Jak minął dzień 12

04 lutego 2022 14:37 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

Dziękuję, że pytasz. W przyszłym tygodniu mają ustalić datę koronografii, tak że będę tu nietomna z nerwów. Ale trzeba, bo inaczej wrócę do pustej chaty... 

04 lutego 2022 15:19 / 6 osobom podoba się ten post
Luke

Oglądamy z dziadkiem ceremonię rozpoczęcia ZIO w Pekinie:ogladam tv:
Mówię Wam, niektóre... ech, te sportsmenki wow :radosc: :zawstydzony:, a faceci to też... niezłe ciacha :smiech3: Ubrani w zimowe stroje, a co pod nimi, to aż wyobraźnia człowieka rozpala... Też tak macie? :smiech2:

Moja babka też ogląda  IO. Mnie jakoś to nie wciąga. Nie lubię takich rzeczy . Ja oglądam Netflix. 
04 lutego 2022 18:58 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Oglądamy z dziadkiem ceremonię rozpoczęcia ZIO w Pekinie:ogladam tv:
Mówię Wam, niektóre... ech, te sportsmenki wow :radosc: :zawstydzony:, a faceci to też... niezłe ciacha :smiech3: Ubrani w zimowe stroje, a co pod nimi, to aż wyobraźnia człowieka rozpala... Też tak macie? :smiech2:

Odp.na pytanie;
Nie? ?
04 lutego 2022 19:11 / 5 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Odp.na pytanie;
Nie? ?

Padłam ???
Ja tyż Nie ?
04 lutego 2022 19:20 / 6 osobom podoba się ten post
I prawidłowo dziewczyny. A Luke jak tak dalej bedzie robił to popsuje TV 
04 lutego 2022 19:30 / 4 osobom podoba się ten post
???
04 lutego 2022 19:31 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

I prawidłowo dziewczyny. A Luke jak tak dalej bedzie robił to popsuje TV :lol2:

Albo oczyma  wyobraźni tych olimpijczyków porozbiera i zimno  im będzie 
04 lutego 2022 19:36 / 8 osobom podoba się ten post
Najważniejsze, że podopieczny już w łóżku i do rana spokój. Ominęło mnie mycie wieczorne dziś...Z powrotem zapiął guziki od koszuli, przodu nie dał dotknąć, jedynie co pupę mu wymyłem.
Ale to zdarza się bardzo rzadko, ogólnie jest posłuszny. Cóż, jak każdy i z nas miewa zmienne "sztimungi" .
Jeszcze przejdę się do sklepu, może colę kupię, nie wiem. Chcę nogi rozchodzić. 
04 lutego 2022 19:47 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Najważniejsze, że podopieczny już w łóżku i do rana spokój. Ominęło mnie mycie wieczorne dziś...Z powrotem zapiął guziki od koszuli, przodu nie dał dotknąć, jedynie co pupę mu wymyłem.
Ale to zdarza się bardzo rzadko, ogólnie jest posłuszny. Cóż, jak każdy i z nas miewa zmienne "sztimungi" .
Jeszcze przejdę się do sklepu, może colę kupię, nie wiem. Chcę nogi rozchodzić. 

No tak w gardle zaschło i nogi zdrętwiały od tej olimpiady 
04 lutego 2022 19:48 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

I prawidłowo dziewczyny. A Luke jak tak dalej bedzie robił to popsuje TV :lol2:

Pilota ?nie odda ?
04 lutego 2022 20:29 / 6 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Pilota ?nie odda ?

No nie. Zachowuj się  Jego pilot , niech sobie z nim robi co chce 
05 lutego 2022 16:55 / 7 osobom podoba się ten post
A właśnie, że będę narzekać. Od rana seniorka podnosiła mi ciśnienie, choć nie dałam po sobie nic poznać. Przy śniadaniu powiedziała, że idziemy zaraz na spacer. No to ja stanęłam okoniem, że nie bo mam już mięso przygotowane i trochę czasu zajmie mi robienie obiady. Nie lubię z wywieszonym jęzorem i groźbą w oczach wracać i so schnell wie moglich rozpakowywać podopieczną, jedną ręką rozpinając Jej guziki, a drugą włączać piecyk na gaz. Nie da się. No i strzeliła focha. Po obiedzie, który zjadłyśmy w astronomicznym tempie, ubrałam ją, wsadziłam na wózek. Chciała jeszcze torebkę i portfel, oczywiście nie poprosiła-to były tylko dwa wyrazy:torebka i portfel. Zdebialam, gdy obrała inny kierunek, tzn. palcem pokazała Metzgerei. Nosz, myślę sobie i na głos mówię, że nie wejdziemy, bo nie mamy masek. Ale masz paszport covidowy, ona na to Nie miałam przy sobie, bo i po co. Na szczęście sklep był już zamknięty, bo kazała dowieźć się pod same okna wystawowe. Geschlosen. No a potem tylko palcem wskazywała, gdzie mam jechać, mnie tam była rybka, bo wiem, że spacer zawsze trwa pół godziny. I tak było co do minuty. Dobija mnie taka atmosfera. Ale ten typ tak ma i muszę to wziąć na klatę na dalsze tygodnie. Teraz zrobię Jej kolację, piz.. Ne drzwiami i z małą przerwą na przebranie w koszulę nocną, do 22 iej lues blues. Rany, albo Stella do d... albo seniorka unsympatisch. Nie, bo Dusia mi zaraz odpisze, że mam włączyć olewator. Tosz włączam, ale powoli styki się przegrzewają. Dzisiaj poszukam dobrego filmu na wieczór, żeby czas zleciał. Będzie dobrze, musi być, jak sobie wmawiam. Bywało gorzej. E, idę coś porobić, narka. 
05 lutego 2022 17:11 / 6 osobom podoba się ten post
Maluda

A właśnie, że będę narzekać. Od rana seniorka podnosiła mi ciśnienie, choć nie dałam po sobie nic poznać. Przy śniadaniu powiedziała, że idziemy zaraz na spacer. No to ja stanęłam okoniem, że nie bo mam już mięso przygotowane i trochę czasu zajmie mi robienie obiady. Nie lubię z wywieszonym jęzorem i groźbą w oczach wracać i so schnell wie moglich rozpakowywać podopieczną, jedną ręką rozpinając Jej guziki, a drugą włączać piecyk na gaz. Nie da się. No i strzeliła focha. Po obiedzie, który zjadłyśmy w astronomicznym tempie, ubrałam ją, wsadziłam na wózek. Chciała jeszcze torebkę i portfel, oczywiście nie poprosiła-to były tylko dwa wyrazy:torebka i portfel. Zdebialam, gdy obrała inny kierunek, tzn. palcem pokazała Metzgerei. Nosz, myślę sobie i na głos mówię, że nie wejdziemy, bo nie mamy masek. Ale masz paszport covidowy, ona na to Nie miałam przy sobie, bo i po co. Na szczęście sklep był już zamknięty, bo kazała dowieźć się pod same okna wystawowe. Geschlosen. No a potem tylko palcem wskazywała, gdzie mam jechać, mnie tam była rybka, bo wiem, że spacer zawsze trwa pół godziny. I tak było co do minuty. Dobija mnie taka atmosfera. Ale ten typ tak ma i muszę to wziąć na klatę na dalsze tygodnie. Teraz zrobię Jej kolację, piz.. Ne drzwiami i z małą przerwą na przebranie w koszulę nocną, do 22 iej lues blues. Rany, albo Stella do d... albo seniorka unsympatisch. Nie, bo Dusia mi zaraz odpisze, że mam włączyć olewator. Tosz włączam, ale powoli styki się przegrzewają. Dzisiaj poszukam dobrego filmu na wieczór, żeby czas zleciał. Będzie dobrze, musi być, jak sobie wmawiam. Bywało gorzej. E, idę coś porobić, narka. 

Miej wyjebane..a będzie Ci dane  i takiej sentencji się trzymaj. 
05 lutego 2022 17:45 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

A właśnie, że będę narzekać. Od rana seniorka podnosiła mi ciśnienie, choć nie dałam po sobie nic poznać. Przy śniadaniu powiedziała, że idziemy zaraz na spacer. No to ja stanęłam okoniem, że nie bo mam już mięso przygotowane i trochę czasu zajmie mi robienie obiady. Nie lubię z wywieszonym jęzorem i groźbą w oczach wracać i so schnell wie moglich rozpakowywać podopieczną, jedną ręką rozpinając Jej guziki, a drugą włączać piecyk na gaz. Nie da się. No i strzeliła focha. Po obiedzie, który zjadłyśmy w astronomicznym tempie, ubrałam ją, wsadziłam na wózek. Chciała jeszcze torebkę i portfel, oczywiście nie poprosiła-to były tylko dwa wyrazy:torebka i portfel. Zdebialam, gdy obrała inny kierunek, tzn. palcem pokazała Metzgerei. Nosz, myślę sobie i na głos mówię, że nie wejdziemy, bo nie mamy masek. Ale masz paszport covidowy, ona na to Nie miałam przy sobie, bo i po co. Na szczęście sklep był już zamknięty, bo kazała dowieźć się pod same okna wystawowe. Geschlosen. No a potem tylko palcem wskazywała, gdzie mam jechać, mnie tam była rybka, bo wiem, że spacer zawsze trwa pół godziny. I tak było co do minuty. Dobija mnie taka atmosfera. Ale ten typ tak ma i muszę to wziąć na klatę na dalsze tygodnie. Teraz zrobię Jej kolację, piz.. Ne drzwiami i z małą przerwą na przebranie w koszulę nocną, do 22 iej lues blues. Rany, albo Stella do d... albo seniorka unsympatisch. Nie, bo Dusia mi zaraz odpisze, że mam włączyć olewator. Tosz włączam, ale powoli styki się przegrzewają. Dzisiaj poszukam dobrego filmu na wieczór, żeby czas zleciał. Będzie dobrze, musi być, jak sobie wmawiam. Bywało gorzej. E, idę coś porobić, narka. 

Maluda, rozumiem Ciebie doskonale. 
Ciężka atmosfera i niemiła seniorka potrafią bardziej dokuczyć i zmęczyć niż ciężka praca fizyczna. Ja ostatnio miałam "idealne "połączenie jednego u drugiego. Żałuję że wytrwałam, bo myślę że wróciłam wyczerpana i teraz tak się "wydelikaciłam " że łapię bardzo szybko różne infekcje. Nie żałuję że zostałam, bo wiele się nauczyłam co będę mogła wykorzystać w przyszłości. Poznałam też swoje możliwości i wiem, że to był jednorazowy sprawdzian, jakiemu się poddałam. Nigdy więcej. 
A jeśli chcesz obejrzeć coś niezbyt ambitnego ale poprawiającego nastrój, polecam :
-Coś więcej niż prezent 
Albo powzruszać się oglądając "Skrzypce mojego ojca "
05 lutego 2022 17:53 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Maluda, rozumiem Ciebie doskonale. 
Ciężka atmosfera i niemiła seniorka potrafią bardziej dokuczyć i zmęczyć niż ciężka praca fizyczna. Ja ostatnio miałam "idealne "połączenie jednego u drugiego. Żałuję że wytrwałam, bo myślę że wróciłam wyczerpana i teraz tak się "wydelikaciłam " że łapię bardzo szybko różne infekcje. Nie żałuję że zostałam, bo wiele się nauczyłam co będę mogła wykorzystać w przyszłości. Poznałam też swoje możliwości i wiem, że to był jednorazowy sprawdzian, jakiemu się poddałam. Nigdy więcej. 
A jeśli chcesz obejrzeć coś niezbyt ambitnego ale poprawiającego nastrój, polecam :
-Coś więcej niż prezent 
Albo powzruszać się oglądając "Skrzypce mojego ojca "

Dziękuję Gusia, zaraz poszukam.