dowcipy i anegdoty #3

Penis jest, jak pies.
- placze sie pomiedzy nogami
- lubi, jak sie go glaszcze
- cieszy sie razem z panem

"......miała zostać poddana naprawczemu PLANU......"

To nie dowcip,to komentarz dziennikarza wiadomości TVP INFO...ręce opadają a może OPADYWUJĄ? :):):):):)

Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.

Masochista do sadysty:
- Zbij mnie! Zbij mnie!
A sadysta:
- Nie!

Idzie facet chodnikiem, patrzy, a na murze wielki napis: "Uwaga! Gwałcą". Sytuacja kilka razy się powtarza. Po jakimś czasie na chodniku widzi jakieś małe literki. Schyla się, a tam kolejny napis: "Ostrzegaliśmy...".

Pozdrowienia z urlopu:)))

Prowincjuszu , to tak spędzasz czas na urlopie?A ta pani obok to kto zacz? Odpoczywaj..........

;))

to dla tych którzy krytykuja blondynki.

Wtedy już nie będziesz wiedziała jak 

A możesz, możesz :) Tylko nie wiem, czy rozum rośnie w siłę wprost proporcjonalnie do ilości blondynek, czy zachodzi odwrotne zjawisko :)
Zresztą , jak wrócę do naturalnego koloru włosów, to będę wiedziała 

Młody Lekarz odebrał pierwszy poród.
Pyta Ordynatora
Jak poszło?
W zasadzie dobrze, ale po pupie
klepi śię noworodka, a nie Matkę.























Na przyjęciu
Hrabino, może zjadła by pani arbuza?
Nie, dziękuję
Nie lubi pani?
Lubię, ale jak jem
to mi uszy moczy.






Wnuczek pyta Babcie;
Babciu, dlaczego Ty śpisz
z podwiniętymi nogami?
Bo mi tak wygodnie,
a dlaczgo pytasz?
Bo Tata mówi, że jak
Wyciągniesz nogi, to kupi
nowe auto.

– Halo, policja? Trzech czarnych chce mnie obrabować. – Czy dostali się już do pańskiego mieszkania? – Nie, na razie wprowadzają się piętro wyżej. ;)                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    Wulkanizator, świeżo po ślubie, przenosi swoją lubą przez próg i ku jej zaskoczeniu niesie do łazienki. A tam wanna pełna wody. Wulkanizator wkłada żonkę do wanny i mówi:

- No, jak będą bąbelki to ślub unieważniamy...