Na wyjeździe #24

04 maja 2015 06:29 / 16 osobom podoba się ten post
Nie będę cytowała Gabrysi , bo post jest długi , ale podoba mi sie to co napisała , bo nasze dziewczyny ( niektóre ) to jak się rozpędzą....)
Aniołeczki kochane , życzę wszystkim , bez wyjątków jak największych zarobków i to życzę z całego serca - sobie samej również . Wiem , że są , bywają opiekunowie dobrze zarabiający ( czyt. super ) , ale jak już czytam jak ktoś napisze np. " poniżej tysiąca nie schodzę " to mnie pusty śmiech ogarnia i jednocześnie wściekłość , żeby nie było , że z zazdrości - bo zazdrosna nigdy nie byłam , nie jestem i nie będę , bo każdy sobie załatwia warunki płacowe takie , jakie mu odpowiadają i jakie wynegocjuje . Piszę to dlatego , że niedawno rozpisywała się dziewczyna , która jakimś dziwnym trafem nie może za cholerę znależć pracy w D. ........a może ona czytając właśnie takie przechwałki ma za duże wymagania , bo pranie mózgu zrobiło swoją robotę i dziewczyna negocjując zarobki , woła od agencji tyle , że się pózniej z niej śmieją ? no , bo koleżanka na forum jak jechała pierwszy raz itd. itd . itd !...... nie chciałam nikogo urazić , jeśli to zrobiłam to przepraszam , ale uderzmy się ( niektórzy ) w piersi zanim zaczniemy robić z kogoś " głupa " . Mogłabym wymienić imiennie ( nickowo ) komu wierzę , że dobrze zarabia a komu absolutnie " NIE ' , ale po co ? co by to dało ? .....i tak po tym poście przybędzie mi wrogów , ale niech ta ! )))))))))
04 maja 2015 07:38 / 8 osobom podoba się ten post
Tak Basiu,możesz mieć rację,że nowe opiekunki mogą szukać pracy z takim nastawieniem,nasłuchawszy się uprzednio wypowiedzi tych doświadczonych.
Ostatnio jadąc do pracy przysłuchiwałam się rozmowie pań opiekunek z tylnego siedzenia w busie.Uświadamiały one nową adeptkę,że nie powinna myć okien albo robić to za dodatkową zapłatą....słynny temat.Nie wtrącałam się,ale kiedy dziwczyna wysiadła,zapytałam je z ciekawości,czy rzeczywiście one tak tych okien nie myją i tak się stawiają-natychmiast zaprzeczyły,no bo jakże tak,jak pdp nie może,a okna brudne,a czasu dużo,a nie lubię brudnych,a korona mi z głowy nie spadnie....I po co było mącić w głowie tej nowej?
Dlatego zawsze powtarzam,że trzeba być elastycznym,ocenić sytuację i dopiero podejmować decyzje.
Podobnie jest z zarobkami.To naturalnie dobrze,że nowe opiekunki wiedzą,za ile można pracować,ale od czegoś trzeba zacząć,doświadczenie zdobyć.Czasami nie da się inaczej i trzeba ten pierwszy wyjazd za mniejszą kasę odpracować,czasami udaje się od razu pracować za większe pieniądze.Różnie to bywa,jak to w życiu.
04 maja 2015 08:23 / 8 osobom podoba się ten post
Też nie będę cytowała , ale to do Impali . Zgadzam się z Tobą w 100% ! Śmieszy mnie nastawianie " świeżynek " typu : tego nie rób , tamto , czy siamto wymagaj " i inne takie banialuki , bo przecież można napisać wszystko , bo nikt nas nie sprawdzi , czy sami to robimy , czy nie . Papier ( komputer ) wie swoje a rzeczywistość jest całkiem inna . Nie piszę tego personalnie , bo i tak miałam zarzucane , że się czepiam , ale dziewczyny czasem mylą prawdziwe , dobre rady z podpuszczaniem , szczuciem a same , żeby mogły to by palca z d.....y nie wyjmowały - takie wazeliniary są . Nie piszę tego imiennie , ale już dziś , wcześniej napisałam , więc zanim się kogoś pouczy to trzeba się samemu w piersi uderzyć , czy aby ja na serio taka jestem jak " radzę " , bo robienie z " tata wariata " może obrócić się kiedyś przeciwko nam samym a wtedy będzie wstyd się pożalić , poskarżyć .....miłego dnia mróweczki ))))))
04 maja 2015 08:27 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Też nie będę cytowała , ale to do Impali . Zgadzam się z Tobą w 100% ! Śmieszy mnie nastawianie " świeżynek " typu : tego nie rób , tamto , czy siamto wymagaj " i inne takie banialuki , bo przecież można napisać wszystko , bo nikt nas nie sprawdzi , czy sami to robimy , czy nie . Papier ( komputer ) wie swoje a rzeczywistość jest całkiem inna . Nie piszę tego personalnie , bo i tak miałam zarzucane , że się czepiam , ale dziewczyny czasem mylą prawdziwe , dobre rady z podpuszczaniem , szczuciem a same , żeby mogły to by palca z d.....y nie wyjmowały - takie wazeliniary są . Nie piszę tego imiennie , ale już dziś , wcześniej napisałam , więc zanim się kogoś pouczy to trzeba się samemu w piersi uderzyć , czy aby ja na serio taka jestem jak " radzę " , bo robienie z " tata wariata " może obrócić się kiedyś przeciwko nam samym a wtedy będzie wstyd się pożalić , poskarżyć .....miłego dnia mróweczki :-)))))))

A ja cytuję,bo to prawda.
04 maja 2015 08:39 / 5 osobom podoba się ten post
Impala

Tak Basiu,możesz mieć rację,że nowe opiekunki mogą szukać pracy z takim nastawieniem,nasłuchawszy się uprzednio wypowiedzi tych doświadczonych.
Ostatnio jadąc do pracy przysłuchiwałam się rozmowie pań opiekunek z tylnego siedzenia w busie.Uświadamiały one nową adeptkę,że nie powinna myć okien albo robić to za dodatkową zapłatą....słynny temat.Nie wtrącałam się,ale kiedy dziwczyna wysiadła,zapytałam je z ciekawości,czy rzeczywiście one tak tych okien nie myją i tak się stawiają-natychmiast zaprzeczyły,no bo jakże tak,jak pdp nie może,a okna brudne,a czasu dużo,a nie lubię brudnych,a korona mi z głowy nie spadnie....I po co było mącić w głowie tej nowej?
Dlatego zawsze powtarzam,że trzeba być elastycznym,ocenić sytuację i dopiero podejmować decyzje.
Podobnie jest z zarobkami.To naturalnie dobrze,że nowe opiekunki wiedzą,za ile można pracować,ale od czegoś trzeba zacząć,doświadczenie zdobyć.Czasami nie da się inaczej i trzeba ten pierwszy wyjazd za mniejszą kasę odpracować,czasami udaje się od razu pracować za większe pieniądze.Różnie to bywa,jak to w życiu.

Dzieki za topik "Pucki........................" tam własnie mozna się doszkolić co powinna robić opiekunka a czego nie. Tak Impala masz  rację w całej rozciągłości. Wszysto zależy kto popełni wpis.Jak osoba kontrowersyjna - to jest komentarz,że sie szmaci (dosłownie) .Można jechac do pracy i nie myć okien,nie gotować,nie sprzątać, w nocy tez nie wstawać (nie piszę o nie przespanych nocach - bo tak nie może być) siedzieć i robic dobre wrażenie.Tylko,że ja długo pracuje w tej branzy i nie ze mna te numery............... W windeln? niech sobie sam zmieni pdp,bo to juz jest naprawdę poniżające.Natomiast co do wynagrodzenia to zaczynałam cienko, ale w miarę czasu "awansowałam".Tak to jest.Trzeba zdawać sobie sprawę,że nie pdp dla mnie, ale ja dla pdp jestem na wyjeżdzie.
04 maja 2015 09:13 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Nie będę cytowała Gabrysi , bo post jest długi , ale podoba mi sie to co napisała , bo nasze dziewczyny ( niektóre ) to jak się rozpędzą....:-))
Aniołeczki kochane , życzę wszystkim , bez wyjątków jak największych zarobków i to życzę z całego serca - sobie samej również . Wiem , że są , bywają opiekunowie dobrze zarabiający ( czyt. super ) , ale jak już czytam jak ktoś napisze np. " poniżej tysiąca nie schodzę " to mnie pusty śmiech ogarnia i jednocześnie wściekłość , żeby nie było , że z zazdrości - bo zazdrosna nigdy nie byłam , nie jestem i nie będę , bo każdy sobie załatwia warunki płacowe takie , jakie mu odpowiadają i jakie wynegocjuje . Piszę to dlatego , że niedawno rozpisywała się dziewczyna , która jakimś dziwnym trafem nie może za cholerę znależć pracy w D. ........a może ona czytając właśnie takie przechwałki ma za duże wymagania , bo pranie mózgu zrobiło swoją robotę i dziewczyna negocjując zarobki , woła od agencji tyle , że się pózniej z niej śmieją ? no , bo koleżanka na forum jak jechała pierwszy raz itd. itd . itd !...... nie chciałam nikogo urazić , jeśli to zrobiłam to przepraszam , ale uderzmy się ( niektórzy ) w piersi zanim zaczniemy robić z kogoś " głupa " . Mogłabym wymienić imiennie ( nickowo ) komu wierzę , że dobrze zarabia a komu absolutnie " NIE ' , ale po co ? co by to dało ? .....i tak po tym poście przybędzie mi wrogów , ale niech ta ! :-))))))))))

Bardzo dobrze napisałaś .......Dla mnie osoby ,które wypisują  kłamstwa na temat swoich zarobków i nie tylko ,w moich oczach są po prostu niewiarygodne ...........Tylko nie rozumiem po co te lanie wody i wprowadzanie w błąd kolejnych potencjalnych opiekunek ,które po przeczytaniu owych głupot w agencjach robią z siebie....... już nie powiem co żądając nie realnych kwot za swoją prace ............
04 maja 2015 09:25 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Też nie będę cytowała , ale to do Impali . Zgadzam się z Tobą w 100% ! Śmieszy mnie nastawianie " świeżynek " typu : tego nie rób , tamto , czy siamto wymagaj " i inne takie banialuki , bo przecież można napisać wszystko , bo nikt nas nie sprawdzi , czy sami to robimy , czy nie . Papier ( komputer ) wie swoje a rzeczywistość jest całkiem inna . Nie piszę tego personalnie , bo i tak miałam zarzucane , że się czepiam , ale dziewczyny czasem mylą prawdziwe , dobre rady z podpuszczaniem , szczuciem a same , żeby mogły to by palca z d.....y nie wyjmowały - takie wazeliniary są . Nie piszę tego imiennie , ale już dziś , wcześniej napisałam , więc zanim się kogoś pouczy to trzeba się samemu w piersi uderzyć , czy aby ja na serio taka jestem jak " radzę " , bo robienie z " tata wariata " może obrócić się kiedyś przeciwko nam samym a wtedy będzie wstyd się pożalić , poskarżyć .....miłego dnia mróweczki :-)))))))

Jak moja babcia wyladowala w szpitalu ta w Monachium :)) Siedzialam caly tydzien sama... No to corka przyszla podala wytyczne co posprzatac no Boze posprzatalam i tak nie mialam nic innego do roboty, a obralam startegie Niemcow ze mam czas i wszystko robilam powoli :) Bylam 9 dni marca tam.. Oczywiscie przed uprzednim umyciem okienk corka przyszla a ja z wielka duma na twarzy jej pokazalam jakie okna brudne i chyba 20 lat nie byly myte, no ale jakos mnie ku nie ubylo bo umylam okna :DDD nawet przybylo;////// bo bylam sama i moglam 50 euro wydac tylko na sama siebie :DDDD
 
A wiec tak mi tam jak ktos ladnie poprosi zebym zrobila to i to to zrobie :)) Ale jak ktos mi kaze jakbym w wojsku byla to juz mam opory, tak jak mam na tej stelli :)) aaa jezeli chodzi o te zarobki hmm jak to powiedziec, ja mam naprawde dobre pieniadze tutaj i teraz mam doswiadczenie pomimo mlodego wieku, ale musialabym na prawde miec do jedzenia sciany zebym za 1000 e pojechala teraz do pracy, bo tyle ile tutaj psychiki sie psuje zdrowia, czasem brak komfortu i wlasnego rytmu pracy, niestety 1000 e to za malo :) No, ale coz agencje i Niemcy mysla inaczej.
 
Smiac mi sie chcialo, jak przeczytalam wczoraj jedno ogloszenie za 902 euro. Mialam ochote wyslac smsa do tej firmy , ze sami niech sobie jada z takie gorsze. Ale oczywiscie znajdzie sie kobieta ktora za te pieniadze pojedzie. Powiem wiecej, im wiecej opiekunek zaczelo by sie buntowac to moze by sie zmienilo cos, albo nas by zamienili na rumunki lub inne ukrainki .
04 maja 2015 09:54 / 8 osobom podoba się ten post
Ja zaczynalam od duzych pieniedzy. W 1997r.zarabialam 2tys.DM. Ale to bylo na czarno, stawki byly zawsze takie same, bez wzgledu na doswiadczenie i jezyk. Moj maz zarabial wtedy niecale 500zl. Porownania zadnego nie bylo. Pozniej wartosc juz euro spadla i dostalam podwyzke do 300€ za tydzien. Ale bylam w zawodzie juz dobre 10 lat. Szla za mna dobra opinia i ludzie wiedzieli za co placa. Raz pracowalam przez firme, bo potrzebny byl mi jednorazowy wyjazd(dowiedzialam sie, ze w ciazy jestem i wiedzialam, ze to ostatnia okazja by pieniadze zarobic) i mialam chyba 28€ za dzien. Nie powiem, zle mi wtedy bylo i czulam sie wykorzystywana;) Na kazdej Stelli mylam okna, sprzatalam np.piwnice czy robilam w ogrodku. Raz wycielam pol drzewostanu w ogrodzie i w ten sposob zlikwidowalam jedna z ostatnich puszczy w DE;) Ale nigdy nie bylo tak, ze musialam pracowac ponad swoje sily. I nigdy do tych czynnosci nie bylam zmuszana. W zamku nigdy nie mieszkalam, okien bylo do umycia w normalnych ilosciach i posiadaly normalne rozmiary, tak ze nawet drabiny czesto nie potrzebowalam;) Zawsze jak zaczynam pracowac w nowym miejscu myje kuchnie i lazienke na wysoki polysk. Pozniej reszte w miare mozliwosci. A pozniej juz zyje tak jak u siebie w domu i nikt sie do tej pory nie skarzyl. I przyznam szczerze, ze moje checi do dodatkowych obowiazkow wyraznie zmalaly gdy zaczelam miec w pracy internet i darmowe telefony do PL...maskara jakas;););)
04 maja 2015 10:45 / 9 osobom podoba się ten post
Mam chwilkę to się " wyszczekam " trochę . Moncherie , nie jestem wylewna ( czyt. włazidupa ) , ale bardzo lubię czytać Twoje posty
Tak jak wczoraj , napiszę i dziś : gdyby moja historia się miała powtórzyć to JESZCZE RAZ wyjechałabym za kiepskie pieniądze , bo albo pożyczanie od znajomych i zastanawianie się skąd wezmę na oddanie albo wystawanie w kolejkach , płaszczenie się w jakimś "Mopsie " , czy jak się tam zwie .Około roku temu spotkałam znajomą , której nie pasowałaby praca jaką ja wykonuję , bo nie aż takie wielkie pieniądze , zdrowia szkoda , za 1500 e to może się by skusiła , ale " tysiąc z przechodem " to gówniane pieniądze , mimo , że język bardzo dobry ( Niemka ur. w Pl ) , ale nie i już ! ....Ja wtedy wyrabiałam nowy dowód , musiałam iść do " ratusza " , pokój w którym załatwiałam swoje sprawy był w końcu korytarza na parterze a pierwszymi pokojami biurowymi były pokoje MOPS-u obok których musiałam przejść .....i wiecie kto stał w kolejce ???
Chowała się za ludzi jak się tylko nasz wzrok spotkał , myślała , że jej nie poznam , alem bystra i chociaż by beret na drugą stronę odwróciła dla " niepoznaki " to i tak ją zauważyłam , jeszcze specjalnie , bezczelnie spytałam , czy długo jej tam czasu zajmie , bo mogłybyśmy razem w stronę domu iśc to se byśmy jeszcze pogadały !.......i powiedzcie co jest bardziej poniżające : stanie w kolejkach po zapomogi , czy praca nawet za 700 euro ? .....A ! nie mam nic , absolutnie nic przeciw ludziom korzystających z pomocy państwa , tylko wkurzają mnie tacy co to bez kija nie podchodz a w rzeczywistości ??? ))
04 maja 2015 11:08 / 2 osobom podoba się ten post
Ogłoszenia drobne :..... Hr-y dały dziś ogloszenie do Pani- Frau w L. , która chętna ?....ino troszeczkę ją odmłodzono , bo ona w grudniu ( 4 . 12 ) skończyła 93 lata .....ale jara dalej , czyli ? " stara , ale jara ....jeszcze " )))))))))))
04 maja 2015 11:27 / 11 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Mam chwilkę to się " wyszczekam " trochę . Moncherie , nie jestem wylewna ( czyt. włazidupa ) , ale bardzo lubię czytać Twoje posty :-)
Tak jak wczoraj , napiszę i dziś : gdyby moja historia się miała powtórzyć to JESZCZE RAZ wyjechałabym za kiepskie pieniądze , bo albo pożyczanie od znajomych i zastanawianie się skąd wezmę na oddanie albo wystawanie w kolejkach , płaszczenie się w jakimś "Mopsie " , czy jak się tam zwie .Około roku temu spotkałam znajomą , której nie pasowałaby praca jaką ja wykonuję , bo nie aż takie wielkie pieniądze , zdrowia szkoda , za 1500 e to może się by skusiła , ale " tysiąc z przechodem " to gówniane pieniądze , mimo , że język bardzo dobry ( Niemka ur. w Pl ) , ale nie i już ! ....Ja wtedy wyrabiałam nowy dowód , musiałam iść do " ratusza " , pokój w którym załatwiałam swoje sprawy był w końcu korytarza na parterze a pierwszymi pokojami biurowymi były pokoje MOPS-u obok których musiałam przejść .....i wiecie kto stał w kolejce ???
Chowała się za ludzi jak się tylko nasz wzrok spotkał , myślała , że jej nie poznam , alem bystra i chociaż by beret na drugą stronę odwróciła dla " niepoznaki " to i tak ją zauważyłam , jeszcze specjalnie , bezczelnie spytałam , czy długo jej tam czasu zajmie , bo mogłybyśmy razem w stronę domu iśc to se byśmy jeszcze pogadały !.......i powiedzcie co jest bardziej poniżające : stanie w kolejkach po zapomogi , czy praca nawet za 700 euro ? .....A ! nie mam nic , absolutnie nic przeciw ludziom korzystających z pomocy państwa , tylko wkurzają mnie tacy co to bez kija nie podchodz a w rzeczywistości ??? :-)))

To tera ja:).
Już abstrahując od tego w jakiej kolejce i do czego która stała, to se myślę tak: aby żądać wysokich zarobków, to trzeba mieć też coś do zaoferowania-sprzedania, że tak to brzydko nazwę.Rynek pracy po prostu-klient płaci za usługę.No i trzeba realnie na to spojrzeć.Jak ma się słabiutki język i niewielkie doświadczenie, to trudno żądac niewiadomo czego.
Żeby było jasne-mimo jeszcze niewielkich umiejętności, nie należy pozwalać na robienie z siebie niewolnicy-to już inna para kaloszy.Trzymamy się obowiązków, no elastyczność i wyczucie jest potrzebne.
Tak więc przyjeżdzamy na sztele, zapuszczamy skana, obserwujemy, podsłuchujemy i próbujemy się dostosować-ja tak żartem, ale to działa.Szkolimy język do oporu-przełoży się na zarobki.Potem już jako "uczeńsze i doświadczeńsze", możemy podnosić stawki. Oczywiście każda dostosowuje to do swojej sytuacji, no ale to logiczne przecież.
Sama zaczynałam od 1000 eur, język taki sobie-nauka języka ruszyła, jak dziadek dłubał w nosie, a ja nie mogłam się wysłowić, żeby go opieprzyć:)
04 maja 2015 11:58 / 4 osobom podoba się ten post
Kochanie , początek " Moje i już " ))))...... absolutnie "nie " dla Słoneczka ....Jolek ? może jeszcze , jeszcze ..... Agrafka ? Agrafka już by sobie dała radę , bo jak to Kasia 63 mówi - umie już mieć przeciąg w uszach .....piszę o " młodzieży - mlodszej " ...Młodzież starsza - da radę , bezrobocie totalne , tylko trzeba umieć wpuszczać i wypuszczać ( uszy ) , bo inaczej można się wzdrygać przy każdym szczęknięciu talerzykiem o talerzyk , czy aby nie " kaputt !!!!! "....... teraz to i nawet bym mogła tam jechać , ale mam fajną robotę . Możliwe , że ja ją odbierałam zbyt emocjonalnie , bo nie mogłam zapomnieć mojej Babciuni , było mi z tym ciężko . Dziewczyny z perspektywy czasu wiem , że sztela fajna , dużo luzu , można łazić , obowiązek przy toalecie to tyko umycie pleców i stóp rano .Gorzej z gotowaniem , bo ja jadłam to co ona a " una " bez octu obiad to prawie profanacja !...." Stała " gotowała sobie co innego , mnie się nie chciało .
Jeśli któraś lubi zwiedzać , pieniądze by ją satysfakcjonowały , byle w " chińczyka " z babcią pograć i dać się poogrywać . Musiało wiele wody upłynąć , żeby dotarło do mnie , że to jest niezła sztela . Spać chodziłam godzinę przed Frau , bo ona sama się sobą zajmowała , no , ale trzeba umieć trochę się postawić , pysknąć czasem i nie zwracać uwagi na jejdziwactwa typu : " dzwonek do drzwi , gość u proga , czyli schowaj się w pokoju , bo na małpy polują "......te małpy to moje ona tylko kazała się skryć ! )))))))
04 maja 2015 13:19 / 3 osobom podoba się ten post
Tej pracy też trzeba się nauczyć,jak każdej innej i wcale nie jest to łatwa praca. Przydają się zdolności adaptacyjne,stanowczość i elastyczność.
Kiedyś myslałam ,że jest tyyyyle agencji,że jak nie ta to inna,ale...z perspektywy czasu zmieniam zdanie. Mysle,że niektóre agencje doceniają stałych pracowników,ja zostalam nagrodzona,a ostatnio zaproponowano trudną sztelę,ale za duże pieniądze.
Myślę,ze jest nas tu więcej pracujących dłuższy czas w tej samej agencji i chyba pomimo tego,że czasem się narzeka, to w grucie rzeczy najgorzej nie jest.
04 maja 2015 13:26 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Tej pracy też trzeba się nauczyć,jak każdej innej i wcale nie jest to łatwa praca. Przydają się zdolności adaptacyjne,stanowczość i elastyczność.
Kiedyś myslałam ,że jest tyyyyle agencji,że jak nie ta to inna,ale...z perspektywy czasu zmieniam zdanie. Mysle,że niektóre agencje doceniają stałych pracowników,ja zostalam nagrodzona,a ostatnio zaproponowano trudną sztelę,ale za duże pieniądze.
Myślę,ze jest nas tu więcej pracujących dłuższy czas w tej samej agencji i chyba pomimo tego,że czasem się narzeka, to w grucie rzeczy najgorzej nie jest.

w końcu przerwałaś zmowę milczenia ,bo już mi brakowało Twoich wypowiedzi ............hihihih
a tak poważnie Ivanilia słusznie napisałaś .............
04 maja 2015 13:27 / 1 osobie podoba się ten post
lena46

w końcu przerwałaś zmowę milczenia ,bo już mi brakowało Twoich wypowiedzi ............hihihih
a tak poważnie Ivanilia słusznie napisałaś .............

A bo nie chce byc monotematyczna hahahahhaha