Ja kiedyś dawno też robiłam makaron ale tylko do rosołu,żeby był drobny wbo w sklepach takiego nie było:-) teraz to już mi się nie chce,wolę kupić :gwizdanie:
Ja kiedyś dawno też robiłam makaron ale tylko do rosołu,żeby był drobny wbo w sklepach takiego nie było:-) teraz to już mi się nie chce,wolę kupić :gwizdanie:
Ja miałam dziś zupę pomidorową z ryżem i będzie na jutro bo za dużo ugotowałam :-)
Zupę prawie zawsze gotuję na dwa dni.
Część zjadamy, część zamrażam, zeby nie jeść dwa dni z rzędu tego samego. Staram się zjeść "moje "mrożonki przed wyjazdem. Sama nie jem zamrożonych przez zmienniczkę potraw. Nie,że nie mogę czy cóś. No taka giupia pod tym względem jestem :oczko: