Na wyjeździe #24

06 maja 2015 13:47 / 4 osobom podoba się ten post
emilia

No to sobie mozesz dogadzac i jesc to, co Ty lubisz, pichcenie dla PDP nie zabierze Ci duzo czasu i mniej zmartwien, czy bedzie smakowalo.

noooo, pod tym względem o 180 stopni lepiej niż na poprzedniej sztelli, gdzie mi wszystkiego skąpiono.
A tam gdzie teraz jadę, pod tym względem jest super, nie ma ograniczeń finansowych, można kupić co się chce i ile się chce.
Boję się tylko o swoją figurę :P
06 maja 2015 13:51 / 3 osobom podoba się ten post
mzap88

kurczę , to mi sie trafia babcia...
wczoraj odbyłam pogadankę ze zmienniczką...
babcia UWAGA żyje tylko na : fajkach, lodach, miksowanych zupach, kaszkach i budyniach.. -_-
żadnych ziemniaków, żadnych owoców (oprócz banana)
ogólnie wszystko na słodko, tam się normalnie nie gotuje...

Fajki i miksowane zupki ...
Nie możemy powiedzieć, że juz wszystko widziałyśmy. Niemcy potrafią jeszcze nie raz nas zaskoczyć.
06 maja 2015 13:51 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Nesca - w Lidlu mają perfum, ktory łudząco przypomina zapach Coco Mademoiselle. Chyba nazywa sie Suddenly, ale nie jestem pewna. W kazdym razie na yotube byl swego czasu szal na ten zamiennik.

Perfumy mnie się  wybitnie nie trzymają  . Zawsze były dla mnie bardzo drogie i nie umiałam się zdecydować.  Pamiętam jak kiedyś koleżanka ze studiów wyciągnęła mnie do pefumerii. Zakończyłyśmy pierwszy rok magisterki i stwierdziła, że trzeba to uczcić i kupić coś tylko dla siebie. Tam było wszystko tak drogie - ale przyznałam jej rację i wybrałam dla siebie taki czerwony  flakonik Givenchy. Przełknęłam jakoś cenę, wróciłam do domku, chciałam sie "popsikać" i.... okazało się, ze brakuje rureczki w środku i się nie da. Musiałam jechać jeszcze raz do tej perfumerii do Katowic i prawie miesiąc czekałam na reklamację. Od tej pory nie kupiłam dla siebie żadnych perfum, a tamte do tej pory jeszcze mam, chociaz minęło ładnych kilka lat (jakoś ich nie lubię ). Moze czas to zmienić .
06 maja 2015 13:54 / 1 osobie podoba się ten post
nesca_nebesca

W poniedziałek byłam w Lidlu i zobaczyłam jakieś tam nowe wody toaletowe.ByLy testery, to zaszalałam i psiknęłam, a co ..wolno mi.Dziś jest środa , założyłam bluzę w której byłam w poniedziałek i zastanawiałam się co tak pachnie:))))Nie uwierzycie, woda toaletowa , cena ok 5 eryków i po kilku dniach pachnieeee:)) Pojadę i kupię , stać mnie:)))Fajny słodki zapach, kocham takie.Co prawda nie jest tp Coco, Coco ani inne francuskie , ale jak pachnie , to biorę:))))))

ja kupowałam w Aldi, na poczatku były po 5 euro, Ibiza, New Jork i Paryż, póżniej kupowałam na wyprzedaży 3 euro, Ibiza jest super tak mówi moja córka.
06 maja 2015 14:20 / 5 osobom podoba się ten post
Dziadek dzisiaj wstał i pyta, czy pranie robiłam z rana. Ja na to, że nie. On, że musiałam robić. Ja, że wiem co robiłam z rana i nie było to pranie. Twierdzi, że słyszał pralkę na chodzie, jak się przebudził. Tylko nie wiem, jak miałby słyszeć u siebie na pierwszym piętrze, pralkę znajdującą się w piwnicy, nawet gdyby na chodzie była. Pomijam już fakt, że pralka jest nowiutka i cichutka a dziadek zwykle nie słyszy nawet tego, co się dzieje w odległości metra od niego :P

06 maja 2015 14:28 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

Perfumy mnie się  wybitnie nie trzymają  :-). Zawsze były dla mnie bardzo drogie i nie umiałam się zdecydować.  Pamiętam jak kiedyś koleżanka ze studiów wyciągnęła mnie do pefumerii. Zakończyłyśmy pierwszy rok magisterki i stwierdziła, że trzeba to uczcić i kupić coś tylko dla siebie. Tam było wszystko tak drogie - ale przyznałam jej rację i wybrałam dla siebie taki czerwony  flakonik Givenchy. Przełknęłam jakoś cenę, wróciłam do domku, chciałam sie "popsikać" i.... okazało się, ze brakuje rureczki w środku i się nie da. Musiałam jechać jeszcze raz do tej perfumerii do Katowic i prawie miesiąc czekałam na reklamację. Od tej pory nie kupiłam dla siebie żadnych perfum, a tamte do tej pory jeszcze mam, chociaz minęło ładnych kilka lat (jakoś ich nie lubię ). Moze czas to zmienić :-).

A ja zakochalam sie w perfumach jednych z Avonu... Little Black Dress. No cudowne, kolezanka raz mnie psiuknela, poszlam sie kapac pozniej etc, na drugi dzien czuc bylo na ciele i ubraniach nawwet za 2, az sobie zamowilam i teraz wczoraj mami odebrala, az czekam kiedy sie zas nimi psiukne :)))) Jak ktos lubi delikatne zapachy to polecam, ja raczej za slodkimi nie przepadam.
06 maja 2015 14:31 / 3 osobom podoba się ten post
Jolek

A ja zakochalam sie w perfumach jednych z Avonu... Little Black Dress. No cudowne, kolezanka raz mnie psiuknela, poszlam sie kapac pozniej etc, na drugi dzien czuc bylo na ciele i ubraniach nawwet za 2, az sobie zamowilam i teraz wczoraj mami odebrala, az czekam kiedy sie zas nimi psiukne :)))) Jak ktos lubi delikatne zapachy to polecam, ja raczej za slodkimi nie przepadam.

little gold też fajne, ale perceive nic nie przebije
06 maja 2015 15:19
Gocha1981

little gold też fajne, ale perceive nic nie przebije

Swego czasu uzywalam Persive, ale w tamtych sie zakochalam...
06 maja 2015 15:24
mzap88

kurczę , to mi sie trafia babcia...
wczoraj odbyłam pogadankę ze zmienniczką...
babcia UWAGA żyje tylko na : fajkach, lodach, miksowanych zupach, kaszkach i budyniach.. -_-
żadnych ziemniaków, żadnych owoców (oprócz banana)
ogólnie wszystko na słodko, tam się normalnie nie gotuje...

Nie narobisz się :))))))))))) I zawsze będziesz miała pewność , że obiadek babci smakuje :))))))))))
06 maja 2015 15:28 / 2 osobom podoba się ten post
Jolek

A ja zakochalam sie w perfumach jednych z Avonu... Little Black Dress. No cudowne, kolezanka raz mnie psiuknela, poszlam sie kapac pozniej etc, na drugi dzien czuc bylo na ciele i ubraniach nawwet za 2, az sobie zamowilam i teraz wczoraj mami odebrala, az czekam kiedy sie zas nimi psiukne :)))) Jak ktos lubi delikatne zapachy to polecam, ja raczej za slodkimi nie przepadam.

Ja uwielbiam z Avonu Far Away:)
06 maja 2015 15:30
hehehheh, ja uwielbiam:) Im slodsze tym lepsze:)
06 maja 2015 15:38
nesca_nebesca

Ja uwielbiam z Avonu Far Away:)

Też go czasem używam:)
Kiedyś w Avonie był perfum,który nazywał się Ekstraorydynary i był rewelacyjny,nie wiem dla czego jest wycofany.
Przez kilkanaście lat byłam wierna jednemu perfumowi z ISL Cinema,a teraz mam kilka ulubionych.......chyba się starzeję:)))
06 maja 2015 15:39 / 1 osobie podoba się ten post
ewelin1

Też go czasem używam:)
Kiedyś w Avonie był perfum,który nazywał się Ekstraorydynary i był rewelacyjny,nie wiem dla czego jest wycofany.
Przez kilkanaście lat byłam wierna jednemu perfumowi z ISL Cinema,a teraz mam kilka ulubionych.......chyba się starzeję:)))

NIe, no co ty...kobieta zmienną jest:)
06 maja 2015 15:44 / 1 osobie podoba się ten post
nesca_nebesca

NIe, no co ty...kobieta zmienną jest:)

Dzięki za pocieszenie:))))
06 maja 2015 15:48 / 2 osobom podoba się ten post
A ja byłam dziś taka fit , że hej.Najpierw byłam pobiegać, póżniej na rowerze a jutro.....nie wstanę :))))))))))