Ha - babcia jednak nie lubi jak się nudzę i siedzimy sobie właśnie w ogrodzie, babcia zaczyna rozmowę:
Babcia: Ma pani też ogród u siebie?
Ja: Mam.
Babcia: to umie pani też w ogrodzie pracować? (haha - już czuję, czym to pachnie)
Ja: Umiem, ale ogrodem zajmuje się mój mąż.
Babcia: Bo pani była nam polecona, jako zajmująca się też ogrodem.
Ja: Nie wiem, ale moja umowa nie obejmuje prac ogrodowych.
Babcia: No ale tak tam było napisane.
Ja: W pani umowie też jest napisane, że prace ogrodowe nie wchodzą w zakres moich obowiązków.
Babcia: Ach, to może u jakiejś innej opiekunki było tak napisane.
Ja: Pewnie tak.