doroteePlacki ziemniaczane z musem jabłkowym albo twarożkiem na jutro planuję.
Niedziela cielęcina morelami , ziemniaki , groszek zielony, sałata .
Poniedziałek szparagi z sosem , ziemniaki, szynką , sałata z malinami .:gotowanie:
Wtorek resztki:chaplin:
To wszystko masz już zaplanowane ?
Ja nie mam co planować. Szparagi jeszcze za drogie (13,80)dla babci, która owszem, zje, ale fanką nie jest. "Eine Suppe reicht",taka była odpowiedź ,jak zapytałam co będziemy jadły w święta. Jest w lekko depresyjnym nastroju

. Zrobię pewnie sznycle, pierś w jakimś sosie, curry albo paprykowym. W niedzielę i poniedziałek idziemy po poludniu do córki i syna na kawę i ciasto. W niedzielę na 8:30 do kościoła. Później mamy zaplanowane śniadanie u córki, tej mieszkającej za płotem. Szczerze mówiąc, zostałabym w domu. Córka świeżo po covidzie. Od dwóch dni niby negatywna, ale strzeżonego,wiadomo...
Nie wiem, co tam zaserwują. Zrobię sałatkę selerową z ananasem i zabiorę ewentualnie ze sobą ?
Ucieszę się bardzo, jak już będzie wtorek po świętach. A później to już tylko tydzień i do domciu ?