a ja mam ok 20 dni dokładnie nie wiem dnia wyjazdu bo też przedłużyła o tydzień :oklaski:
a ja mam ok 20 dni dokładnie nie wiem dnia wyjazdu bo też przedłużyła o tydzień :oklaski:
No to liczymy :misiu:
Konwalia08 - 1 - ostatnia sobota. Szerokiej drogi i wspaniałego urlopu :flaga Polski:
Werska - 10 - ostatnia dwucyfrówka :szampan:
Malgi - 13 - mniej niż dwa tygodnie :szampan:
Damessa - 15 - jutro dwa tygodnie :szampan:
Luke - 22 - jutro "oczko" :szampan:
Dusia1978 - 39 - zmiana kodu na trójeczkę z przodu :szampan:
Dziś szampańsko, bo przecież weekend mamy? :wino:
:angel3:
No to liczymy :misiu:
Konwalia08 - 1 - ostatnia sobota. Szerokiej drogi i wspaniałego urlopu :flaga Polski:
Werska - 10 - ostatnia dwucyfrówka :szampan:
Malgi - 13 - mniej niż dwa tygodnie :szampan:
Damessa - 15 - jutro dwa tygodnie :szampan:
Luke - 22 - jutro "oczko" :szampan:
Dusia1978 - 39 - zmiana kodu na trójeczkę z przodu :szampan:
Dziś szampańsko, bo przecież weekend mamy? :wino:
:angel3:
No to liczymy :misiu:
Konwalia08 - 1 - ostatnia sobota. Szerokiej drogi i wspaniałego urlopu :flaga Polski:
Werska - 10 - ostatnia dwucyfrówka :szampan:
Malgi - 13 - mniej niż dwa tygodnie :szampan:
Damessa - 15 - jutro dwa tygodnie :szampan:
Luke - 22 - jutro "oczko" :szampan:
Dusia1978 - 39 - zmiana kodu na trójeczkę z przodu :szampan:
Dziś szampańsko, bo przecież weekend mamy? :wino:
:angel3:
:kwiatek dla ciebie2:Jeden dzień, jedna noc
Dzień przed wyjazdem to zawsze się cieszę jak mi się uda bohatersko walizkę dopiąć :hihi:
Nawet się udało bo plecak zawsze z sobą mam :-)ja to jak Werska w plecakach się lubuje, zawsze mogę na niego liczyć .Kupiłam kiedyś taki fajny filcowy a jaką nazwę nadał mu producent ,,Retro ":hihi:
Też się na plecak przerzuciłam zamiast torebki i nie wiem jak się do tej pory odbywałam bez niego. Kupiłam od razu taki dopasowany rozmiarami do bagazu podręcznego , a się cabinzero nazywa :-)
Plecaki moja miłość! Nie tam żadne torebki. Mam jakieś wprawdzie, bo na wesele jakoś niekoniecznie- choć, gdybym taki "bizuteryjny" znalazła, to kto wie...
Ale nazwy CABINZERO nie słyszałam- i sobie wklepałam i ogladam. Chyba coś z tego dołączę do kolekcji... Jest kobieta, która plecaki i torby skórzane szyje. Czajka Czajka się nazywa. Mam od niej duży, na wycieczki czy podróże. Porządne zakupy też się zmieszczą. Zrobiła mi kieszenie tam, gdzie chciałam, i taką na butelkę z wodą- dwulitrową też się wepchnie. Może nie jest najpiękniejszy, ale wygodny. Teraz zastanawiam się nad takim bardziej kobiecym, nie do targania wielu rzeczy, jak ten. Ale nie mam pomysłu. Jak znajdę coś, co mnie zachwyci, to u niej zamówię.
Ile woła za taki skórzany plecak? Oglądałam w sklepie gotowe to cena niska nie była.
Za swój zapłaciłam 420 zł. Omawiałyśmy o co mi chodzi i przysłała zdjęcia gotowych. Na podstawie tego określiłam, jaki ma być- wielkość, kieszenie jakie i gdzie. Chciałam kieszeń z boku na dużą butelkę do picia, którą można kupić w każdym sklepie. Te półtora litrowe wchodzą bez problemu. Wybrałam kolory skóry. Jeżdżę z nim rowerem na zakupy i dużo się mieści. Wygodny, pakowny- sprawdza się na wycieczkach. Ale jak go rozpakowałam, to pomyślałam- za piękny to on nie jest. Ale go polubiłam- za praktyczność. I chcę znów sobie prezent zrobić i zamówić taki ładniejszy, delikatniejszy. Ale jeszcze nie wiem, jaki miałby być.
Po 3 latach użytkowania w różnych warunkach- zima, deszcz, słońce- wygląda właściwie tak, jak wtedy, gdy go rozpakowałam.