Dzień praktycznie minął. Jeżeli będzie tak jak dziś, to mogę powiedzieć, że wreszcie dobrze trafiłam. Zakupy zrobiłam sama, bo padało i nie chciałam tostac seniorki. Ona jest super mało absorbująca. Tylko śniadanie i obiad jemy razem, podwieczorek i kolację podaję Jej w salonie, zamykam drzwi i do 22 iej spokój. Ona ogląda sobie TV, słuchawki na uszach, a ja u siebie. Potem tylko transport do sypialni i to już wszystko. Raz w tygodniu przychodzi Putzfrau, dwa razy opiekun prawny i co piątek fryzjerka. No, to się mi podoba.