06 maja 2018 09:31 / 6 osobom podoba się ten post
Tak, zdrowie to podstawa. Ja teraz też krótko w domu, tak wyszło, bo miejsce do którego jadę mi się spodobało i nie chciałam ryzykować, że mogę gdzieś źle trafić. Z drugiej strony półtora miesiąca wakacji w domu- na tym mi też zależało. Dlatego jest ok. Ale nie lubię myśleć, że moje życie jest w domu, a w DE co? Dlatego robię co mogę, żeby jakieś przyjemności znajdować- książki, komputer i porządkowanie tego, na co mi w domu szkoda czasu, choć lubię to- genealogia i zdjęcia. Biorę ze sobą robótki, które sprawiają mi przyjemność i mam właśnie satysfakcję, że od razu po powrocie znalazły się na nie chętne. Jak mogę to zwiedzam (przedostatnio nie było takiej możliwości, ostatnio trochę, a teraz całkiem sporo będę mogła, bo i miejsce odpowiednie i pora roku). Nie rozmawiałam telefonicznie z rodziną i znajomymi z taką częstotliwością jak teraz z DE, a po powrocie spotykam się- też teraz częściej. To wprawdzie nie jest w domu, ale głównie w pracy, ale robię co się da, żeby czuć się dobrze. I tak się czuję. Za rodziną tęsknię, ale całe szczęście kontakt teraz jest łatwiejszy.