Boże, jak fajnie że się uczysz włoskiego, podziwiam szczerze i życzę biegłości! Co do wiedzy, Rennie, to ja mam koleżankę, obecnie matkę 5 dzieci, która nie ma jeszcze 40 lat i zna biegle 7 języków (4 nowożytne, 3 tzw. martwe - łacinę, grekę klasyczną i hebrajski), a nauczyła się ich w dużej mierze sama. Można z nią pogadać o wszystkim - od uprawy latorośli poprzez loty na Marsa do malarstwa hiszpańskiego renesansu, tak kocha wiedzę. Pewnego dnia postanowiła przetłumaczyć Hamleta, bo te tłumaczenia które znała wydawały się jej niezbyt dokładne i zrobiła to na wysokim poziomie, wiem bo widziałam. I co ciekawe, mężczyźni ją podziwiają, a część kobiet prawie nienawidzi.