tina 100%No Didusiu, nie mam wątpliwości, że tego "ktosia" od petard to policja nad ranem do domku przyprowadziła :-)
Teraz spytam na serio-dziadek urządzał wcześniej już takie ucieczki?
Nie zostałam o tym fakcie poinformowana ,sama doszłam z autopsji ,że lubi spacerować w nocy ale już na drugi dzień mojego pobytu chowałam klucze od drzwi wejściowych a nie pomyślałam ,że dziadzio to ma dużą wyobraźnie -jak się wydostać z domu . Dziś rozmawiałam z sąsiadami z góry i powiedzieli ,że za czasów poprzedniczki dziadzio urządzał wycieczki do piwnicy ,na piętro -byłam bardzo zdziwiona bo tylko mogę tak nazwać "pseudo zmienniczka" nie poinformowała mnie o tym fakcie jak i o innych niespodziankach- typu brak telefonu, internetu rowera , -bo wszystko było ale pozyczone o czym firmy nie powiadomiła -cuda na kiju. Już znalazłam wyjście -muszę zamykać na klucz pokój gościny i kuchnię -wtedy chłop nie rady ,no chyba że znajdzie jeszcze inne wyście . Okazało sie również ,że sąsiedzi go znalexli o 5.15 leżącego na trawniku ,śpiącego- ten to sobie wybrał porę i miejsce.

. W poniedziałek i tak będę dzwonić do lekarza o zmianę tabsów a propo rodziny to raczej nie ma kontaktu- jest opiekun prawny.