Hej Mycha wczoraj byłam w TKmaxe powiedz jak tam rozumieć te ceny,bo ja nie ogarniam,wielki sklep mialam mało czasu a były super torebki,ale ta cena co jest na metce to prawidłowa czy jak to działa?Nie mialam czasu aby dopytać.:-)
Hej Mycha wczoraj byłam w TKmaxe powiedz jak tam rozumieć te ceny,bo ja nie ogarniam,wielki sklep mialam mało czasu a były super torebki,ale ta cena co jest na metce to prawidłowa czy jak to działa?Nie mialam czasu aby dopytać.:-)
Hej Mycha wczoraj byłam w TKmaxe powiedz jak tam rozumieć te ceny,bo ja nie ogarniam,wielki sklep mialam mało czasu a były super torebki,ale ta cena co jest na metce to prawidłowa czy jak to działa?Nie mialam czasu aby dopytać.:-)
Mysza już odpisała, ja tylko dodam, że (w moim tak było) najczęściej ceny są dwie.
Podają cenę wyższą, a pod nią jest "Nasza cena xy €" i ta "nasza cena" jest prawidłowa, chyba, ze jeszcze czerwona doklejka, gdy jest dodatkowa obniżka.
Fioletko miła, to tylko wypada Ci pogratulowac udanych zakupów no i Twego doradcy, co tak wspaniale umie wywęszyć okazje. A co do tych 15-tu par butów, to wystarczą na przebycie, pieszo oczywiście dystansu, który dzieli Cię od wrmińskiego domku. Można byłoby sprawdzić przy takiej okazji jakość tego obuwia w drodze. Chyba, że wśród nich udało Ci się wypatrzeć te siedmiomilowe, to by było nieco szybciej i mniej pęcherzykow na stópkach. Podziwiam szczerze cierpliwość Mirka pewnie nagroda go nie ominęła.
Dziś byłam w moim TKmaxie i co? Ceny wygorowane,a promocje ledwie widoczne,a w nosie mam taki TKmax gdzie butów porządnych za 10 ojro nie mozna kupic. Najtańsze byly po 39,90 i to wcale nie skórzane. Obserwowałam nawet ludzi,czy kupują ,ale wcale nie,wiele osób wychodziło bez żadnych zakupów albo z niewielkim.
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie,jeden TKmax ma porządne obniżki ,a drugi zdziera skóre z klientów. Wracając zahaczyłam o Kaufhof i P&C i tak samo żadnych przecen.
Jedyna pociecha,że przejechałam ponad 20 km w obie strony .
Mysza już odpisała, ja tylko dodam, że (w moim tak było) najczęściej ceny są dwie.
Podają cenę wyższą, a pod nią jest "Nasza cena xy €" i ta "nasza cena" jest prawidłowa, chyba, ze jeszcze czerwona doklejka, gdy jest dodatkowa obniżka.
To przyjedz do mnie. Chetnie Cie oprowadze po moich tajnych sklepach;)))
Pewnie,że przyjechałabym ale musiałabym miec więcej wolnego. Jestem bardzo nieukontentowana ,że tak podle traktuje się klientów w innych miastach. W Heidelbergu TKmaxx też tyłka nie urywał,w Stuttgarcie podobnie a tu gdzie jestem i jest galeria przy galerii powinna być jakaś konkurencja,a nie ma .
Ja Ci powiem,ze w Schweinfurcie tez tylka nie urywalo w temacie cen TKMaxxowych. Tutaj przeceny od przecen sa mocno wyeksponowane, wiec moze dlatego prosciej cos wyszukac? Od razu wiem gdzie leciec bo tam znajde SALE. Nie musze sie skupiac na zwiedzaniu wszystkich trzech pieter i wypatrywaniu tego co mnie interesuje;)
Tu też były sale i to nie jedna,ale ceny nie do przyjecia,a towar pozostawiał wiele do zyczenia. Swetry pomechacone od przeglądania,a cena niby od 15 € ,ale nawet i tego nie były warte.
Powiem ci,że jestem zdegustowana i wkurzona po dziesiejszych oględzinach, to po prostu chamstwo ...:hihi:
No nie ominela go nagroda. Cole mu kupilam. Przeciez nie jestem jakas skapa;) Ale droge na Warmie to ja jednak busem wole zaliczyc. Jak mi sie klepki pod czacha poprzestawiaja,jak nieprzymiarzajac Tobie gdy wpadasz na takie pomysly,to moze dam sie namowic na te spacery;)
Spokojna Twoja rozczochrana. Tak tylko sie zastanawiałem kiedy te 15 par butów zużyjesz. pewnie zestarzeją się biedactwa bez używania jak, nie przymierzjąc, zakonnice w klasztorze bez duszpasterza.
Pewnie,że przyjechałabym ale musiałabym miec więcej wolnego. Jestem bardzo nieukontentowana ,że tak podle traktuje się klientów w innych miastach. W Heidelbergu TKmaxx też tyłka nie urywał,w Stuttgarcie podobnie a tu gdzie jestem i jest galeria przy galerii powinna być jakaś konkurencja,a nie ma .
Proszę mi tu nie narzekać . Zapraszam do TKmaxx w Dessau, oraz Lipsku. Dopiero zobaczycie co to znaczy podle traktować klientów:-). O Outlecie pobliskim to ja juz nie wspomnę. Są takie 2 w De i podczas gdy West ma takie marki, że mucha nie siada, to Ost ma jakieś całkiem z innej bajki.
Jest tam tylko w sumie jedna marka warta zainteresowania, ale ceny dość wysokie, niestety.
Adidas, Nike i Puma, to w kazdym głupim centrum handlowym jest dostępna.
No jednak w byłym DDR klient jest zupełnie inny. No ale, żeby nie było tak całkiem do dupy w outlecie tym, to kupiłam sobie dziś kurtkę i dzinsy. Dżinsy swietne, kurtka po małym tuningu też będzie całkiem, całkiem, choć bez szału. Oto i moje dzisiejsze nabytki ;)
Spodnie fajne,jeśli cena nie zabija to bardzo fajne :-).
W byłym DDR ceny powinny być niższe,przecież ludzie tam mają małe emerytury ,a zarobki dupy nie urywają...W dużych miastach jednak powinni zabiegac o klienta ,a nie traktować jak żródło utrzymania i wyciskać ile się da..Dziś nie ma dla mnie słów pocieszenia.Pojechałam z dwqwiema torbami,a wróciłam bez niczego. Stąd ten żal...