Moj mąż wrócił ze spaceru z sunią. Przyniośl mi bukiecik kwiatów polnych . Dobry i taki :-)


Moj mąż wrócił ze spaceru z sunią. Przyniośl mi bukiecik kwiatów polnych . Dobry i taki :-)
No wiesz !!! Ty cyniczna kobieto :lol1: Toć polne najpiękniejsze, bo to potrzeba chwili, emocji. A Tobie chodzą roże z kwiaciarni po głowie ?? :brak wiary:
Moj mąż wrócił ze spaceru z sunią. Przyniośl mi bukiecik kwiatów polnych . Dobry i taki :-)
Bardzo ładny bukiecik, bardziej przemawiający niż nenufary np :)
A kto by tam do wody wchodził pod koniec wrzesnia. Chyba że dla Dziuni :-)
I mógły zapomnieć po co wszedł , albo nie wyjść :)
Dlatego chodzi z psem .
Ten ichniejszy utwór kocham wprost !!I Jeszcze "Mój jest ten kawałek podłogi". Reszta może nie istnieć !! Pojechałaś "żletą" ale to taki budujący masohizm albo sadyzm. Zależy z której strony patrzymy. Jak nie patrzeć - dzięki.
No, no Dudi to Dudi :-) tez lubię :-)