Smutno mi bo dziadzio wczoraj wieczorem zmarł .w środę jadę do domciu nie chce tutaj sama zostawać. :-(

Smutno mi bo dziadzio wczoraj wieczorem zmarł .w środę jadę do domciu nie chce tutaj sama zostawać. :-(
Tak , stajesz u wezgłowia łóżka pod pachy i do góry , można też na podkładzie , lżej , tylko potem podkład trzeba wyjąć i podłożyć pod pupę , jak podjedzie .
U mnie zmarło czworo podopiecznych,dwóch dziadków i dwie babcie. Troje w domu. Z rodziną się dogadałem,czy wracam dziś czy jutro. Bo nie zawsze był transport od razu.
A teraz z innej beczki. Córka stanęła na wysokości zadania...w piątek dostarczono router, a dziś fachowiec z Telekomu go podłączył.Stęskniłem się za obrazkami, haha. :oklaski1::buziaki2: teraz mogę wyrażać emocje :smiech3:
Też Ci współczuję z całego serca:przytul aniola:
Jak to wygląda że strony "pogrzebu "?. I tak bym nie została no w środę już wyjeżdżam. Ale jak to jest w DE? Kiedy są pogrzeby? On chyba nie był katolikiem. Czy mam zostawić im kartkę z kondolencjami. I kiedy? Już dziś czy w dniu wyjazdu postawić na stole? Dziekuje. :-(
Smutno mi bo dziadzio wczoraj wieczorem zmarł .w środę jadę do domciu nie chce tutaj sama zostawać. :-(
Uważam że kartka jest w porządku, można kupić też małego aniołka i poprosić żeby rodzina położyła gdy już będzie pomnik.Oj... jak wspomnę te moja pdp.to mi łezka się kreci:placze2:
Spróbuj na podkładzie, starsi ludzie mają bardzo delikatną skórę nawet fałdy i załamki na ubraniu i pościeli mogą spowodować odleżynę. Jeżeli to robisz często dojdzie do obtarć, długo i żle się goi w takich miejscach. Przewracanie na boki też na podkładach lub z zastosowaniem dżwigni z własnego ramienia tz; podkładasz rękę pod nogę od spodu a dłoń otwartą kładziesz na wierzchu drugiej nogi zgodnie z kierunkiem w który ma się pdp-ny obrócić i drugą otwartą dłonią popychasz plecy.
No muszę Ci się pochwalić że coraz lepiej mi z tą dźwignią idzie, trening czyni mistrza:-)to na prawdę świetne rozwiązanie ,dzięki za pomoc
Brawo Ty:oczko: z czasem sama wyczujesz co i jak, przede wszystkim nasze zdrowie jest na pierwszym miejscu i dostęp do łóżka z każdej strony. Ja dzisiaj dostałam takiego powera że przesunęłam kanapę na ścianę i zrobił się dostęp do okna, teraz jeżdżę z łóżkiem od 12 pod samo okno i Zulka się wygrzewa na słońcu do 16, ogląda ogród i obserwuje ptaki. Słońce nie świeci w oczy, bo jest pod tarasem, niby mała rzecz a radochy co niemiara i dopóki nie dostaniemy wózka spacerowego ma chociaż inny widok a nie tylko telewizje. Dzień pracy skończyłam, czas na wieści od rodziny i plotki z psiapsiółami. Trzymajta się Ludzie:papa:
A to ciekawe ja też dziś z łóżkiem jeżdzdziłam i pod oknem postawiłam lepszy widok na ogród.A widok uśmiechniętej buzia pdp.bezcenny:-)