wiem tyle ze jak nie ma co to da sie wypic:-)
wiem tyle ze jak nie ma co to da sie wypic:-)
No jasne że się da:)
kiedys (wódka na kartki) aktem odwagi bylo picie żmijówki z PEWEX-u
Ja wtedy cyckałam smoczka........a zgwinta piłam mleko:-)
szczesciara !!! Wiesz jakie to paskudne bylo zwlaszcza jak sie ta zmije w srodku rozbeltalo:-)
Teraz jednak jestem odporny na jad.Chyba nawet i tesciowej:-)
Wiesz,że Gorbaczov nie jest ruską wódką?:)
Oni jej nie znają.
W Sylwestra ozmawiałam ze znajomymi Siostry,z Krasndaru.......i z ciekawości zapytałam:)
Nie ma u nich wódki pt.Gorbaczov....
A skąd mają niby znać jak sami sobie w warunkach domowych " samogon " wykonają ? po co mają nakręcać koncerny spirytusowe , jesli spirytus wykonany własnręcznie ma moc nie do pobicia a kosztuje tyle co nic ? ;-):-):-)
Wiesz,że Gorbaczov nie jest ruską wódką?:)
Oni jej nie znają.
W Sylwestra ozmawiałam ze znajomymi Siostry,z Krasndaru.......i z ciekawości zapytałam:)
Nie ma u nich wódki pt.Gorbaczov....
Ja preferuję wino czerwone wytrawne, nie lubię wódzi
To tak jak ja.
Dobre wytrawne wino czerwone lub białe, to jest to :)
Sie chwalą , ale , żeby tak która polała to już nie !:lol2:
Kurcze, już koniec łyk-endu :-)