Opieka nad seniorami - różne problemy

09 lipca 2018 09:30
Helena2311

Witam.Za oknami przyjemnie w wypoczynkowym,też.Zaczyna się"hallo",do niego się przyzwyczaiłam.Denerwuje mnie nowa zabawa podopiecznej z barierką łóżka.Pocieszam sie,że komuś się znudzi,albo ktoś będzie miał na,to (usunięte).Myślę,że obie z podopieczną...wygramy.Ona będzie się bawić a ja będę się przyzwyczajać.Zresztą niewiele przede mną.Postanowiłam we wszystkim szukać pozytywów i ratuje mnie moje ogromne poczucie humoru.Dobrego i spokojnego poniedziałku.

A co robi z barierką, stuka ? weź uszczelni watą te miejsca przy zatrzaskach . Barierkę okryj kocem i zamocuj . Miałam taki przypadek ten stukot doprowadza do bólu głowy . Dasz rade .Daj jej cos do rąk piłeczkę czy cos innego, niech sie bawi .
09 lipca 2018 11:20 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

A co robi z barierką, stuka ? weź uszczelni watą te miejsca przy zatrzaskach . Barierkę okryj kocem i zamocuj . Miałam taki przypadek ten stukot doprowadza do bólu głowy . Dasz rade .Daj jej cos do rąk piłeczkę czy cos innego, niech sie bawi .

W moim Heimie mam taką PDP, która cały czas skrobie po wszystkich przedmiotach w zasięgu jej ręki. To jest taki trik demencyjny i nic się nie da zrobić. Kiedy leży w łóżku, barierka jest cały czas w jej ręcznej obróbce. Oczywiście odgłosy postukiwanego drewna są nieuchronne, ale to jest Heim i nikomu to nie przeszkadza. Jej współlokatorka z pokoju jest równie nieobena swoją świadomością, więc się nie skarży. Kiedy siedzi w wózku szlifuje poręcz swojego pojazdu. Już nawet zużyła fabryczną poręcz i ma zamocowaną metalową podpórkę. 
09 lipca 2018 19:43 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

W moim Heimie mam taką PDP, która cały czas skrobie po wszystkich przedmiotach w zasięgu jej ręki. To jest taki trik demencyjny i nic się nie da zrobić. Kiedy leży w łóżku, barierka jest cały czas w jej ręcznej obróbce. Oczywiście odgłosy postukiwanego drewna są nieuchronne, ale to jest Heim i nikomu to nie przeszkadza. Jej współlokatorka z pokoju jest równie nieobena swoją świadomością, więc się nie skarży. Kiedy siedzi w wózku szlifuje poręcz swojego pojazdu. Już nawet zużyła fabryczną poręcz i ma zamocowaną metalową podpórkę. 

Miałam Zosiu taki przypadek, zastsowałam chwyt 69  i odniosłam sukces . Co innego w heimie tam jest więcej stuków i  nie siedzisz,  i nie słuchasz tego skrobania . To tak jak kapnie wody z kranu niby nic, a (usunięte) niemiłosiernie . 

09 lipca 2018 20:08
Mleczko

Miałam Zosiu taki przypadek, zastsowałam chwyt 69 :lol2: i odniosłam sukces . Co innego w heimie tam jest więcej stuków i  nie siedzisz,  i nie słuchasz tego skrobania . To tak jak kapnie wody z kranu niby nic, a (usunięte) niemiłosiernie . 

co to za chwyt?
10 lipca 2018 07:29 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Piszę Wam dzień dobry, ale dla mnie to jest dobranocka. Zaliczyłam pierwszy nocny dyżur. Nie było ciężko, ale oka nie zmrużyłam i teraz szykuję się do łóżeczka. Mam nadzieję, że w dzień będę mogła spać. Dzisiaj pogoda będzie też mi ku temu sprzyjała, bo jest pochmurnie, a nawet zaczyna padać (hurrra dla deszczu).
:ide spac:

Pada u Ciebie Zosiu to też pada u mnie na polski ogródek. Cieszę się.  Tu gdzie jestem obecnie nie pada ,chociaż jakaś nadzieja wisi w powietrzu . Będziemy czekać 
10 lipca 2018 08:00 / 4 osobom podoba się ten post

Teraz odpowiem Ani i Zosi odnośnie barierki.Kiedy R.idzie spać,to barierki podciągam.Wiem,że to jest tu zabronione,ale zaakceptowane przez rodzinę,opiekunkę prawną i lekarza.Kiedyś podjęłam taką decyzję i tak zostało.Tak samo z drzwiami i kluczami.Drzwi zamknięte i podopieczna nie wyjdzie mi na zewnątrz.Moje klucze i klucze podopiecznej u mnie.Też kiedyś tak zadecydowałam i nikt nie oponuje.Teraz ta pieprz...ona barierka.Nie robi tego ciągle,ale jak zacznie nią szarpać,to można (usunięte) dostać.Znalazłam sposób,żeby tego nie słyszeć...MP3 i słuchawki a ty R.szarp do woli.Dziękuję za rady.Może kiedyś z nich skorzystam.

10 lipca 2018 10:06 / 2 osobom podoba się ten post
Helena2311

Teraz odpowiem Ani i Zosi odnośnie barierki.Kiedy R.idzie spać,to barierki podciągam.Wiem,że to jest tu zabronione,ale zaakceptowane przez rodzinę,opiekunkę prawną i lekarza.Kiedyś podjęłam taką decyzję i tak zostało.Tak samo z drzwiami i kluczami.Drzwi zamknięte i podopieczna nie wyjdzie mi na zewnątrz.Moje klucze i klucze podopiecznej u mnie.Też kiedyś tak zadecydowałam i nikt nie oponuje.Teraz ta pieprz...ona barierka.Nie robi tego ciągle,ale jak zacznie nią szarpać,to można (usunięte) dostać.Znalazłam sposób,żeby tego nie słyszeć...MP3 i słuchawki a ty R.szarp do woli.Dziękuję za rady.Może kiedyś z nich skorzystam.

Jesli chodzi o opiekę nad ogólnie mówiąc demencyjnymi można te osoby podzielic na grupy . Nie bedę pisała jak to widze, żeby nie wzbudzac oburzenia, że się mądrzę . Ale..... parkinsonowiec jest bardzo zmyslny i przystko przemyśli aż nas zaskoczy . Alzheimer w zalezności od stadium choroby da sie oszukać ( w potrzebie chwili ) . Właśnie pukajacą podopieczna z alzheimerem oszukiwałam . Bywało, że przekładałam jej poduszkę w drugi koniec łózka i tak ja kładłam spać, przestawiałam lampke nocną , owijałam barierkę przy łózku . Wszystkie sposoby sa dozwolone, które nie wyrządzają krzywdy podopiecznym .Łóżko zawsze zamykam bez patrzenia na to czy wolno czy nie . Mam zabezpieczyć podopieczną, więc zabezpieczam w dostepny mi sposob .Niech mnie wsadzą do pierdla 
10 lipca 2018 13:40 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Jesli chodzi o opiekę nad ogólnie mówiąc demencyjnymi można te osoby podzielic na grupy . Nie bedę pisała jak to widze, żeby nie wzbudzac oburzenia, że się mądrzę . Ale..... parkinsonowiec jest bardzo zmyslny i przystko przemyśli aż nas zaskoczy . Alzheimer w zalezności od stadium choroby da sie oszukać ( w potrzebie chwili ) . Właśnie pukajacą podopieczna z alzheimerem oszukiwałam . Bywało, że przekładałam jej poduszkę w drugi koniec łózka i tak ja kładłam spać, przestawiałam lampke nocną , owijałam barierkę przy łózku . Wszystkie sposoby sa dozwolone, które nie wyrządzają krzywdy podopiecznym .Łóżko zawsze zamykam bez patrzenia na to czy wolno czy nie . Mam zabezpieczyć podopieczną, więc zabezpieczam w dostepny mi sposob .Niech mnie wsadzą do pierdla :wiezienie:

Podziel się swoją wiedzą,chętnie poczytam.Mam tak wytrenowany mózg,że zapamiętuje,to co mi się kiedyś może przydać.Pierdoły szybko ulatują z mojej pamięci.Czy ktoś będzie miał z tym problemy?Myślę,że nie! Wszyscy pracujemy z chorymi a demencja,to chleb powszedni w tym fachu.Pisz,ja będę czytać.Nie gwarantuję,że zaraz będę odpisywać(mam kiepski internet),ale mam w zwyczaju odpowiadać na wiadomości.Pozdrawiam.
10 lipca 2018 14:43 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Jesli chodzi o opiekę nad ogólnie mówiąc demencyjnymi można te osoby podzielic na grupy . Nie bedę pisała jak to widze, żeby nie wzbudzac oburzenia, że się mądrzę . Ale..... parkinsonowiec jest bardzo zmyslny i przystko przemyśli aż nas zaskoczy . Alzheimer w zalezności od stadium choroby da sie oszukać ( w potrzebie chwili ) . Właśnie pukajacą podopieczna z alzheimerem oszukiwałam . Bywało, że przekładałam jej poduszkę w drugi koniec łózka i tak ja kładłam spać, przestawiałam lampke nocną , owijałam barierkę przy łózku . Wszystkie sposoby sa dozwolone, które nie wyrządzają krzywdy podopiecznym .Łóżko zawsze zamykam bez patrzenia na to czy wolno czy nie . Mam zabezpieczyć podopieczną, więc zabezpieczam w dostepny mi sposob .Niech mnie wsadzą do pierdla :wiezienie:

W tym domu, gdzie pracuję przestrzega się prawa związanego ze stosowaniem barierki. Te osoby, które powinny być zabezpieczone barierką są tylko tak przetrzymywane w łóżku, jeśli mamy sądowe/rodzinne przyzwolenie. Zdarza się, że mimo logicznej potrzeby, rodzina nie życzy sobie, aby ich senior był zamykany. Wówczas nie stosujemy tego. Jedynym zabezpieczeniem jest tylko czujnik ruchu i wtedy latamy do pokoju takiego Bewohner przy każdym alarmie. Jest to bardzo uciążliwe, ale wiadomo w Heimie jest kilkoro opiekunów i nie jest tak męczące, jak w opiece 24.
10 lipca 2018 16:06 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Jesli chodzi o opiekę nad ogólnie mówiąc demencyjnymi można te osoby podzielic na grupy . Nie bedę pisała jak to widze, żeby nie wzbudzac oburzenia, że się mądrzę . Ale..... parkinsonowiec jest bardzo zmyslny i przystko przemyśli aż nas zaskoczy . Alzheimer w zalezności od stadium choroby da sie oszukać ( w potrzebie chwili ) . Właśnie pukajacą podopieczna z alzheimerem oszukiwałam . Bywało, że przekładałam jej poduszkę w drugi koniec łózka i tak ja kładłam spać, przestawiałam lampke nocną , owijałam barierkę przy łózku . Wszystkie sposoby sa dozwolone, które nie wyrządzają krzywdy podopiecznym .Łóżko zawsze zamykam bez patrzenia na to czy wolno czy nie . Mam zabezpieczyć podopieczną, więc zabezpieczam w dostepny mi sposob .Niech mnie wsadzą do pierdla :wiezienie:

Pisz, ja chętnie czytam twoje posty. Masz dużo doświadczenia i nieczego nie boisz się.
Ja się boję ciężkiego ala i demencji.
10 lipca 2018 19:52
Zofija

W tym domu, gdzie pracuję przestrzega się prawa związanego ze stosowaniem barierki. Te osoby, które powinny być zabezpieczone barierką są tylko tak przetrzymywane w łóżku, jeśli mamy sądowe/rodzinne przyzwolenie. Zdarza się, że mimo logicznej potrzeby, rodzina nie życzy sobie, aby ich senior był zamykany. Wówczas nie stosujemy tego. Jedynym zabezpieczeniem jest tylko czujnik ruchu i wtedy latamy do pokoju takiego Bewohner przy każdym alarmie. Jest to bardzo uciążliwe, ale wiadomo w Heimie jest kilkoro opiekunów i nie jest tak męczące, jak w opiece 24.

Nigdy nie miałam na szteli sygnałów dzwiekowych, żadnych alarmów , gwizdków czy innych urządzeń głosno mówiących . Przed podjęciem pracy informuje rodzinę, że nie stosuję tego rodzaju "czuwaczy" . Nie zgadzają sie - to odmawiam podjęcia pracy . Jest to dla mnie wazniejsze niź internet na szteli . Nie mozna porównac pracy w heimie do pracy 24 h. W dodatku jestem sama , sama podejmuję decyzję poniewaz ja odpowiadam za bezpieczeństwo powierzonej mi osoby . Pierdziu taka sztele gdzie podopieczna cała noc gada do głośnika . Nie miałam , nie mam i nie bede miała takich zabawek . W domach prywatnych nie trzeba mieć przyzwolenia sądowego , czesto nawet z demencyjna osobą dochodze do porozumienia, że jednak barierke trzeba zamknąć. A że nie wolno, to wiem od początku pracy . Pierwsza  moja podopieczna była zamykana na noc i na dzień a i tak większa część ciała była poza łóżkiem. Taka to choroba .
10 lipca 2018 20:48 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Nigdy nie miałam na szteli sygnałów dzwiekowych, żadnych alarmów , gwizdków czy innych urządzeń głosno mówiących . Przed podjęciem pracy informuje rodzinę, że nie stosuję tego rodzaju "czuwaczy" . Nie zgadzają sie - to odmawiam podjęcia pracy . Jest to dla mnie wazniejsze niź internet na szteli . Nie mozna porównac pracy w heimie do pracy 24 h. W dodatku jestem sama , sama podejmuję decyzję poniewaz ja odpowiadam za bezpieczeństwo powierzonej mi osoby . Pierdziu taka sztele gdzie podopieczna cała noc gada do głośnika . Nie miałam , nie mam i nie bede miała takich zabawek . W domach prywatnych nie trzeba mieć przyzwolenia sądowego , czesto nawet z demencyjna osobą dochodze do porozumienia, że jednak barierke trzeba zamknąć. A że nie wolno, to wiem od początku pracy . Pierwsza  moja podopieczna była zamykana na noc i na dzień a i tak większa część ciała była poza łóżkiem. Taka to choroba .

Masz rację, tylko z tym sądowym przyzwoleniem to chyba tak nie jest. Nie wiem dokładnie, więc nie będę się spierać.
10 lipca 2018 20:54
Mleczko napisałaś: "W domach prywatnych nie trzeba mieć przyzwolenia sądowego , czesto nawet z demencyjna osobą dochodze do porozumienia, że jednak barierke trzeba zamknąć. A że nie wolno, to wiem od początku pracy ." Dobrze zrozumiałam, że sądowego pozwolenia nie trzeba, ale od rodziny już tak?
10 lipca 2018 21:13
Werska

Mleczko napisałaś: "W domach prywatnych nie trzeba mieć przyzwolenia sądowego , czesto nawet z demencyjna osobą dochodze do porozumienia, że jednak barierke trzeba zamknąć. A że nie wolno, to wiem od początku pracy ." Dobrze zrozumiałam, że sądowego pozwolenia nie trzeba, ale od rodziny już tak?

Zamykanie barierek  to Freiheitsberaubung, tak samo zamykanie drzwi , okien na klucz itp. Tylko jak jedna osoba 24h ma zapewnić bezpieczeństwo,?
10 lipca 2018 21:25 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Zamykanie barierek  to Freiheitsberaubung, tak samo zamykanie drzwi , okien na klucz itp. Tylko jak jedna osoba 24h ma zapewnić bezpieczeństwo,?

To jest taka martwa ustawa,martwy przepis.Ktoś wymyślił i nie pomyślał co dalej.Ktoś,kto nigdy nie miał do czynienia z chorymi,takimi chorymi.Ja trafiłam na mądrych Niemców i dzięki ci za,to Panie Boże!