Wypieki #3

01 grudnia 2021 14:37 / 5 osobom podoba się ten post
pakujemy do puszek
28 listopada 2021 17:01 / 5 osobom podoba się ten post
Moje ciasteczka....podaje  przepis:500g.mąki, 3/4 szklanki cukru pudru, 3 łyżki  mąki  ziemniaczanej, 1 jajko? 200g miękkiego masła, płaska łyżeczka proszku do pieczenia, cukier wanilinowy....mieszam w/w składniki , formuję kule, schładzamy ok.godz. A dalej  to już  wiadomo....
180st. Ok.20 min.do zarumienienia. Smacznego.
01 grudnia 2021 14:38 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

pakujemy do puszek:-)

Piękne 
01 grudnia 2021 14:56 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

pakujemy do puszek:-)

(???)" 
Gromkie owacje na stojąco! 
Excellent! ??❤
01 grudnia 2021 14:56 / 3 osobom podoba się ten post
JanOp1979

(???)" 
Gromkie owacje na stojąco! 
Excellent! ??❤

Dziękuję 
01 grudnia 2021 15:03 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

Dziękuję :zawstydzony:

Buziak za pracowitość!!! ?*
01 grudnia 2021 16:53 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

pakujemy do puszek:-)

Gratulacje, super ?
01 grudnia 2021 17:04 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Gratulacje, super :bravo:?

Dziękuję 
01 grudnia 2021 17:33 / 5 osobom podoba się ten post
Damessa

pakujemy do puszek:-)

Piękne ,grarulacje 
Tylko że znów zazdroszczę ?
Najpierw JanowiOp,teraz Tobie, a tak w ogóle ,to chyba Wam wszystkim ☹
Taka dzisiaj ze mnie zazdrośnica ?
Ale cieszę się bardzo, że jesteście w miejscach, w których dobrze się czujecie i chociaż daleko od domu, to macie możliwość stworzenia sobie jego namiastki. Do tej pory też tak miałam. Ta Stella jest zupełnie inna od wszystkich poprzednich. I nie tylko o pracę fizyczną czy nocne wstawanie chodzi. Po prostu nie czuję się tutaj komfortowo. To,co do mnie należy, staram się wykonywać najlepiej jak potrafię. Chyba mi się to udaje, bo seniorka  n i e   w y o b r a ż a sobie, że mogłabym do niej nie wrócić za 6 tygodni. A ja poraz pierwszy zaglądam do Odliczajek i cieszę się, że dni ubywa. Kiedy się bliżej przyjrzeć temu, jak funkcjonuje ten dom,jak seniorka dyryguje dorosłymi (56 i 60)córkami, jak zwraca się uwagę na to,żeby  przed sąsiadami wypaść jak najlepiej i perfekcyjnie,a nie zwraca się uwagi,na drobiazgi może, ale rzeczy umilające życie w jednym domu,takie co to  czynią je przyjemniejszym, to chyba żadnej opiekunce nie będzie się chciało tutaj wracać.  Ktoś pytał dzisiaj, czy czujemy już święta. Nie,ja je poczuję 19.12 rano,kiedy wsiadę do pociągu relacji Szczecin Główny-Olsztyn Główny. Będę miała prawie 8 godzin czasu, żeby  je planować, zrobić listę zakupów i cieszyć się tym, że za parę godzin poczuję ich zapach. 
Miło bardzo wspominam poprzednie Adwenty z podopiecznymi. Często demencyjne, a jak serdeczne i ciepłe, umiejące się cieszyć chwilą i dzielić radością z innymi. Ile ciasteczek napieklyśmy, ile nowych przepisów zebrałam, ile wieczorów wspólnych w ładnie udekorowanych domach czy mieszkaniach. Smutno mi trochę, że  tutaj tak nie jest. I to bardziej ze względu na Seniorkę niż na mnie. Bo ja niedługo wyjadę, będę świętować radośnie,ładnie smacznie  i dostatnio z moimi bliskimi ,a Ona chyba tego nie zna i już nie pozna. 
A może nie powinno być mi smutno z Jej powodu, bo może dla Niej dobrze jest tak jak jest?
Jeśli tak, to nie chciałabym takiego życia 
01 grudnia 2021 17:45 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Piękne ,grarulacje :serce:
Tylko że znów zazdroszczę ?
Najpierw JanowiOp,teraz Tobie, a tak w ogóle ,to chyba Wam wszystkim ☹
Taka dzisiaj ze mnie zazdrośnica ?
Ale cieszę się bardzo, że jesteście w miejscach, w których dobrze się czujecie i chociaż daleko od domu, to macie możliwość stworzenia sobie jego namiastki. Do tej pory też tak miałam. Ta Stella jest zupełnie inna od wszystkich poprzednich. I nie tylko o pracę fizyczną czy nocne wstawanie chodzi. Po prostu nie czuję się tutaj komfortowo. To,co do mnie należy, staram się wykonywać najlepiej jak potrafię. Chyba mi się to udaje, bo seniorka  n i e   w y o b r a ż a sobie, że mogłabym do niej nie wrócić za 6 tygodni. A ja poraz pierwszy zaglądam do Odliczajek i cieszę się, że dni ubywa. Kiedy się bliżej przyjrzeć temu, jak funkcjonuje ten dom,jak seniorka dyryguje dorosłymi (56 i 60)córkami, jak zwraca się uwagę na to,żeby  przed sąsiadami wypaść jak najlepiej i perfekcyjnie,a nie zwraca się uwagi,na drobiazgi może, ale rzeczy umilające życie w jednym domu,takie co to  czynią je przyjemniejszym, to chyba żadnej opiekunce nie będzie się chciało tutaj wracać.  Ktoś pytał dzisiaj, czy czujemy już święta. Nie,ja je poczuję 19.12 rano,kiedy wsiadę do pociągu relacji Szczecin Główny-Olsztyn Główny. Będę miała prawie 8 godzin czasu, żeby  je planować, zrobić listę zakupów i cieszyć się tym, że za parę godzin poczuję ich zapach. 
Miło bardzo wspominam poprzednie Adwenty z podopiecznymi. Często demencyjne, a jak serdeczne i ciepłe, umiejące się cieszyć chwilą i dzielić radością z innymi. Ile ciasteczek napieklyśmy, ile nowych przepisów zebrałam, ile wieczorów wspólnych w ładnie udekorowanych domach czy mieszkaniach. Smutno mi trochę, że  tutaj tak nie jest. I to bardziej ze względu na Seniorkę niż na mnie. Bo ja niedługo wyjadę, będę świętować radośnie,ładnie smacznie  i dostatnio z moimi bliskimi ,a Ona chyba tego nie zna i już nie pozna. 
A może nie powinno być mi smutno z Jej powodu, bo może dla Niej dobrze jest tak jak jest?
Jeśli tak, to nie chciałabym takiego życia 

No cóż  starsza pani nawet nie wie co traci.....Ja mam tu perfekcyjne warunki do gotowania , pieczenia  itd....To jest  wiejski dom, gospodyni  tu była  prawdziwa/żona/.Nie ma zmywarki  i mikroweli ale to dla mnie nie stanowi.I mam PDP  ciepłego, cudownego  człowieka ...a jego  uśmiech  jak widzi ciasteczka...bezcenny 
01 grudnia 2021 17:51 / 4 osobom podoba się ten post
Damessa

No cóż  starsza pani nawet nie wie co traci.....Ja mam tu perfekcyjne warunki do gotowania , pieczenia  itd....To jest  wiejski dom, gospodyni  tu była  prawdziwa/żona/.Nie ma zmywarki  i mikroweli ale to dla mnie nie stanowi.I mam PDP  ciepłego, cudownego  człowieka ...a jego  uśmiech  jak widzi ciasteczka...bezcenny:-):serce: 

01 grudnia 2021 18:44 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Piękne ,grarulacje :serce:
Tylko że znów zazdroszczę ?
Najpierw JanowiOp,teraz Tobie, a tak w ogóle ,to chyba Wam wszystkim ☹
Taka dzisiaj ze mnie zazdrośnica ?
Ale cieszę się bardzo, że jesteście w miejscach, w których dobrze się czujecie i chociaż daleko od domu, to macie możliwość stworzenia sobie jego namiastki. Do tej pory też tak miałam. Ta Stella jest zupełnie inna od wszystkich poprzednich. I nie tylko o pracę fizyczną czy nocne wstawanie chodzi. Po prostu nie czuję się tutaj komfortowo. To,co do mnie należy, staram się wykonywać najlepiej jak potrafię. Chyba mi się to udaje, bo seniorka  n i e   w y o b r a ż a sobie, że mogłabym do niej nie wrócić za 6 tygodni. A ja poraz pierwszy zaglądam do Odliczajek i cieszę się, że dni ubywa. Kiedy się bliżej przyjrzeć temu, jak funkcjonuje ten dom,jak seniorka dyryguje dorosłymi (56 i 60)córkami, jak zwraca się uwagę na to,żeby  przed sąsiadami wypaść jak najlepiej i perfekcyjnie,a nie zwraca się uwagi,na drobiazgi może, ale rzeczy umilające życie w jednym domu,takie co to  czynią je przyjemniejszym, to chyba żadnej opiekunce nie będzie się chciało tutaj wracać.  Ktoś pytał dzisiaj, czy czujemy już święta. Nie,ja je poczuję 19.12 rano,kiedy wsiadę do pociągu relacji Szczecin Główny-Olsztyn Główny. Będę miała prawie 8 godzin czasu, żeby  je planować, zrobić listę zakupów i cieszyć się tym, że za parę godzin poczuję ich zapach. 
Miło bardzo wspominam poprzednie Adwenty z podopiecznymi. Często demencyjne, a jak serdeczne i ciepłe, umiejące się cieszyć chwilą i dzielić radością z innymi. Ile ciasteczek napieklyśmy, ile nowych przepisów zebrałam, ile wieczorów wspólnych w ładnie udekorowanych domach czy mieszkaniach. Smutno mi trochę, że  tutaj tak nie jest. I to bardziej ze względu na Seniorkę niż na mnie. Bo ja niedługo wyjadę, będę świętować radośnie,ładnie smacznie  i dostatnio z moimi bliskimi ,a Ona chyba tego nie zna i już nie pozna. 
A może nie powinno być mi smutno z Jej powodu, bo może dla Niej dobrze jest tak jak jest?
Jeśli tak, to nie chciałabym takiego życia 

Już niedługo Gusia i mykniemy z Maludą nach Pl
01 grudnia 2021 21:19 / 5 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Już niedługo Gusia i mykniemy z Maludą nach Pl:radosc:

Tak,wiem i już się cieszę. Jeszcze 2 dni i wolne kilka godzin w sobotę 
Myślę, że bardziej zmęczona jestem atmosferą tego domu, niż wysiłkiem fizycznym. Wszystkie sprawy pielęgnacyjne opanowałam, drogą prób i błędów wypracowałam sobie sposoby, żeby jak najmniej wysiłku ode mnie wymagały. Ten chlodny dystans,cisza ,bo jedyne radio w domu jest w salonie. Slyszałabym je będąc w kuchni,ale włącza się je tylko w niedzielę kiedy Seniorka słucha  swojej audycji muzycznej. Tutaj nie ma zwyczajnych rozmów o filmie,książce czy o życiu po prostu. Tutaj jest wymiana zdań między pdp czy mną, ale też i matki z córkami, na konkretne tematy,dotyczące zadań do wykonania, zakupów, terminów, ustalania tego, "Co dzisiaj gotujesz na obiad ". Nie słyszałam wspólnych śmiechów  czy żartów . Dlatego też pewnie córki wpadają na krótko, załatwią co mają do załatwienia i znikają. A są to naprawdę fajne babki z poczuciem humoru. A przy matce boją się nawet na osobności ze  mną porozmawiać,bo zaraz je mama woła. I to jest męczące dla mnie, bo nigdy się nie spotkałam z takim czymś i ciężko jest mi się w tym wszystkim odnaleźć.
Nie czuję się jednak tak, jakbym była tutaj za karę. Jestem tutaj dobrowolnie,traktuję ten pobyt jako nowe doświadczenie, a że pdp wymaga rzeczywiscie pielęgnacji i dużej pomocy, to się jeszcze wiele rzeczy nauczyłam. 
Po turbulencjach ze  zmianami Stelli zanim dojechałam, myślę że jest jakiś powód, dla którego znalazłam się właśnie tutaj. No i oczywiście całkiem dobrze mi płacą ,co też jest ważne ?
05 grudnia 2021 16:38 / 5 osobom podoba się ten post
Proszę się częstować 
05 grudnia 2021 17:40 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Proszę się częstować :-)

Ja już stoję przed drzwiami w kolejce za mną inni ??,strasznie się pchają ?