Jak tak czytam o Twoich wyczynach z blachami, to zaczynam się trochę martwić o ciebie :hihi:
A ja sie martwie o te forme, ale moze niepotrzebnie, blacha tez sie przyda.
Mysiu, szykujesz sie juz powoli na mikolajki, wiec przytylas, zeby czapeczka i kubraczek pasowaly?
Nie ma głupich, ja tak nie chcę 
Swoją drogą, w domciu i w spokoju, to zarówno ciało jak i dusza zachowują się jakoś bardziej zrównoważenie 
Kubraczek mam odświeżony i gotowy ale jeszcze za wcześnie. Jak tak czytam o Twoich wyczynach z blachami, to zaczynam się trochę martwić o ciebie :hihi:
To ja już wole omijać te Mikołajki skoro mam tyć do czapeczki i kubraczka :lol1: Nie ma głupich, ja tak nie chcę :nie wolno1: Swoją drogą, w domciu i w spokoju, to zarówno ciało jak i dusza zachowują się jakoś bardziej zrównoważenie :-) Kubraczek mam odświeżony i gotowy ale jeszcze za wcześnie.
Dobrze robisz:-) Zapobiegasz...:lol2:
A jak znajdziesz orientacje czasowa to grzecznie prosze o uzupelnienie mojej biblioteczki:oczko2:
A co Ty czytujesz? Bo skleroza mnie dopadła i jakby nie pamietam co by Tobie frajde sprawilo?:-)
Wrzucaj, co masz, darowanemu koniowi nie bede zagladac, bo nie wiadomo co jadl.
Ewentualnie przejrzyj "wyslane" to mniej wiecej bedziesz wiedziec.
A to mi klina zabilas! Przygotowuje sie powoli na zmiane stelli. Gdzie ja Ci czas znajde, zeby wyslane przegladac..;)))
To ja już wole omijać te Mikołajki skoro mam tyć do czapeczki i kubraczka :lol1: Nie ma głupich, ja tak nie chcę :nie wolno1: Swoją drogą, w domciu i w spokoju, to zarówno ciało jak i dusza zachowują się jakoś bardziej zrównoważenie :-) Kubraczek mam odświeżony i gotowy ale jeszcze za wcześnie.
Na pewno Ivanilka weszła w forme, dlatego teraz jej nie ma :-)
Kup jeszcze jajki i dużo marmelady :-) O, i monke :)
Od jutra zaczynam .:hihi:
, bo poprzednie wymiotło A to mi klina zabilas! Przygotowuje sie powoli na zmiane stelli. Gdzie ja Ci czas znajde, zeby wyslane przegladac..;)))
Dziękuję uprzejmie za konstruktywną wypowiedź:)Ulżyło?No i fajnie.Tresuj PDP dalej-świetnie ci to idzie.
ps1.Droga Knorr-jeśli człowiek ma prawdziwych przyjaciół ,nie klakierów ,to nie musi się im "podlizywać".
ps2.gdybyś miała pod opieką ,we własnym domu przez 15 lat osobę demencyjną, coś byś o tej jednostce chorobowej wiedziała,a tak.....
ps3.krytykować na tym forum może każdy i każdego-to publiczny portal.Nawiasem mówiąc jesteś ostatnią osobą ,która uzurpuje sobie prawo do oceniania poziomu czyjejkolwiek wiedzy medycznej.
Miłego dnia:)
Pierwszego dementyka zastałam już w stanie zaawansowanym, choc w tym momencie nie byłam w stanie tego ocenić bo o demencji wiedziałam nic !, ale miała być początkowa...Jak ma sie problem juz z tą chorobą to : inteligencja sie rąk trzyma, czyli angażować ręce bardziej niż głowę, a temu akurat pdp (po kryjomu) jego laskę zawsze odwróciłam do góry nogami... 
Taka zabawa prawie przez trzy miesiące bo nie od razu na to wpadłam... Gdziekolwiek ją zostawił to cichaczem zawsze mu ją odwróciłam... I to troche mi go zatrzymywało bo musiał się po prostu nad tym zastanowić... 
