Co dzisiaj gotujesz na obiad? 13

09 marca 2018 10:17 / 5 osobom podoba się ten post
U mnie rybka oczywiście.Tradycyjna,w panierce.Do niej brukselka,z masełkiem podduszona.No i kartofelki.
Jeśli chodzi o zainteresowanie mojej babci kuchnią,to wchodzi tu tylko wtedy ,gdy papierek wrzuca do kosza .I za każdym razem przeprasza że przeszkadza:)
09 marca 2018 10:30 / 6 osobom podoba się ten post
Marta2

U mnie rybka oczywiście.Tradycyjna,w panierce.Do niej brukselka,z masełkiem podduszona.No i kartofelki.
Jeśli chodzi o zainteresowanie mojej babci kuchnią,to wchodzi tu tylko wtedy ,gdy papierek wrzuca do kosza :-).I za każdym razem przeprasza że przeszkadza:)

1x jak u byłam, to Kulka prawie z kuchni nie wychodziła:)Teraz jestem 3x i prawie nie wchodzi.Ale ja jestem spryciara i często ją pytam o różne rzeczynp.czy dany garnek odpowiedni,albo daję spróbować np.surówki czy dobra.Kulka czuje się ważna i decydująca jak zawsze a ja mam komfort,że mi w garkach nie miesza:)Nachwalić się mojego gotowania nie może.Zmienniczce przekazałam te myki i tak samo ma :) 
09 marca 2018 10:37 / 6 osobom podoba się ten post
Dorsz pieczony w folii z warzywami, ryż, budyń czekoladowy z jakąś polewą i wisienką.
09 marca 2018 10:55 / 4 osobom podoba się ten post
Wczoraj to taki obiadek był jak na obrazku a dzisiaj to jeszcze nie wiem co szefowa wymyśli?
09 marca 2018 10:55 / 6 osobom podoba się ten post
U mnie dziś paluszki rybne z kartofelkami, do tego kapustka czerwoniutka ze słoiczka. Dodałam jeszcze pół jabłuszka i obiadek jak ta lala.


My jesteśmy krasnoludki, hop sa sa, hop sa sa!
I obiadek też malutki, hop sa sa, hop sa sa!

Będą pełne brzuszki potem, hop sa sa, hop sa sa!
Lecz dopchamy jeszcze lodem, hop sa sa, hop sa sa!
09 marca 2018 11:21 / 6 osobom podoba się ten post
Rosolek z duza iloscia warzyw i pietruszki , na drugie danie mlode ziemniaczki z koperkiem i zeberka pieczone w sosie i mizeria
To bym sobie zjadla , a tymczasem zupa z puszki bleee.
Czas dzis isc na zakupy , choc dziadek sie ociaga cos
09 marca 2018 11:25 / 1 osobie podoba się ten post
U nas dzis szybciutko. Frytki plus jajka sadzone i warzywa polane maselkiem dla dziadka. Jak mam swoja ulubiona zupke pomidorowa. 
09 marca 2018 12:39 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Nigdzie nie jest napisane ,że każda kobieta musi lubić i umieć gotować:)Ale to w tej robocie przydatna umiejętność.

Kasiu,gotuje smacznie,zawsze mnie chwala,co nie znaczy,ze lubie gotowac.
Od jakiegos czasu jestem na diecie i stracilam serce do kuchni.
09 marca 2018 12:43 / 7 osobom podoba się ten post
09 marca 2018 13:02 / 6 osobom podoba się ten post
Filet z kurczaka, ryż i surówki. 
09 marca 2018 13:04 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Wczoraj to taki obiadek był jak na obrazku a dzisiaj to jeszcze nie wiem co szefowa wymyśli?

Meryjko obrazka nie mogę otworzyć 
09 marca 2018 13:06 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Czy dla ciebie tylko surówka ,czy barszczyk też jadłaś?

Oczywiscie Tereniu, barszczyk pierwszy a surówka bo nie chciało mi sie robic soku wczoraj. 
09 marca 2018 13:52 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara48

Meryjko obrazka nie mogę otworzyć :-(

09 marca 2018 13:55 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara48

Oczywiscie Tereniu, barszczyk pierwszy a surówka bo nie chciało mi sie robic soku wczoraj. 

U mnie szefowa rządzi co ugotować. I warzyw nie ma w nadmiarze. O takich surówkach to tylko mogę pomarzyć.To nie jest dobrze dla mnie ale po za tym sztela ma prawie same plusy.
09 marca 2018 14:02 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Rosolek z duza iloscia warzyw i pietruszki , na drugie danie mlode ziemniaczki z koperkiem i zeberka pieczone w sosie i mizeria :-)
To bym sobie zjadla , a tymczasem zupa z puszki bleee.
Czas dzis isc na zakupy , choc dziadek sie ociaga cos

U mnie podobnie z jedzeniem. Na szczęście puszkowych dań nie ma ale są mrożonki. 
Dzisiaj był taki bogaty obiad że nic ino sie zastrzelić 
Lazania ze szpinakiem i łososiem 400 g na pół. Jak powiedziałam, ze to za mało, to dołożyła dwa małe kawałeczki pizzy z zamrażarki. I jak ja mam być zdrowa, jak prawie same węgolowodany wrrrr...