Na wyjeździe #20

12 lutego 2015 18:06 / 1 osobie podoba się ten post
Zastanawiałam się, w którą stronę pójdzie to moje przyznanie się do tego, że nie wracam tutaj. I stało się tak jak myślałam. Babcia powiedziała Dziadkowi. Jednak, gdy byliśmy sami, to powiedziałam mu o powodach. Płakał On, mi łzy też pociekły, nawzajem podawaliśmy sobie chusteczki.... ale zrozumiał.
Za to Babcia.... zawiozłam ją do Fusspflege, zaparkowałam jakieś 2 metry od wejściowych drzwi, a nie przy samych drzwiach. A Babcia pokazuje mi na drzwi od gabinetu. Mówię Jej, że tam nie za bardzo mam jak zawrócić, bo jest zaspa, akurat w tym miejscu, bo tam wszyscy do kąta zgarniali zalegający śnieg. A Ona na to: "Ty jesteś bezczelna !!!!" Wyszła i jak nie trzasnęła drzwiami, myślałam, że odpadną. I tak musiałam wstać, bo trafiła na klamrę przy pasach bezpieczeństwa i drzwi się nie zamknęły , ale już nie wołałam, aby poprawiła
12 lutego 2015 18:29 / 4 osobom podoba się ten post
Annika Ty masz anielską cierpliwość do babci. Ja już dawno trzasnęłabym drzwiami, aż by obrazki ze ścian pospadały.
Jestem cierpliwa, ale choroba chorobą, a podły charakter człowieka to już zupełnie inna bajka.
Podziwiam Cię, że wracałaś w to miejsce.
12 lutego 2015 18:48
Dzionek zlecial , spedzony w milym towarzystwie .
Fajnie bylo , ale sie skonczylo .
12 lutego 2015 18:50 / 1 osobie podoba się ten post
jowita.

Ja niestety dzisiaj paczka nie zjadlam -nie miałam możliwosci aby wyjsc do piekarni i kupić sobie:(((
Przeslijcie mi prosze choc kawałek pączkowego wirtualnego kęsa, aby mnie pech nie dopadł;) Z góry dziekuje:-*
ps. Aha! z nadzieniem rózanym najbardziej lubie:P

podsyłam Ci zarówno pączka jak i swoje faworki, a co upiekło się samemu ;) ale te niemieckie pączki to takie sobie były, moja siostra w Polsce to zawsze takie dobre kupuje że huhu, i ze śmietaną, makiem,różą i inne takie cuda :)
12 lutego 2015 19:08 / 2 osobom podoba się ten post
Przyzwyczaił się,   staram się  jednak przejść na tym do  porządku dziennego, gramy sobie w gry, uśmiecha  się  już.  Będzie  dobrze
12 lutego 2015 19:16 / 5 osobom podoba się ten post
Annika

Zastanawiałam się, w którą stronę pójdzie to moje przyznanie się do tego, że nie wracam tutaj. I stało się tak jak myślałam. Babcia powiedziała Dziadkowi. Jednak, gdy byliśmy sami, to powiedziałam mu o powodach. Płakał On, mi łzy też pociekły, nawzajem podawaliśmy sobie chusteczki.... ale zrozumiał.
Za to Babcia.... zawiozłam ją do Fusspflege, zaparkowałam jakieś 2 metry od wejściowych drzwi, a nie przy samych drzwiach. A Babcia pokazuje mi na drzwi od gabinetu. Mówię Jej, że tam nie za bardzo mam jak zawrócić, bo jest zaspa, akurat w tym miejscu, bo tam wszyscy do kąta zgarniali zalegający śnieg. A Ona na to: "Ty jesteś bezczelna !!!!" Wyszła i jak nie trzasnęła drzwiami, myślałam, że odpadną. I tak musiałam wstać, bo trafiła na klamrę przy pasach bezpieczeństwa i drzwi się nie zamknęły :-), ale już nie wołałam, aby poprawiła:-)

Podziwiam Twój spokój i Twoją cierpliwość do tej kobiety................Ja bym nie wutrzymała i coś powiedziała. Czasami to na prawdę jest błąd, że my nie ripostujemy. Ja np mam teraz babcię, która ma głęboką demencję.  Nauczyłam ją np, że ma siadać rano i wieczorem na ubikacji, abym mogła zdjąć jej jednorazowe majtki (babcia z tych, która może już wszystko w nie zrobić). Kilkakrotnie miała obiekcje, że tego nie zrobi. To ja już kilkakrotnie na nią głośno huknęłam, proszę zrób to i już. A co mam zrobić jak babcia za chwilę i tak już nie pamięta i co codziennie mam po 100 razy tłumaczyć? Proszę raz, drugi i trzeci i co po dobroci mam patrzeć jak mi g......po łazience rozmazuje? Babcia mi powie, że jestem wredna a ja jej odpowiem, że ona jeszcze bardziej wredniejsza. Przychodzą dzieci i głośno przy niej mówię co mi nie odpowiada.......Aha, jak tutaj przyjechałam po raz pierwszy i zaraz na drugi dzień wynikły duże problemy (o czym rodzina mnie nie poinformowała) i zadzwoniłam do syna a on mi zaczął wykrzykiwać, że ma pracę a ja mu przeszkadzam to odpowiedziałam, że jak ci się nie podoba to nie ma problemu, ja mam 14 dni wypowiedzenia.  Zamknął się i to był jedyny raz kiedy mnie tak potraktował............
 
Nie, nie jestem aż tak odważna jak to się czyta. Też zostaję zaciskam zęby i zostaję bo akurat potrzebuję pieniędzy a teraz wróciłam na to samo miejsce bo bardzo chcę być na święta w domu. Lepiej się czuję jak czasem odpowiem..........Nie bezczelnie ale tak inteligentnie aby komuś w pięty poszło. Wypróbuj to na następnej szteli, bardziej będą Cię szanować.
 
Ja na Twoim miejscu powiedziałabym babce:und du?  hast Du dich schon mal selbst angeschaut. A ty? spojrzałaś już kiedyś sama na siebie? Mina murowana.......
12 lutego 2015 19:32 / 4 osobom podoba się ten post
Annika

Przyzwyczaił się,   staram się  jednak przejść na tym do  porządku dziennego, gramy sobie w gry, uśmiecha  się  już.  Będzie  dobrze

Mogę się wtrącić to się wtrącę:)))
Jeśli chodzi o Babcię to nie powinnaś dać Jej się teraz terroryzować,musisz pokazać,że to Ona potrzebuje Ciebie a nie Ty Jej........mimo wszystko.
Nie daj się zwariować  jak jedziecie samochodem,to Ty jesteś w nim szefową kiedy siedzisz za kierownicą,to Ty decydujesz gdzie parkujesz itp.,a jak Jej nie pasi to niech pomyka autobusem,bo prawo jazdy Twoje,więc Twoje decyzje:)
Wiem,że może brzmi to extrem,ale ja zawsze ustalam moje zasady jak jestem u PDP,-oczywiście jestem w pracy więc szanuje zwyczaje i nawyki PDP,którzy są u siebie w domu,niemniej jednak nigdy nie pozwalam im na to,żeby traktowali mnie jak kogoś gorszego od siebie...........albo się wzajemnie szanujemy albo nie...a wtedy wiadomo,nie jest miło i po co to komu?:))
Nikgdy komuś,kto ledwo widzi i ledwo słyszy,nie dam sobie dyktować gdzie mam parkowac i jak mam jeździć samochodem,-bardzo wyraźnie to komunikuję PDP-nym.
Wszystko da się zrobić,i wcale nie trzeba być przy tym nie miłym czy bezczelnym,wystarczy się uśmiechać i być stanowczym:)
Wszystko zrobiłaś dobrze,a będzie jeszcze lepiej:))
Pozdrawiam:)
 
12 lutego 2015 19:35 / 5 osobom podoba się ten post
Natko, nie będę cytowała Twojego postu, ale masz rację. Ja nigdy nie podniosłam głosu, a miałam różne osoby. Większość była naprawdę wspaniała. O ile lepiej się pracuje w normalnej, przyjaznej atmosferze. Nawet, gdy musimy się więcej napracować. Ja też popełniłam błąd, że tutaj wróciłam, ale też potrzebowałam pieniędzy i bałam się, ze nie znajdę oferty w styczniu, a to miejsce czekało na mnie. No i były prośby, obietnice i sam fakt, że to "tylko" 6 tygodni.
Czuję ulgę, gdy myślę o mijających dniach. Babci mi nie żal, życzę Jej za to, aby trafiła na lepszą opiekunkę. Dziadkowi wytłumaczyłam wszystko. On jest mądrym człowiekiem, teraz znów się uśmiecha i ciągnie mnie do gry, bo "mówi", ze musimy wykorzystać ten czas . Nie powiedziałam mu, że - nie wracam, bo Pana żona jest dla mnie okropna. Powiedziałam, że mamy zupełnie inny charakter, dlatego ciężko nam się ze sobą zgodzić, a oprócz tego będę starała się teraz pracować jako skoczek, na krótkie zlecenia. On to zrozumiał.
Natko, gdybym powiedziała do Babci per Du, to jak Ona to mówi : "Chyba by ją szlag trafił ".. Ona nie może zrozumieć dlaczego ja z Jej synem i synową jestem na Ty i z Pflege też .
Jednego jestem pewna, charakteru swojego nie zmienię, ale to miejsce mnie sporo rzeczy nauczyło .
12 lutego 2015 20:52 / 1 osobie podoba się ten post
izanami

podsyłam Ci zarówno pączka jak i swoje faworki, a co upiekło się samemu ;) ale te niemieckie pączki to takie sobie były, moja siostra w Polsce to zawsze takie dobre kupuje że huhu, i ze śmietaną, makiem,różą i inne takie cuda :)

Dziekuje za wirtualnego pączusia i pyszne faworki ;) Miłego wieczorku dla Ciebie :)
12 lutego 2015 21:45 / 2 osobom podoba się ten post
jowita.

Dziekuje za wirtualnego pączusia i pyszne faworki ;) Miłego wieczorku dla Ciebie :)

Znalezione obrazy dla zapytania obrazki na tłusty czwartekSMACZNGO JA TM CIASTECZKA JADLAM ,U MNIE PACZKI SA FU ,PSKUDZTWO !!!!A DO POLSKICH PACZKOW I  OJ BARDZO DALEKO
13 lutego 2015 08:05 / 2 osobom podoba się ten post
Dzien doberek !No to zapraszam Kawa czy herbata co komu bo ide do domu hihihhihihi wspolnie lepiej smakuje!!No i po tym tłustym smacznym czwartku przydała by sie gimnastyka!!Włanczamy muzyczke tak nam bedzie lepiej !!Niby sobie tanczymy!!Bezstresowego dnia zycze wszystki !!Usmiechnietego szybko mijajacego:))))
13 lutego 2015 08:20 / 3 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Dzien doberek !No to zapraszam Kawa czy herbata co komu bo ide do domu hihihhihihi wspolnie lepiej smakuje!!No i po tym tłustym smacznym czwartku przydała by sie gimnastyka!!Włanczamy muzyczke tak nam bedzie lepiej !!Niby sobie tanczymy!!Bezstresowego dnia zycze wszystki !!Usmiechnietego szybko mijajacego:))))

kawa z mlekiem, jeśli łaska :), oj odrazu ćwiczyć? ja tylko jednego pączka wczoraj wsunęłam i kilka faworków...brzuch mnie boli i korzystając z okazji że babci nie ma wracam do łóżeczka jeszcze pospać, śniadanie dziadkowi naszykowałam to nic mnie na dół nie goni, obiad mam przygotowany, usmażyć rybkę, kartofelki wrzucić do piekarnika i tzacyki zrobić i będzie obiad :) co najwyżej podłogę na dole przetrę jeśli mi się zachce, bo brudna za bardzo to nie jest, dziadek ugodowy, samowystarczalny, ja go tylko karmię :D pogoda straszna, zimno, szarno, buro i ponuro i nawet mi się czytać nie chce :( ale wam dziewczyny życzę udanego dnia w tego 13-stego ;)
13 lutego 2015 08:32 / 2 osobom podoba się ten post
Podłączam się do życzeń "izanami" na ten piątek 13-go...Na pohybel zabobonom!!! Odpukać i odpluć przez lewę ramię, najlepiej 3 razy!!! :):):)
13 lutego 2015 09:47 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea fajne masz te siostry.Jak to czytam to tak jakbys tam miała 2 nastolatki , które czasem trzeba do pionu postawić.Fajna " mamuśka" z Ciebie :)
13 lutego 2015 09:47 / 3 osobom podoba się ten post
MBP miałam juz 10ego ,5 dni przed terminem:) Co do grosza:)Grunt to wypłacalna terminowo firma:)