Powitajki przy kawie 66

Dzień dobry Opiekunkowo w nocy przeszła ulewa nad miastem , oby w dzień pogoda już zagościła.Plany wędrówki  już mam

Dzień dobry bardzo  Wczoraj lało cały dzień a dzisiaj słońce i pogoda i pójdę sobie do ogroda. Jadę ok południa do przyjaciółki na wieś pod Olsztynem. Do takiej co ma drewniany domek czarodziejki ,z niebieskimi okiennicami (domek ,nie  przyjaciółka ),wiejski ogródek, tuż pod lasem. Nazywam to domkiem czarodziejki ,ale blaszany szyld nad wejściem głosi, że to Dom pod dobrym Aniołem. Lubię tam jeździć, przenoszę się w inny świat, taki trochę bajkowy. Wisi tam pełno bukietów suszących się ziół różnorakich, półki wypełniają słoje i słoiczki z tymi już zasuszonymi ,jakieś maceraty ,jak w starej aptece. Dojedzie jeszcze jedna przyjaciółka i tak będziemy sobie siedziały i gadały bez końca. A Ulana (nie czarodziejka?kto może mieć takie imię?) będzie parzyć herbatki jakich nigdzie nie kupisz,a naszym zadaniem jest odgadywanie czego namieszała w tym dzbanku .
Co chwilę biegamy do łazienki myć ręce, za każdym razem innym mydełkiem, które Ulana sama produkuje. Żeby zająć któryś ze starych foteli na tarasie, przykrytych jakimiś pledami czy narzutami, każde z innej bajki, to najpierw trzeba kocurki z nich zepchnąć. No i pod nogi trzeba patrzeć, bo stara sunia Aza, lubi się pod nimi plątać. I jak nie kochać takiego miejsca i czarodziejki .
A po południu mamy już  zarezerwoceany stolik w ulubionym miejscu w Olsztynie, nad samym jeziorem, bo tam smakowicie bardzo. 
Kończę więc kawę i zaczynam się ogarniać, bo bardzo się cieszę na dzisiejsze spotkanie 
Pięknego dnia , spokojnego ,leniwego  albo aktywnego, wg upodobań, Wam życzę 
 

Dzień dobry .Witam wszystkich serdecznie i życzę miłej ,pogodnej soboty 
Czas biegnie mi bardzo leniwie na tym zleceniu .Z nudów do piekarni się przeszłam i najbližszą okolicę wybadać .Jutro cały dzień wolny i planuję wyruszyć na dalszy rekonesans 
Dzisiaj miałam propozycję ,żeby do wody zamiast soku dolewać sobie odrobinę wina ,które produkuje syn mojej pdp  
Odmówiłam ale dodałam ,že na drogę chętnie przyjmę kilka buteleķ żeby popróbować u siebie w domu .No przecież nie wypadało odmówič tak całkiem .
Bawcie się dobrze ,wypoczywajcie i pracujcie spokojnie 

Witam serdecznie . Za oknem kolejny dzień  ale w pracy na wyjeździe i tak trzeba swoje zrobić niezależnie jaki to dzień tygodnia. Wszystkim Wam życzę spokojnego i dobrego dnia i trochę słońca . 

Witam z busa, znowu porażka. Jadę od 2 w nocy a do granicy jeszcze, jeszcze. W dodatku pada, jest zimno i humor do bani. Piję wstrętną kawę z termosu i marzę o łóżku. No, dobra, już przestaję. Pogodną niedzieli Kochani ???

Witam Opiekunkowo w niedzielę 

Witam wszystkich w niedzielny poranek spokojnej niedzieli i radości w sercach życzę 

Czemu porażka. Zimno i tutaj jest. Poniekąd wybrałyśmy same taki sposób zarabiania kasy i niestety musimy się liczyć z tym, że długa podróż i różne pierdoły w trasie. Głowa do góry i myśl tylko żeby sztela była ok a 6 tygodni n szybko zleci i do domu z kupa kasy pojedziesz. 

Dusiu z tą kasą to różne bywa 
Teraz weszystko takie drogie ,że rozchodzi się ta kupa kasy w mgnieniu oka .
Mnie ta kasa coraz mniej cieszy ,może nastąpiło zmęczenie materiału ?????

Maluda nie maludź 
Ja ostatnio ježdżę pi 17 godzin i nie wiem dlaczego tak długo ????
Był czas ,že 10 godzinek tylko jechałam ,12 to już było długo .Muszę wrócić do latania samolotami .
Dojedź szczęśliwie 

Dzień dobry .Witam niedzielnie 
Pogoda taka ,że na dwoje babka różyła 
Kurtkę przeciwdeszczową mam to może jednak na przejażdżkę rowerową się skuszę ?
Ryzyko jest wpisane w naturę ludzką ,a co tam najwyżej zmoknę .
Miłej niedzieli dla wszystkich 
 

Tutaj gdzie jestem a przeważnie trafiają mi się sztele na południu DE ode mnie z Lublina i 20 godzin jade i nie marudzę. Połowę czadu po Polsce jade i cóż muszę siedzieć i modlić się żeby tylko szczęśliwie dojechać. 

Już się cieszę na tą kasę i powrót 

Dusiu Ty młoda dziewczyna jeszcze jesteś to i trudy podróży lepiej znosisz .Ja jeszcze 3 lata temu wskakiwałam do busa jak antylopa 
Teraz muszę się kurczowo trzymać uchwytów .W pewnym wieki 5 lat mniej czy więcej to bardzo duża róžnica 

Dzień dobry 
Pogoda możliwa, acz nie upalny dzień.
Rosołek już się gotuje, bo najstarszy syn idzie na 12 do pracy.
Teraz ma dużo zleceń, dużo jeździ po mieście i wioskach, by spragnionym dowieźć pizzę i inne włoskie specjały. A jak ma przerwę, to w kuchni pomaga. Jest już na umowie o pracę, to i pieniądz inny.
Musimy się liczyć z tym, że podróż do i z pracy zajmuje nam wiele czasu. Busikiem. Ale i to idzie jakoś przeboleć. Plus taki, że nic nie płacimy za nią.
Życzę wszystkim dużo  uśmiechu i spokojnej niedzieli.