Damessa, a zaniosło Cię może choć przypadkiem do niedżwiadków? Jak będziesz to ucałuj je ode mnie :milosc1::lol1: Tylko ostrożnie, bo mogą odgryźć kokardkę :)
Koleżanki przed chwilą wyszły. I ja się dziś włóczyłam, a co :) Po Baden. Jest sporo ciekawych imprez . Dziś było coś w rodzaju pokazów-wykładów na wieży, gdzie więziono najgrożniejszych więźniów. Wszystko świetnie przygotowane, przewodnik super ciekawie opowiadał. Po poludniu jeszcze było śpiewanie mantr :) ale jakoś nas tam nie ciągnęło. Po kawie i deserze w "Himmelu" , przyjechałysmy do mnie, gdzie zrobiłam ( obiecałam wcześniej), rumsztyki z karmelizowaną cebulką, ziemniaki i buraczki do tego. Cała powściągliwość szwajcarska poszła na Mont Blanc . Wszystko wylizane do czysta.
Jeśli ktoś jest w Zurychu i będzie jeszcze w marcu, to polecam odwiedzenie obserwatorium astronomicznego na Uraniastr. Warto wydać te 20 CHF na bilet, ale pierwsze dostępne dopiero w marcu.


Koleżanki przed chwilą wyszły. I ja się dziś włóczyłam, a co :) Po Baden. Jest sporo ciekawych imprez . Dziś było coś w rodzaju pokazów-wykładów na wieży, gdzie więziono najgrożniejszych więźniów. Wszystko świetnie przygotowane, przewodnik super ciekawie opowiadał. Po poludniu jeszcze było śpiewanie mantr :) ale jakoś nas tam nie ciągnęło. Po kawie i deserze w "Himmelu" , przyjechałysmy do mnie, gdzie zrobiłam ( obiecałam wcześniej), rumsztyki z karmelizowaną cebulką, ziemniaki i buraczki do tego. Cała powściągliwość szwajcarska poszła na Mont Blanc . Wszystko wylizane do czysta.
Jeśli ktoś jest w Zurychu i będzie jeszcze w marcu, to polecam odwiedzenie obserwatorium astronomicznego na Uraniastr. Warto wydać te 20 CHF na bilet, ale pierwsze dostępne dopiero w marcu.