Na wyjeździe #34

05 lipca 2016 22:10 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ty , Nugatku ...a kto to jest w ogóle ten " facebook " ? to jakaś firma , agencja , czy co ? Jeśli agencja to , czy dobrze płacą ? :lol3::pomponiara::lol3:

Barbasiu, jak o "facebooka" to nie do mnie  albo coś nie kumam 
05 lipca 2016 22:21 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ty , Nugatku ...a kto to jest w ogóle ten " facebook " ? to jakaś firma , agencja , czy co ? Jeśli agencja to , czy dobrze płacą ? :lol3::pomponiara::lol3:

Fejsbuk to pudelko na diabelka 
05 lipca 2016 22:25 / 2 osobom podoba się ten post
Nugatka

Całą historię usunęłaś? Wszystko musisz wyczyścić

Usunęłam-masz pifffko:)Jest w normalnej pozycji strona.Ale i tak nie zmienia to faktu,że teraz jak chce się kliknąc na dole na "strone główna" czy do "góry strony" to nie da rady, bo tej szajsowaty fejs otwiera od razu nawet jak na napis nie najedziesz:(I trzeba zaś przesuwac stronę na boki.To ma byc ułatwienie niby????No i dlaczego to my mamy kombinowac jak sobie z tym bałaganem poradzić-nam za to chyba nie placą???Wrrrrrr Nie mozna tego fejsa gdzies inaczej umieścic jak juz koniecznie musi być??????Ktos nie ma za grosz pomyślunku:(
05 lipca 2016 22:25 / 3 osobom podoba się ten post
Nugatka

Trzeba zresetować przeglądarkę.( czy jakoś tak to sie nazywa ) u mnie też była cały czas Pani na górze, a przed chwiilą zresetowałam ( dzięki radzie Filetowej Myszki ) i jest już normalnie. Ta Pani wyskakuje tylko z boku i to z zaskoczenia, ale już jest w porzadku :-)

Nugatka Za co Ty mnie na te filety rozlozylas,he? 
05 lipca 2016 22:38 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ty , Nugatku ...a kto to jest w ogóle ten " facebook " ? to jakaś firma , agencja , czy co ? Jeśli agencja to , czy dobrze płacą ? :lol3::pomponiara::lol3:

Wybacz, ja dziś coś nie tak  burza na dworze i chyba energie przechodza gdzieś obok, że za długo myślę 
06 lipca 2016 06:52 / 3 osobom podoba się ten post
Nugatka

Wybacz, ja dziś coś nie tak :lol1: burza na dworze i chyba energie przechodza gdzieś obok, że za długo myślę :lol3:

A gdzie tam za dlugo myślisz , normalnie myślisz , jak zawsze 
06 lipca 2016 08:25 / 3 osobom podoba się ten post
W nocy wiało , az zwaliło mi skrzynke z kwiatami na osłonietej stronie tarasu . Miałam piekne kwiatki, połamały sie . Mam teraz zajecie na parę godzin porobie sadzonki. Jest lipiec to jeszcze zakwitna .Czas trzeba jakoś zabić* a i mój pdp pomoże mi troche jak go pieknie poproszę to zdjecie przed wichurą (jedno r ) robione jeszcze w czerwcu .
06 lipca 2016 09:39 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

A gdzie tam za dlugo myślisz , normalnie myślisz , jak zawsze :lol3::lol3::lol3::lol3::lol3:

Noo.Myślenie ważne jest.
06 lipca 2016 10:09 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

A gdzie tam za dlugo myślisz , normalnie myślisz , jak zawsze :lol3::lol3::lol3::lol3::lol3:

Baśka, uwielbiam Twoje poczucie humoru   , wiesz co, ale najważniejsze, że zaskoczyłam 
06 lipca 2016 11:25 / 3 osobom podoba się ten post
Nugatka

Baśka, uwielbiam Twoje poczucie humoru :lol1: :lol2: :lol2::lol2:, wiesz co, ale najważniejsze, że zaskoczyłam :lol3:

Też dopiero po chwili zaskoczyłam ... hihihi ))))
06 lipca 2016 11:35 / 1 osobie podoba się ten post
Mój pdp coraz mniej je... Wczoraj na śniadanie jogurt, obiad to zupka (słoiczek dla bobo), na kolację parę łyżeczek kaszki ... Jeszcze w miarę dobrze pije... Dzisiaj dwie łyżki jogurtu na śniadanie i to bardzo niechętnie. Jest niewątpliwie coraz słabszy ... Martwię się bo ja mu w tym jedzeniu podaję tabletki ... Mam duży problem z podawaniem tych tabletek... rozdrobnione potrafi wypluć, całe połyka tylko z jedzeniem, ale coraz mniej je ... Poinformowałam córkę o tym problemie, bo przecież tam są środki przeciwbólowe i uspokajacze, a tu "masz babo placek" ... Wiecie może co z tym fantem zrobić ?))))
06 lipca 2016 12:02 / 5 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Mój pdp coraz mniej je... Wczoraj na śniadanie jogurt, obiad to zupka (słoiczek dla bobo), na kolację parę łyżeczek kaszki ... Jeszcze w miarę dobrze pije... Dzisiaj dwie łyżki jogurtu na śniadanie i to bardzo niechętnie. Jest niewątpliwie coraz słabszy ... Martwię się bo ja mu w tym jedzeniu podaję tabletki ... Mam duży problem z podawaniem tych tabletek... rozdrobnione potrafi wypluć, całe połyka tylko z jedzeniem, ale coraz mniej je ... Poinformowałam córkę o tym problemie, bo przecież tam są środki przeciwbólowe i uspokajacze, a tu "masz babo placek" ... Wiecie może co z tym fantem zrobić ?))))

Tak wiem to z praktyki, dopoki  jeszcze cos potrafisz mu przemycic w jedzeniu jest ok, ale jesli bedzie juz odmawial calkowitego jedzenia - nic nie poradzisz !!! Nic na sile, nic nie zdzialasz.Rob wszytstko zeby pil , choc kapke.Co do tabletek tez nie sposob podac, gdy pdp nie je, moze plastry przeciwbolowe z opium , albo inne ale to musi lekarz.Jak ja Ciebie doskonale rozumiem......, zycze Ci duzo SIL.
06 lipca 2016 12:34 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Tak wiem to z praktyki, dopoki  jeszcze cos potrafisz mu przemycic w jedzeniu jest ok, ale jesli bedzie juz odmawial calkowitego jedzenia - nic nie poradzisz !!! Nic na sile, nic nie zdzialasz.Rob wszytstko zeby pil , choc kapke.Co do tabletek tez nie sposob podac, gdy pdp nie je, moze plastry przeciwbolowe z opium , albo inne ale to musi lekarz.Jak ja Ciebie doskonale rozumiem......, zycze Ci duzo SIL.

Dzięki Ci Magdzie ... przynajmniej znam ciągłość sytuacji... Córka pdp ma na ten temat rozmawiać z lekarzem... Zobaczymy co postanowi... na razie pije... )))
06 lipca 2016 12:46 / 7 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Dzięki Ci Magdzie ... przynajmniej znam ciągłość sytuacji... Córka pdp ma na ten temat rozmawiać z lekarzem... Zobaczymy co postanowi... na razie pije... )))

Myślałam, że w przypadku mojej pdp ten problem się pojawi, lekarka też  nie przedstawiła korzystnych perspektyw, i proponowała już skontaktowanie się z paliatywnymi , a oni by odpowiedni plan "medykamentacji' przedstawili i formę leków. No ale z jedzeniem jest lepiej, mimo, ze babcia jeszcze nie ma protezy, to je lepiej- może się przyzwyczaiła hehe :)
Natomiast z główką gorzej i widać to coraz wyraźniej. Będę musiała przypilnować, czy babcia nie dzwoni czasem cichcem do pdp Fioletowej Myszy, bo dziś próbowała kiblelek przytkać rolką papieru toaletowego- ale że ja mam inwigilację we krwi, to jej sabotaż spalił na panewce:). Teraz kibelek jest na klucz zamknięty, nawet tego nie zauważyła.
06 lipca 2016 12:49 / 7 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Dzięki Ci Magdzie ... przynajmniej znam ciągłość sytuacji... Córka pdp ma na ten temat rozmawiać z lekarzem... Zobaczymy co postanowi... na razie pije... )))

Nie znam calej sytuacji pdp,nie chec do jedzenia moze byc spowodowana czym innym jak np depresja ,nie trzeba wrozyc zle,ale tez nie ma co ukrywac ze opiekujemy sie chorymi osobami...Podczas ostatniego pobytu przerylam caly internet ,aby sie dowiedziec,i w miom przypadku "przygotowac" sie na najgorsze.Szczerze co moge napisac,to to ze w pelni swiadoma wiedzy udalo mi sie towarzyszyc pdp bez strachu i wpelni swiadomie niesc pomoc.