Język niemiecki - od czego zacząć?

29 sierpnia 2014 23:18
marshall.area

lubię Cię ;) 

No miło mi ,że mię lubisz;)
29 sierpnia 2014 23:28
Ich habe gemacht das to będzie ja robiłem to..
29 sierpnia 2014 23:33 / 1 osobie podoba się ten post
marshall.area

Ich habe gemacht das to będzie ja robiłem to..

Trzeba coś wrazić między habe i gemacht :)))))
29 sierpnia 2014 23:38
Ich habe einkaufen gemacht das może tak być?
29 sierpnia 2014 23:38
Ich habe einkaufen gemacht das może tak być?
29 sierpnia 2014 23:42 / 2 osobom podoba się ten post
marshall.area

Ich habe gemacht das to będzie ja robiłem to..

Taki Ci luzny przykład podałam.Gemacht-to czas przeszły dokonany od machen,czyli zrobiłem.Machte-to niedokonany czyli -robiłem.Możesz to sobie dopasowac do własnych potrzeb.Najlepiej jednak będzie,jak zaczniesz ćwiczyć odmianę czasowników ,czyli koniugację.W necie znajdziesz mnóstwo materiałów do nauki.Na początek cwicz te czasowniki,które uważasz,że Ci się najbardziej przydadzą.Na gotowcach daleko nie zajedziesz,bo i tak .nawet jak wykujesz parę zdań na blachę,to nieznajomość języka predzej czy póżniej wyjdzie.Ucz się porozumiewać w sposób prosty,ale samodzielnie.Jak czegoś nie bedziesz rozumiał,to smiało proś Niemca o powtorzenie,To naprawdę widać,jeżeli czyjaś umiejetność jest udawana.
29 sierpnia 2014 23:44
marshall.area

Ich habe einkaufen gemacht das może tak być?

Dobrze,ale to das jest niepotrzebne.Cwicz gramatykę,będziesz rozumiał to,co piszesz.
29 sierpnia 2014 23:48
gramatyki wogóle nie umiem i nawet nie sprawdzam co i jak bo nie wiem od czego zacząć. może od tego co u góry napisałaś?
30 sierpnia 2014 07:36 / 5 osobom podoba się ten post
marshall.area

gramatyki wogóle nie umiem i nawet nie sprawdzam co i jak bo nie wiem od czego zacząć. może od tego co u góry napisałaś?

Jak w ogóle to wex wywal jedna gwiazdke z profilu bo kurczę,lekki obciach:)Mierz siły na zamiary:)Jak liźniesz jej nieco to dorzucisz  zpowrotem:)Agencje też nas oglądają i jak widza3 to myślą,"o,ten gada przyzwoicie" a  potem du.....
30 sierpnia 2014 08:40 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Jak w ogóle to wex wywal jedna gwiazdke z profilu bo kurczę,lekki obciach:)Mierz siły na zamiary:)Jak liźniesz jej nieco to dorzucisz  zpowrotem:)Agencje też nas oglądają i jak widza3 to myślą,"o,ten gada przyzwoicie" a  potem du.....

Dokładnie.No i jak kolega potrzebuje tego,żeby go za rączkę prowadzić,to są agencje,które prowadzą kursy niemieckiego dla początkujących.
30 sierpnia 2014 08:43
nikogo nie zmuszam na siłę do odpowiedzi na moje pytania
30 sierpnia 2014 08:53 / 2 osobom podoba się ten post
marshall.area

nikogo nie zmuszam na siłę do odpowiedzi na moje pytania

Nie denerwuj się, dziewczyny dobrze ci radzą, chcą ci tylko pomóc. Niektórych rzeczy z gramatyki , niestety, trzeba trochę wykuć, przyswoić sobie, wtedy nauka idzie o wiele szybciej i łatwiej. Ja nie potrafię np. wykuć na pamięć całych zwrotów. miłatwiej przychodzi nauka, jak zrozumiem co mówię i jak.
30 sierpnia 2014 09:38 / 1 osobie podoba się ten post
oooo język to nie taka prosta rzecz, jakby się wydawało, ja jestem od dwóch dni w DE, myślałam, że znam komunikatywnie, bo w rezultacie z agencjami rozmawiałam swobodnie, jednak jak trafiłam na stelle, to język mi kołem stanął i "ni w pi ni w drzwi". Zaczynam się osłuchiwać, myśleć i rozmawiać, babcia mówi niewyraźnie, ech nie wiem jak to będzie
30 sierpnia 2014 09:51
marshall.area

nikogo nie zmuszam na siłę do odpowiedzi na moje pytania

Nie obrażaj się,ale Kasia ma rację i nie chodzi tylko o te gwiazdki.Mam swoje lata i wierz mi, ciężko jest się uczyć w takim wieku,chociaż w szkole mialam niemiecki i nie jestem zielona,ale niestety żeby pojąć cokolwiek musisz trochę zakuć gramatyki,same słówka i zwroty nic nie dadzą.Niemiecki jest bardzo logiczny i jak załapiesz to Sam się zdziwisz i poleci.A kursy nawet te krótki systematyzują wiedzę i to naprawdę nie głupi pomysł,warto spróbować.
30 sierpnia 2014 09:52 / 1 osobie podoba się ten post
agamor

oooo język to nie taka prosta rzecz, jakby się wydawało, ja jestem od dwóch dni w DE, myślałam, że znam komunikatywnie, bo w rezultacie z agencjami rozmawiałam swobodnie, jednak jak trafiłam na stelle, to język mi kołem stanął i "ni w pi ni w drzwi". Zaczynam się osłuchiwać, myśleć i rozmawiać, babcia mówi niewyraźnie, ech nie wiem jak to będzie

Miałam to samo,bo co innego rozmowa z agencją,gdzie wiem o co spytają,a co innego z rodowitymi niemcami.Ja po roku pracy zawsze muszę praktycznie odnowa uczyć się i przyswajać język-a gorzej jak i dialekt jest inny,wtedy zacynają się schody.Ale napewno,najlepsza nauka to powolna rozmowa z podopiecznym,to najlepszy korepetytor.