Straszne nerwy

07 marca 2016 14:07 / 2 osobom podoba się ten post
Tak czy siak najlepiej lekarz... co zdiagnozuje i jakiegoś "anty furiat" przepisze... ))) Chyba, że sprawa jest o wiele prostsza... To Twój chlop działa na Ciebie jak "płachta  na byka", wtedy wystarcz zmienic na nowszy model lub... szlafrok
07 marca 2016 14:35 / 1 osobie podoba się ten post
Najpierw lekarz, potem psychiatra - też tak uważam.
07 marca 2016 15:01 / 4 osobom podoba się ten post
Psycholog wskazany oczywiście-jest na NFZ i skierowania nie potrzeba-zaszkodzić nie zaszkodzi pogadać z kimś mądrzejszym.Hormony też warto zrobić,ale może warto też przyjrzeć się swojemu związkowi,tak bardziej wnikliwie.Może są jakieś żale,nie wypowiedziane na głos sprawy,nie załatwione.Każdy od czasu do czasu wkurza się,nawet z błahego powodu na drugą połówkę,ale nie każdy przechodzi do rękoczynów...Napisałaś ,że ostatnio takie zachowania zdarzają Ci się częściej,spróbuj zapisać na papierze,dla siebie ,może dla psychologa też swoje odczucia w tym kluczowym momencie i tuz po.Może uda Ci się częściowo rozszyfrować siebie samą. Porozmawiaj z partnerem jak on to widzi.Zadaj sobie pytanie czy wkurza Cię tylko on,czy inne osoby lub sytuacje też ,na tyle żeby wybuchnąć. Obserwuj siebie czy to się w Tobie zbiera w konkretnych momentach,czyli np.przed miesiączką,kiedy jesteś zmęczona ,niewyspana,kiedy coś Cię boli,męczy czy niezależnie od samopoczucia-to wszystko może być pomocne psychologowi i kluczowe do zdiagnozowania problemu.To ,że sama widzisz problem i umiesz o nim powiedzieć to już połowa sukcesu,teraz zeby sobie pomóc trzeba działać:)Powodzenia życzę:)
07 marca 2016 16:22 / 1 osobie podoba się ten post
Dziękuję za wszystkie rady. Faktycznie powinnam sobie zrobic badania na tarczycę bo nie robiłam nigdy. Wiele osób w mojej rodzinie na to chorowało ( prakycznie połowa kobiet w mojej rodzinie ma nadczynność tarczycy) Tak więc może również i mnie to dopadło?

Skierowania na fundusz raczej od rodzinnego nie dostanę. Chyba sie zapiszę gdzieś prywatnie.
07 marca 2016 17:08 / 1 osobie podoba się ten post
jagnak

Dziękuję za wszystkie rady. Faktycznie powinnam sobie zrobic badania na tarczycę bo nie robiłam nigdy. Wiele osób w mojej rodzinie na to chorowało ( prakycznie połowa kobiet w mojej rodzinie ma nadczynność tarczycy) Tak więc może również i mnie to dopadło?

Skierowania na fundusz raczej od rodzinnego nie dostanę. Chyba sie zapiszę gdzieś prywatnie.

Teraz rodzinny moze dawac skierowania na badania tarczycy. Ale mozesz zrobic prywatnie. Badania rozszerzone to chyba koszt okolo 60 zl. Tyle chyba mozna zaplacic dla swietego spokoju.? A jak wyniki beda niedobre to wtedy sie bedziesz zastanawiac  gdzie uderzyc?
07 marca 2016 18:33 / 3 osobom podoba się ten post
jagnak

Ja mam chyba jakies zaburzenia emocjonalne:/ nie umiem zapanowac nad swoimi nerwami.. Ostatanio i to coraz częściej wpadam w jakis szał i to z byle powodu ..:( np.wczoraj  dostalam jakiegos ataku agresji bo mi sie nie spodobalo cos co powiedzial moj facet - normalnie bym na to nie zwrocila uwagi, a wczoraj cos mi sie stało:/ zaczełam go szturchac, popychac:| wpadłam w jakiś trans - takie głupoty gadałam.. I wiecie co najgłupsze jest to, że zdaje sobiez tego sprawę a nie moge przestac:/ widze, ze on ma tego dosyc - sama bym miala dosyc takiej dziewczyny, ktora sie smieje a za chwile potrafi rozplakac albo zaczac krzyczec:/Nie wiem jak sobie z tym poradzic:(

Postaraj sie sama zapanowac nad swoim postepowaniem . Dasz radę. Jeśli lekarz zapisze Ci leki to i tak nie bedzie to działanie natychmiastowe. W czasie silnego wzburzenia wyjdź z domu. Biegaj do utraty tchu . Pisz na kartce to co chcesz powiedzieć potem przeczytaj wyrzuć ją i pisz drugą. Zobaczysz jaka bedzie różnica w treści . Musisz sama sobie pomóc, skoro zdajesz sobie z tego sprawę ,że robisz źle  to nie jest jeszcze beznadziejnie.
Potrzebujesz pomocy , idż do dobrego psychologa . Srodki farmakologiczne to już ostateczność. (  jesli masz problemy z tarczycą to leki musisz zażywać). Nie odkładaj wizyty na pózniej
07 marca 2016 19:11 / 4 osobom podoba się ten post
Się jeszcze wtrącę przy chorobach tarczycy żaden psycholog nie pomoże. Nie tędy droga? Najlepiej zrobić badania hormonów. Ja czuję antypatię do specjalistów którzy wysyłają przy takich zaburzeniach kobiety do psychiatry. Wiele z nich niepotrzebnie się męczy? Warto przeczytać:   http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego/tarczyca-diabel-w-ludzkim-ciele,artykul,1690778.html
07 marca 2016 19:31 / 3 osobom podoba się ten post
No trza najpierw bezwzględnie przyczyny organiczne wykluczyć, bo poza wyżej wymienionymi schorzeniami, takie zmienne zachowania mogą być wywołane np jakąś neurologiczną przyczyną.
07 marca 2016 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Się jeszcze wtrącę przy chorobach tarczycy żaden psycholog nie pomoże. Nie tędy droga? Najlepiej zrobić badania hormonów. Ja czuję antypatię do specjalistów którzy wysyłają przy takich zaburzeniach kobiety do psychiatry. Wiele z nich niepotrzebnie się męczy? Warto przeczytać:   http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego/tarczyca-diabel-w-ludzkim-ciele,artykul,1690778.html

Oczywiście. Ale przeciez nie jest wiadome dlaczego tak "buzuje" nasza koleżanka. Jak tylko tak pisałam mając na uwadze napady złości .
07 marca 2016 20:11
opiekun_Janusz

Najpierw lekarz, potem psychiatra - też tak uważam.

Psychiatra też lekarz ))
07 marca 2016 20:13 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

Oczywiście. Ale przeciez nie jest wiadome dlaczego tak "buzuje" nasza koleżanka. Jak tylko tak pisałam mając na uwadze napady złości .

Ja to jestem na tym punkcie przesadnie uczulona dlatego, że też choruję na tarczycę i sama się zdiagnozowalam. Gdybym sobie prywatnie badań nie zrobila to dalej bym po konowałach chodziła?
07 marca 2016 20:24 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

Oczywiście. Ale przeciez nie jest wiadome dlaczego tak "buzuje" nasza koleżanka. Jak tylko tak pisałam mając na uwadze napady złości .

Tylu "doktorów" i nie wiadomo??
Z analizy dostępnych tu materiałów, no wygląda to na chorą tarczycę jednak.Chociaż ja laik jestem kompletny.
24 października 2016 10:03 / 5 osobom podoba się ten post
17 września 2017 20:43 / 2 osobom podoba się ten post
Powodem może być przemęczenie.
16 lutego 2018 09:58 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie przemęczenie to też jest częsty powód zdenerwowania. Ale są też inne powody. Generalnie zauważyłam u siebie, że jestem osobom nerwową.