Dawaj do mnie w czerwcu na maly urlopüik to narobie hahah
Dawaj do mnie w czerwcu na maly urlopüik to narobie hahah
Wczoraj internet sie zbuntował i współpracować nie chciał, a ruter stoi na dole przy sypialni Pdp, więc dałam na luz.
Fioletowa, zapraszam dzisiaj na 15 do mnie. Będzie kruche z rabarbarem i bezową pianką. Staram się za każdym razem tutaj inne ciasto piec, ale ostatnio własnie takie wyszło taaaaakie dobre, że dzisiaj powtarzam.
Kruche robię na mące orkiszowej, pod rabarbar trochę migdałów mielonych, na rabarbar pianę ubitą na bezę i na to starkowane ciasto kruche. Poezja...
Ja znowu jem chleba mało, do zup w ogóle- u mojej długoletniej pdp się tak przyzwyczaiłam i nawyk mi się utrwalił i spodobał :)
Zazdraszczam* kapusniak i grochowa z chlebem musi być. To faktycznie nawyk jest ale przyjemny.Nie bedę juz zmieniać .
No, co kto lubi- najgorsze to się do czegoś przymuszać- jedzenie musi smakować :)
Cały w tym ambaras, że mnie smakuje wszystko na raz.
Zawsze chętna jestem do zjedzenia małego conieco.
Mój Tata chleb do zupy zawsze, ale i ziemniaków bez chleba nie zjadł. I to musiał być glonek chleba, pajda grubo ukrojona.
Dobra, umawiamy się na czerwiec,
Zawiadomię Cię, w którym roku....;):):):):)