Widziałam zapis z umowy,była mowa o trzech posiłkach dziennie.Kwoty nie było.
Widziałam zapis z umowy,była mowa o trzech posiłkach dziennie.Kwoty nie było.
Niestety Kasia, ale takich przepisów chyba nie ma. W czasie kiedy byłam tym mocno zainteresowana intensywnie szukałam i nic nie znalazłam - jedynie to, o czym pisałam wyżej. Gdyby przeposy istniały to gdzieś by przecież można było je znaleźć.
Teraz też zrobiłam szybki research i znowu znalazłam tylko to, o czym wyżej pisałam.
Niemcom nie znależy, żeby regulować jakość szczególnie zasady zatrudniania opiekunek - jakby rzeczywiście miało być tak, jak my uważamy że być powinno, to niewielu byłoby stać na opiekunkę i co wtedy państwo zrobiłoby z tymi wszystkimi seniorami?
Otóż to.A my pracujemy na polskich warunkach,na polskiej umowie.I śmieciowej w dodatku.
Niemniej,niemieckie rodziny mają w swoich umowach,że muszą zapewnić opiekunce wyżywienie.Śniadania,obiady,kolacje.I chyba każdy normalny Niemiec wie,że nie może to być chleb z dżemem trzy razy dziennie.
Kurde - i chcesz wtedy między posiłkami jogurta wszamać i klops - podwieczorku i drugiego śniadania nie przewidziano:)
Z dżemem nie , ale z leberwurstem już tak . Pożywniejszy jest ...ten leberwust . Jadłam , nie trzy , bo tylko dwa razy dziennie ...No i co ? ...I nic ..żyję i ...jako tłustooo jeszcze jestem to ..ho..hooo .
To były dawne czasy Basiu.
Uznajmy to za twoje błędy młodości.
:-)
Niestety Kasia, ale takich przepisów chyba nie ma. W czasie kiedy byłam tym mocno zainteresowana intensywnie szukałam i nic nie znalazłam - jedynie to, o czym pisałam wyżej. Gdyby przeposy istniały to gdzieś by przecież można było je znaleźć.
Teraz też zrobiłam szybki research i znowu znalazłam tylko to, o czym wyżej pisałam.
Niemcom nie znależy, żeby regulować jakość szczególnie zasady zatrudniania opiekunek - jakby rzeczywiście miało być tak, jak my uważamy że być powinno, to niewielu byłoby stać na opiekunkę i co wtedy państwo zrobiłoby z tymi wszystkimi seniorami?
Dokładnie, masz rację. W oficjalnych dyskusjach o problemach opieki nad seniorami w niemieckich mediach, których teraz jest wiele, nawet nikt nie zająknie się i słowa nie wspomni, że taka duża rzesza opiekunek z Europy wschodniej odciąża ich w tym, że to jest nieuregulowane i dochodzi do wielu nadużyć. Niemcy udają, że sami sobie radzą, że to rodziny poświęcają się i sami sprawują opiekę nad ich seniorami. Opiekunki z Polski (i innych słowiańskich krajów) nie istnieją w przestrzeni publicznej w Niemczech.
Dokładnie tak . :brawo1:
Z tego, co kiedyś czytałam to nie ma takiej podstawy prawnej, żeby tyle i tyle wydać na jedzenie dla opiekunki. To są tylko zalecenia.
No chyba, że się to w ostatnim czasie zmieniło.