Ja też je kupię, tylko mi Kasiu przypomnij :-). Mąż ich jeszcze nie zna, pewnie też mu będą smakować :-)
Ja też je kupię, tylko mi Kasiu przypomnij :-). Mąż ich jeszcze nie zna, pewnie też mu będą smakować :-)
A w Bawarii kroiłam je w paseczki jak makaron i dodawałam do wołowego rosołku.
Ale macie rację w każdej wersji są dobre wg.uznania.
Ooo, jak miło Koleżankę widzieć "na łączach" ;-))
Dzisiaj przez godzinę planowałyśmy co będzie w tym tygodniu na obiad.Żeberka w sosie,kluski śl.,kapusta.Zupa gulaszowa.Mięso mielone z pieczarkami.Brokuły i coś jeszcze ,znudzona nie słuchałam dalej.Zapowiada się syty tydzień:)
Tłusto i cholesterolycznie ;-))
Ale za to jak smacznie :))))))))))))))
Ale za to jak smacznie :))))))))))))))
Prawdziwego smaku potraw nie może "przysłaniać" myśl o jego szkodliwości :-))
Weszłam na mój ulubiony temat o gotowaniu i co widzę? Maultauschen....już na nie patrzeć nie mogę,choć wcześniej mi smakowały. My jadamy 3-4 razy w tygodniu pod rózną postacią. Dziś np. były te zawijane do zrobienia,wyglądają jak nasze krokiety. Ponieważ danie mało ambitne,mam pozwolenie osobiscie je usmażyć z jajkiem. Te wyglądające jak nasze pierogi też czasem smażę z jajkiem,albo "gotuje" bulion z kostki.
Jak wróce do domu,to ugotuję zalewajkę,kapusniak,pieczarkową,pomidorową,rosół,barszcz ukraiński,zarzucajkę,barszcz czerwony z uszkami,a nawet krupnik :))
Kotku,
ale chyba nie wszystko na raz??? ło matko.....
bo Ci nawet magiczny napój wtedy nie pomoże haaa...haaa
Doda! Własnie o Tobie myślałam i wyświetliłaś mi się w tym wątku.Byłam na stronie Rainbow Tours i spoglądałam na ich ofertę marcową. Miałam jednak rację, że w marcu można trafić Kubę w ofertach last minute. W chwili obecnej jest w cenie 7480 PLN. Wiem, że to cały czas i tak drogo ale mimo wszystko o jakieś dwa- dwa i pół tysiąca taniej niż normalnie. A czy Ty musisz tę salsę na Kubie zatańczyć? Nie mogłabyś w Meksyku ? Meksyk już jest za trochę ponad 6000 PLN. Mówię o wycieczkach objazdowych.
Weszłam na mój ulubiony temat o gotowaniu i co widzę? Maultauschen....już na nie patrzeć nie mogę,choć wcześniej mi smakowały. My jadamy 3-4 razy w tygodniu pod rózną postacią. Dziś np. były te zawijane do zrobienia,wyglądają jak nasze krokiety. Ponieważ danie mało ambitne,mam pozwolenie osobiscie je usmażyć z jajkiem. Te wyglądające jak nasze pierogi też czasem smażę z jajkiem,albo "gotuje" bulion z kostki.
Jak wróce do domu,to ugotuję zalewajkę,kapusniak,pieczarkową,pomidorową,rosół,barszcz ukraiński,zarzucajkę,barszcz czerwony z uszkami,a nawet krupnik :))
Nieee no urozmaicamy sibie jedzenie maultauschen,raz jest smażone,a raz gotowane,żeby się nie przejadło hi,hi. Czasem w porywach wyobrażni,mam za zadanie salate lodowa zrobić do tego.
Napoj magiczny porzuciłam,waga grzecznie stoi w miejscu,uwierzysz?:))