Dla tych co maja doła 2

07 lutego 2015 19:52
A to wczoraj to było pieszczenie się? A ja juz myslałam o czymś na "d"
07 lutego 2015 20:15 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea-dobrze, że można czymś przyjemnym zająć myśli za granicą, w pracy, a co za dużo to i zdrowiej;)
Ja bym bardzo chciała być na twoim miejscu, bo ja mam ciągle tego samego doła-że oferty nie dostanę:(.
Podpisałam już umowę z jedną firmą i zostałam zapewniona, że na pewno w lutym coś mi zostanie zaproponowane,
tylko...to, ze jak ja się zgodzę nie znaczy, że zgodzi się też rodzina pdp/pdp no i to czekanie w niewiadomej...:(
Kurdę, sądziłam, ze to raz dwa i po kłopocie. Na prawdę mnie to dołuje-bo to mój pierwszy wyjazd w dodatku i chciałabym mieć
już tę ofertę przedstawioną...panicznie się wręcz boję, że będę czekać i czekać i nic albo że w końcu coś mi firma zaproponuje,
ale rodzina pdp się nie zgodzi i zostanę na lodzie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić...:(
07 lutego 2015 20:16
Ja to sobie wypraszam :):):) Ja żadnych takich filmów nie ogladam, gry komputerowe mogą dla mnie nie istnieć. Ja to tylko natura , Andrejko , natura. No i żywy kontakt z człowiekiem. To, że na forum to też jakbym z "żywym" rozmawiała.
07 lutego 2015 20:37 / 1 osobie podoba się ten post
Mam identycznie jak ty nie tęsknie nie mam doła nie chce mi się wychodzić z domu na przerwę mi się podoba ten stan i póki tak jest nie martwię się.
07 lutego 2015 20:44
Mnie dzisiaj żarty się trzymają i w takim tonie "rozmawiam" tutaj z koleżankami, ale do Ciebie napisze poważnie. W sumie, to nie wiem co Ci napisać, bo za mało Ciebie znam, ale to chyba nie jest dobre, że tak siedzisz cały czas w domu.
07 lutego 2015 20:46
Mnie dzisiaj żarty się trzymają i w takim tonie "rozmawiam" tutaj z koleżankami, ale do Ciebie napisze poważnie. W sumie, to nie wiem co Ci napisać, bo za mało Ciebie znam, ale to chyba nie jest dobre, że tak siedzisz cały czas w domu
07 lutego 2015 20:49
slonecznie

Andrea-dobrze, że można czymś przyjemnym zająć myśli za granicą, w pracy, a co za dużo to i zdrowiej;)
Ja bym bardzo chciała być na twoim miejscu, bo ja mam ciągle tego samego doła-że oferty nie dostanę:(.
Podpisałam już umowę z jedną firmą i zostałam zapewniona, że na pewno w lutym coś mi zostanie zaproponowane,
tylko...to, ze jak ja się zgodzę nie znaczy, że zgodzi się też rodzina pdp/pdp no i to czekanie w niewiadomej...:(
Kurdę, sądziłam, ze to raz dwa i po kłopocie. Na prawdę mnie to dołuje-bo to mój pierwszy wyjazd w dodatku i chciałabym mieć
już tę ofertę przedstawioną...panicznie się wręcz boję, że będę czekać i czekać i nic albo że w końcu coś mi firma zaproponuje,
ale rodzina pdp się nie zgodzi i zostanę na lodzie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić...:(

Ja podpisuję  umowę z firmą gdy mam już zlecenie, a nie odwrotnie. 
07 lutego 2015 20:57 / 1 osobie podoba się ten post
Dokładnie tak sobie to tłumaczę,tak długo jak mi z tym dobrze nie doszukuje się w tym niczego złego.Przyjdzie dzień że będziemy mieć dosyć tego stanu i będziemy chciały to zmienić, ale teraz traktuje to jak "swoistą demencje" i  dobrze mi w moim świecie.
07 lutego 2015 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Ja podpisuję  umowę z firmą gdy mam już zlecenie, a nie odwrotnie. 

Z tą gdzie jestem i jeszcze inną firmą trzeba najpierw umowę podpisać, żeby jakieś zlecenie znaleźli... Zgadzam się, że sensowniej najpierw mieć zlecenie, ale ty też jesteś w innej sytuacji, bo masz doświadczenie w DE, świeżynce i to młodej-jak mi-trudniej zacząć. Nie wiem ile powinnam dać tej firmie na przedstawienie mi oferty jeśli najpóźniej chcę wyjechać 10 marca? Mam zakaz konkurencji więc nie mogę teraz w innej firmach szukać ofert (czy może mogę, tylko wyjechać z innymi firmami nie mogę?)
Andrea- dzięki za odpowiedź, dużo dla mnie znaczy bo ty bardzo trzeżwo myślisz w mojej ocenie :). Mi jeszcze żadna oferta nie została przedstawiona w tej firmie, bo podpisałam póki co umowę z nią i dopiero teraz- po podpisaniu mogę się oferty spodziewać. Panikuję nie z pazerności-że ja już bym kasę chciała- a  z tego, że za coś żyć trzeba i ja do 15 marca muszę wyjechać. Gdybym miała już za sobą jakieś wyjazdy to bym pewnie tak nie panikowała, a tak...nawet nie wiem ile zazwyczaj się czeka na ofertę na początku lutego jak jest przestój? Usłyszałam, że mogę do 2 tygodni czekać na przedstawienie jakiejś oferty-to długo? Bo Kasia63 pisała, że ona w tydzień coś znajduje zazwyczaj.
Andrea-dla mnie to o czym piszesz-że nie chce ci się wychodzić, tylko w domu byś siedziała, brzmi niepokojąco, bo jak rozumiem wczesniej nie byłaś taką domatorką? Może to reakcja na przewlekły stres związany z rozłąką z najbliższymi (pracujesz już od kilku lat w opiece i to może swoje robić)? Może to lekka depresja-nawet jeśli czujesz się dobrze? Takie odnoszę wrażenie jak czytam co napisałaś.
07 lutego 2015 21:07 / 2 osobom podoba się ten post
slonecznie

Andrea-dobrze, że można czymś przyjemnym zająć myśli za granicą, w pracy, a co za dużo to i zdrowiej;)
Ja bym bardzo chciała być na twoim miejscu, bo ja mam ciągle tego samego doła-że oferty nie dostanę:(.
Podpisałam już umowę z jedną firmą i zostałam zapewniona, że na pewno w lutym coś mi zostanie zaproponowane,
tylko...to, ze jak ja się zgodzę nie znaczy, że zgodzi się też rodzina pdp/pdp no i to czekanie w niewiadomej...:(
Kurdę, sądziłam, ze to raz dwa i po kłopocie. Na prawdę mnie to dołuje-bo to mój pierwszy wyjazd w dodatku i chciałabym mieć
już tę ofertę przedstawioną...panicznie się wręcz boję, że będę czekać i czekać i nic albo że w końcu coś mi firma zaproponuje,
ale rodzina pdp się nie zgodzi i zostanę na lodzie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić...:(

Jak zaczynałam szukać pracy to podpisałam umowę z czterema agencjami....aż wstyd się przyznać,wreszcie ta w której do dziś pracuję znalazła mi najszybciej zlecenie,a umowę podpisałam dopiero jak zostałam zaakceptowana . Potem musiałam na poprzednie umowy pisać rezygnecje. Wogóle to byłam tak jak Ty zdesperowana,kilka miesięcy czekałam na wyjazd,bo rodzina...bo brak akceptacji...bo cos tam ..bo zastój i tak było w kółko. 
Jak tylko wyjechałam to codziennie miałam propozycje z innych agencji,pomimo że napisałam rezygnacje hi,hi To taki paradoks.
Jak wróce do domu nie zamierzam czekać ani dnia,ąz moja agencja się obudzi,będę już w poniedziałek aplikować do wybranych agencji.
07 lutego 2015 21:10
ivanilia40

Jak zaczynałam szukać pracy to podpisałam umowę z czterema agencjami....aż wstyd się przyznać,wreszcie ta w której do dziś pracuję znalazła mi najszybciej zlecenie,a umowę podpisałam dopiero jak zostałam zaakceptowana . Potem musiałam na poprzednie umowy pisać rezygnecje. Wogóle to byłam tak jak Ty zdesperowana,kilka miesięcy czekałam na wyjazd,bo rodzina...bo brak akceptacji...bo cos tam ..bo zastój i tak było w kółko. 
Jak tylko wyjechałam to codziennie miałam propozycje z innych agencji,pomimo że napisałam rezygnacje hi,hi To taki paradoks.
Jak wróce do domu nie zamierzam czekać ani dnia,ąz moja agencja się obudzi,będę już w poniedziałek aplikować do wybranych agencji.

Dobrze rozumiem, że podpisałaś jednocześnie 4 umowy i każda miała zakaz konkurencji??? Czyli gdyby agencje się o tym dowiedziały to byłaby od każdej kara,tak?
07 lutego 2015 21:11 / 6 osobom podoba się ten post
Nie będę cytowała , bo za długi post , ale do " Słonecznie " -- kochana , są takie " oryginały " wśród nas jak Andrea , czy ja sama , że z wychodzeniem na spacery to my są trochę na bakier !..... No , takie nygusy spacerowe i już ! Żeby nie to , że mam tutaj taką jedną koleżankę to w dniu kiedy mam wolne to siedziałabym w chacie , obijała się , ale na spacer to mnie naprawdę trzeba zmobilizować -:)))))))))
07 lutego 2015 21:14 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Nie będę cytowała , bo za długi post , ale do " Słonecznie " -- kochana , są takie " oryginały " wśród nas jak Andrea , czy ja sama , że z wychodzeniem na spacery to my są trochę na bakier !..... No , takie nygusy spacerowe i już ! Żeby nie to , że mam tutaj taką jedną koleżankę to w dniu kiedy mam wolne to siedziałabym w chacie , obijała się , ale na spacer to mnie naprawdę trzeba zmobilizować -:)))))))))

dolaczam sie do ,,oryginałów,,
07 lutego 2015 21:22 / 2 osobom podoba się ten post
slonecznie

Dobrze rozumiem, że podpisałaś jednocześnie 4 umowy i każda miała zakaz konkurencji??? Czyli gdyby agencje się o tym dowiedziały to byłaby od każdej kara,tak?

Coś tam było o zakazie konkurencji,ale poniewaz żadna z tych agencji "zielonce" nie chciała zacząć nawet szukać szteli przed podpisaniem umowy to podpisywałam. Zresztą zakaz konkurencji w wypadku kiedy jestes w Polsce nie obowiązuje,bo dotyczy zupełnie czegoś innego,niz wspólpracy z innymi agencjami.
07 lutego 2015 22:19
ivanilia40

Coś tam było o zakazie konkurencji,ale poniewaz żadna z tych agencji "zielonce" nie chciała zacząć nawet szukać szteli przed podpisaniem umowy to podpisywałam. Zresztą zakaz konkurencji w wypadku kiedy jestes w Polsce nie obowiązuje,bo dotyczy zupełnie czegoś innego,niz wspólpracy z innymi agencjami.

Czyli rozumiem, że mając podpisaną umowę z tą moją firmą mogę spokojnie dalej szukać ofert i w innych firmach, ale nie mogę tylko ofert w innych firmach podpisać dopóki w mojej obecnej nie wypowiem, tak? I za to szukanie ofert w innych firmach (bez podpisywania żadnego) moja obecna firma nie może mi żadnej kary walnąć, nie? Będę bardzo wdzięczna za info, bo tak czuję, że trochę związałam sobie ręce, a czas płynie.