w biedronce więc ile może zarabiać? Z tego co wspominała to ma sędzine nieciekawą która już raz jej zmniejszyła alimenty a teraz całkiem zabrała

To sie do trybunału nadaje.., niech wnosi spzreciw
27 czerwca 2014 20:54
Będzie się odwoływać
27 czerwca 2014 21:00
Sówka

Będzie się odwoływać

Jak się bedzie odwoływać to niech nie pisze o jakaś małą kwote. Tylko od razu o 500 czy 600 zł i jeżeli on nie bedzie płacić to może się starać z funduszu jak ma małe dochody. A najlepiej niech idzie do MOPSu po zapomogę bo jej alimenty odebrali. To jej z pewnością pomogą z tego wybrnąć? Czasem mają bezpłatnych prawników.
27 czerwca 2014 21:01
kasia63

Znacie:)Kiedy złozyłam pozew o podwyżkę alimentów od b.młodej pani sędziny usłyszałam ,ż eprzeciez ja pracuje i podwyżki mi się zachciewa!!Ojciec dzieci jest na rencie i to ja mu powinnam pomagac bo dzieci jeszcze za młode i nie moga pracować!!
Absurd kolejny to oczekiwanie na postawowe badania diagnostyczne i wizyty u dr po kilka lat!!!!Nawet za komuny tego nie było,a przeciez wesoło wtedy nie mieliśmy....Jako byłego pracownika sł.zdrowia szlag mnie trafia jak demokracja rozwaliła opieke zdrowotną!

Kasia ja miałam z 1mężem podobnie i uwaga ''Pani mąż były jest ciężko chory[alkoholik]i to jemu trzeba pomóc,pani dobrze zarabia[pełny etat+nadgodziny+prywatne nocki}nie można być pazernym,trzeba dojrzeć krzywdę drugiego człowieka,świetnie sobie pani radzi i alimenty zostaną bez zmiany.
27 czerwca 2014 21:01
MeryKy

Jak się bedzie odwoływać to niech nie pisze o jakaś małą kwote. Tylko od razu o 500 czy 600 zł i jeżeli on nie bedzie płacić to może się starać z funduszu jak ma małe dochody. A najlepiej niech idzie do MOPSu po zapomogę bo jej alimenty odebrali. To jej z pewnością pomogą z tego wybrnąć? Czasem mają bezpłatnych prawników.

Niech zbiera rachunki WSZYSTKIE na wyzywienie i za cokolwiek, najlepiej imienne, to bardzo bardzo pomaga a bez tego nie moze sie starac o alimenty wstecz (ja zaprawiona w bojach ;) )