Na wyjeździe

30 stycznia 2013 19:52
Diakonko... rozumiem.. ze wymienilam Twoje nazwisko nie wiedzac o tym... teraz gryze jedno slowo po drugim i wypada mi na Kapitto... ladne....
30 stycznia 2013 20:01
to by się kłóciło z obrazem mężczyzny podanym w "Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus", bo tam autor pisze, że jak facet ma problem, to się zamyka w sobie. A kobieta idzie po radę do psiapsiółki lub co najmniej do fryzjera. Lecz teraz zachowania płci się mieszają, więc może masz rację i coraz więcej kobiet upija się w samotności, a mężczyzn sprawia sobie nową fryzurę, gdy mają doła lub nerwa...Może kiedyś na zakrapianej imprezie poznam jakiegoś moderatora i zdradzi mi szczerze szczegóły swojej pracy.
30 stycznia 2013 20:13
nie wierzę, bo piszą tam takie głupoty jak ta, że jest to w większości praca wolontariacka. Ale na moim ulubionym forum historyków ostatnio była obszerna prośba moderatora, aby nie robić tego, co uczestnicy robią, czyli mi.in nie wymyślać oponentom od idiotów i pisać nie na temat. Co pokazuje, że dobre maniery i koncentracja nie tylko u nas są w cenie.

30 stycznia 2013 20:20
Capito po włosku to rozumiesz?. Tak przy okazji żeby nie było kłutni.
30 stycznia 2013 20:25
No kochane serducha, juz niebawem zawitam do DE. Dla wtajemniczonych wiadomo pod jaki gród trafię.Jako Naczelnik pozwole sobie na przeprowadzenie kontroli .Zobaczymy cóż ona przyniesie i jakie beda jej efekty.Dodać muszę, że kontole będą niezapowiedziane, coby niektóre z Was nie miały czasu na szybkie zamiecenie kurzu pod dywanik.Jednocześnie nadmieniam iz przyznawana bedzie punktacja.Osoba, która otrzyma najwyższą notę zostanie sowicie nagrodzona natomiast nieprzestrzegajace regulaminu zostana przywołane do porzadku. Myślę, ze się jasno wyraziłem wobec czego znikam na czas jakiś co nie oznacza , że zostaniecie bez jakiegokolwiek nadzoru. oooo co to nie.Naczelnik widzi i słyszy wszystko.Miłego wieczorku przy mikrofonie i nie tylko...
30 stycznia 2013 20:27
mysle ze rozumiem... kapitto to potwierdzenie... zrozumienie... dobrze glowkuje:)))
Pomyslalam... ze tak wlasnie nasza Diakonka sie nazywa... bo wszystkie inne slowa nie pasuja... chyba... ze ja zle zrozumialam post Diakonki... jesli tak to prosze o sprostowanie:)))

Zadnych klotni nie bedzie... jedynie sprostowania...
30 stycznia 2013 20:28
Pytanie i potwierdzenie.
30 stycznia 2013 20:31
Jestem pelna respektu dla Twojej znajomosci wloskiego:))) piekny jezyk... ujmujacy... pewnie hiszpanski... francuski znasz... czy sa one bardzo pokrewne???
30 stycznia 2013 20:38
Niestety nie.Znam tylko włoski.Przy okazji jakby któraś z was chciała jechać na urlop mogę polecić Italię.Daję słowo że nie bedziecie zawiedzione.

Ja narazie pracuję na kolejny remont w domu a pózniej to zobaczymy :)
30 stycznia 2013 20:40
Gratuluję Romana,jeszcze trochę a będziesz miała tyle ile obecny rok :)

Twoje wpisy poprawiają nam humor,dają motywację do pracy i walkę z różnymi nastrojami seniorów/seniorek.Tak trzymaj.
30 stycznia 2013 21:17
hej Dziewczyny!

Mam chwile na neta u znajomych... dawno mnie nie bylo... jestem od polowy stycznia na wyjezdzie i jest ok. Babinka bywa meczyca, ale jest mila... niestety wszechobecna nuda mnie dobija i sprawia, ze potwornie tesknie. Do sprzatania przychodzi kobitka, wiec odpada mi to zajecie. Choc przynac musze, ze najchetniej sama posprzatalabym, bo za czysto nie jest... W zasadzie gotuje i ciagle cos z babinka szukam, bo ona prawie nie widzi. Internetu nie mam na razie. Ma byc zalozony, ale nie wiem kiedy... pewnie do konca wyjazu nie bedzie. No ale na szczescie bede miala juz od soboty linie do Polski, wiec bede dzwonic do woli, pod warunkiem, ze akurat babcia nie wisi na linii, a potrafi gadac godzinami (heh jedyna jej rozrywka).

Oj bede miala duzo zaleglosci do nadrobienia na forum! Juz nie moge sie doczekac!

Moje drogie Forumki pozdrawiam Was serdecznie i zycze milej nocki!

31 stycznia 2013 02:15 / 1 osobie podoba się ten post
Szanowna Pani Tali! To ja, Pani znajomy - Internet. Nie zaskoczyła mnie Pani pisząc, że nudzi się potwornie nie mając mnie przy boku. Jestem bowiem mężczyzną o szerokich horyzontach. Mam stały dostęp do świetnych filmów, książek, ciekawostek, kabaretów, muzyki i samouczków do opanowania różnych umiejętności. Z tego powodu cieszę się wielkim powodzeniem nie tylko u u pań, ale też u panów. Może zechce Pani mocniej naciskać na rodzinę podopiecznej, bym mógł u Pani jak najczęściej bywać? Powiem nieskromnie jedno - beze mnie można oszaleć. Nie, nie jestem Casanovą - po prostu znam swoją wartość! Poza tym powtarza mi to ciągle wiele osób. Serdecznie pozdrawiam i życzę determinacji w walce o moją obecność!

Wicher wyje, babcia chrapie, noc ciemna. Może jakiś upiór się pokaże i będę miała Wam o czym opowiedzieć rano. Za sześć godzin babcia frunie do Tagesheimu, a ja do fletu, ćwiczyć H z bemolem, czyli B. Trudne? Co Wy! Trudno to ma Ann Sun i daje radę.

Nie pozwólcie sobie dzisiaj nadmuchać - ani wiatrowi, ani innej chętnej do tego jednostce!
31 stycznia 2013 09:22
witajcie!!!!

oj andrea przynajmniej sie z nimi nie nudzisz i czas Ci szybciej leci.....

milego dnia wszystkim
31 stycznia 2013 09:39
Dzień doberek :) Ja od 5 na nóżkach... dostałam zlecenie od syna, by zawieść go na lotnisko do Bazylei, tj ok 50 km ode mnie. Pojechałam, zarobiłam, zjedliśmy śniadanie i wróciłam :) i to wszystko w ciągu 2,5 godz :) miłego dnia:* na godz drzemkę złapać muszę :)
31 stycznia 2013 09:56
halo andrea Ty to masz fajno z tymi siostrami.Ale się uśmiałam z twojego wpisu na ich temat.Na pewno czas ci szybko upływa bo one ciągle coś wymyślają, a na końcu i tak wychodzi na Twoje. Trzymaj się.