Zazdrosny kometarz? Wcale się nie dziwię ....:-) :-) :-)
Też mnie zazdrośnie .......
Zazdrosny kometarz? Wcale się nie dziwię ....:-) :-) :-)
Też mnie zazdrośnie .......
Czytałaś wynurzenia z zapadłego krańca? ;)
Szukałam Cię gdzieś tam... ale nie znalazłam. Dobrze się kamuflujesz :-)
Kurde blaszka,a ja tez szukam,bo zapomnialam,musze chyba Cie wyzwac od malp:-) :-)
Zazdrosny kometarz? Wcale się nie dziwię ....:-) :-) :-)
Też mnie zazdrośnie .......
A Ty nie masz wiekszych zmartwien od kropkow:-) i wykrzyknikow ??
Następna, no... :)
za pomocą kropek i wykrzykników zostawiamy ludziom miejsce na wyobraźnię
Pingwin???? Baśśśka, nic lepszego nie wymyślaj bo to pasuje jak ulał!!!!
Uwielbiam "Tupot małych stóp".
A kto mi zabroni zazdościć wam tego spotkania???????? :-):-):-)
No tak z tego co pamietam ma rozmiar stopy 36 ,ale zeby od razu uwielbiac??, nie nie ,a jak ma haluksy jeszcze ,o mamusiu:lol3:
No tak z tego co pamietam ma rozmiar stopy 36 ,ale zeby od razu uwielbiac??, nie nie ,a jak ma haluksy jeszcze ,o mamusiu:lol3:
Miałem nie pisać już nic w tym temacie, ale nie wytrzymałem.
Wychodząc z kamienicy, obok bramy mam sklep spożywczo-monopolowy,
A dzieki temu i kilku "kolegów" którym zawsze o wpół do ósmej rano złotówka do "chleba" brakuje.
Dziś rano wyprowadzam samochód, no muszę wysiąść, żeby bramę zamknąć, podchodzi dwóch,
Przezornie od razu mówię, że nie mam nic drobnych, a oni do mnie:
Panie Darku, wygraliśmy wybory, teraz to my "odstawimy",
Kolega ma 3 dzieci to będzie co miesiąc tysiąc brał, ja mam 2 to pięćset, ale stara nawet się nie kapnie jak jej trzecie zrobie,
to w przyszłym roku też po tysiąc będe brał.
Wsiadłem w samochód i ruszyłem, dobrze, że kierowca który miał pierwszeństwo zahamował, bo bym sie wpiep... w niego.
Tak tylko sobie pomyślałem: to są wyborcy, to przyszłość narodu.
Mądra kobieto posłuchaj i pooglądaj............
Trzeba mieć to cośw sobie, trzeba chyba dobrze się ze sobą czuć i samą siebie rozumieć, żeby taki Awatar sobie wybrać
Baśśśśka, chyle czoła.........
Miałem nie pisać już nic w tym temacie, ale nie wytrzymałem.
Wychodząc z kamienicy, obok bramy mam sklep spożywczo-monopolowy,
A dzieki temu i kilku "kolegów" którym zawsze o wpół do ósmej rano złotówka do "chleba" brakuje.
Dziś rano wyprowadzam samochód, no muszę wysiąść, żeby bramę zamknąć, podchodzi dwóch,
Przezornie od razu mówię, że nie mam nic drobnych, a oni do mnie:
Panie Darku, wygraliśmy wybory, teraz to my "odstawimy",
Kolega ma 3 dzieci to będzie co miesiąc tysiąc brał, ja mam 2 to pięćset, ale stara nawet się nie kapnie jak jej trzecie zrobie,
to w przyszłym roku też po tysiąc będe brał.
Wsiadłem w samochód i ruszyłem, dobrze, że kierowca który miał pierwszeństwo zahamował, bo bym sie wpiep... w niego.
Tak tylko sobie pomyślałem: to są wyborcy, to przyszłość narodu.