Też prawda... Żona mi dziś pisze, że chleb staniał o 33 groszy z wyjściowej ceny 6,80 ... Słowem ... powiało optymizmem:smiech3: i nie ważne, że sałata lodowa już 7 złociszy kosztuje, a ceny pomidorów od 13 się zaczynają:nerwowy1::smiech3:
W innych miejscach mogą być inne ceny. A właśnie Gusiu, czy Ty odczuwasz te obniżki, czy też drożyznę?
Nie będę ściemniać, tak do końca nie znam cen...

A ,chleb baltonowski w najbliższej piekarni Cymes kosztuje poniżej 4 zł. Dzisiaj kupiłam pół i zdziwiłam się że jeszcze parę groszy reszty z 2 zł dostałam . Zawsze kupuję z listą zakupów w ręce i szukam tego czego potrzebuję. Ale wiem np, że owoce luzem(grejpfruty, mango, avocado) są tańsze niż na sztuki . Któregoś dnia pobiegłam tylko po bazylię i kolendrę (te świeże, w doniczkach) to zdziwiłam się że takie drogie ,chyba ok 7zl doniczka

Mięso w dużych marketach, te paczkowane, to raczej tanie, w typowo mięsnym sklepie dwa razy droższe. Tylko że ja mięso to jem praktycznie raz w tygodniu, to w marketach staram się nie kupować. Chyba że nie chce mi się jechać do mięsnego a mam na coś ochotę i Lidla pod nosem. Piersi z kaczki, jeśli już,to zawsze w Lidlu.
Na pewno podrożało, bo wydaje mi się że kiedyś za 100zl to większe zakupy robiłam. Teraz przyniosę, rozpakuję i gdyby nie domowe zapasy i dodatki, to nie bardzo wiadomo co z tym i z tego zrobić. Wszystkie te dodatki, przyprawy, oliwy to musiały mocno podrożeć bo też zrobiłam oczy przy kasie, że niby "nic"nie kupiłam a tu 50 zł pani ode mnie żąda.
No i usługi poszły w górę,dentysta, fryzjer. Jednorazowe kanałowe przeleczenie zęba pod koronkę 400zł,a sama koronka aż 700!.