07 stycznia 2015 08:38 / 3 osobom podoba się ten post
Pyzahehe, dokladnie tak jak i moja :-)) 88 lat, a ona wczoraj uparcie wchodzila na drabinie, jak powiedzialam ze wejde nie ma problemu, to ona, ze tyle lat wchodzila i nic jej nie bylo hehe A, do tego wszystko robie zle, ja nwet nie wiedzialam, ze ziemniakow nie umiem obierac :-DDDDDDD Tak, to sa kompleksy leczone na nas :-)))) Bidulki nie byly dowartosciowane cale zycie, wiec...... Moja jest za ciezka w charakterze, nie to nie dla mnie :-)
Moja się skarży, że nic nie robię. Jak wczoraj wpadła synowa to pokazałam jej co jest zrobione. Ona po powrocie do domu przekazała wszystko synowi. Syn zadzwonił do mamusi i opierniczył ją, że go okłamuje. Słyszałam jak pdp się tłumaczyła. Nie, nie jemu w żadnym razie nie chodziło o skrzywdzoną opiekunkę. Bo niby dlaczego ?? Jemu chodziło o to, że matka kłamie. A potem wieczorem była dla mnie jak balsam. Ale to szybko minie. Ten przypadek tez nie dla mnie jest ;-))) Ciesze się, że wracam za miesiąc. Wole ludzi, którzy potrzebuja pomocy a nie takie manipulantki. I gdzie ta jej demencja ?? Przecież to tego co ona wywija trzeba mieć niezłą główkę. Synowa sie pyta czy był ktos z sąsiadów. No nikogo nie było. Raz tylko na prośbe syna przyszedł sąsiad z żoną, bo pdp nie wiedziała gdzie jest kurek do wody w ogrodzie. Zeszłiśmy do piwnicy i w sumie to ja znalazłam rure, na któej widniała karteczka jak byk "Garten". Sąsiadka nie lubi mojej pdp, na odchodne warknęła pod nosem "głupia baba". Bo ona zachowuje się jak królowa Elizabeth a to nie dla wszystkich jest do przyjęcia. Syn jest bardzo zdziwiony, że nikt nie przychodzi tak jak wcześniej.