MleczkoNo nie wiem nie wiem
Będąc w delegacji na wschodzie Polski zatrulam się beznadziejnie obiadem w restauracji
Bardzo cierpiałam i wydeptałam ścieżkę do wuceta. Jakiś starszy człowiek wspomógł mnie rada .Nie będę opisywała jak to spożyłam :-( ale efekt był oczekiwany .
Tak, przy zatruciu pokarmowym, albo jak coś zaszkodzi żołądkowi to orzechówka czy pieprzówka pomoże na 100%, ale ja albo zatrułam się oparami farby i kleju (prace w klubie seniora), albo - i chyba to było to - dopadło mnie zapalenie uchyłków - czasami mnie to męczy, ale tym razem nie miałam bólów w podbrzuszu - tylko gorączka i biegunka. Dlatego szukałam domowych sposobów na wstrzymanie. Wczoraj zapodałm sobie jeszcze jagody + węgiel i ibuprofen i na razie wszystko pomału wraca do normy. Ale wizytę do lekarza zamówiłam, bo mam jeszcze kilka medycznych spraw do załatwienia.
A w temacie witam już po pierwszej kawie.

Trochę się wkurzam, bo ani strona ZUS, ani strona Energii nie chce mi się otworzyć...

Miłego, bezstresowego dnia wszystkim
