Zakupy

13 października 2014 12:26
No a w Polsce w ogóle są? Nie widziałam, Andrea mówi, że też nie widziała.

U dziadków jemy te sery z preclami świeżymi - też pychota.
13 października 2014 12:29
wichurra

No a w Polsce w ogóle są? Nie widziałam, Andrea mówi, że też nie widziała.

U dziadków jemy te sery z preclami świeżymi - też pychota.

Ja akurat pisałam o bagietkach czosnkowych :)
 
a co do tych serów, to w Pl nie widziałam
16 października 2014 16:54
Znowu byłam na małych zakupkach w DM. Wykorzystałam ostatni dzień rabatu 10% na wszystko, a do tego wykorzystałam moje punkty payback i dostałam kupon na 15 euro do wykorzystania. Najbardziej się cieszę z lakierów Essie - jeszcze nigdy ich nie miałam, a wiele osób się nimi zachwyca. Ale drogie - 7,75 toteż jakoś nigdy nie miałam ochoty tyle kasy na lakiery wydawać. Ale że dzisiaj było 10% mniej, czyli jakieś 7 euro, a na dodatek miałam ten kupon, to sobie 2 sprawiłam. Jeden był w promocji, ze top coat, który kosztuje coś pod 9 euro, dołączony był gratis. Wpradzie tylko pół normalnej objętości, ale zawsze. No i ten balsam różowy mnie zachwyca. Pachnie cynamonem, ale tak bardzo natarczywie i dusząco. Na zimowe wieczory idealny. Też już od dawna tak patrzyłam na te balsamy, ale trochę drogawe mi się wydawały. Niemal 4 euro. Ale sobie dzisiaj pomyślałam, że 4 euro toż to 16 zl - co to jest. U nas zwykłe balsamy tyle kosztują, a ten jest bajerancki:)  No i pianka do mycia twarzy z Alverde. Mam wprawdzie cudny żel Effaclar z la roche posay, ale stosowany rano i wieczorem trcohę wysusza mi skórę. Może nie on sam, ale stosuję też kremy, które mogą wysuszać. A ta pianka jest delikatna, więc będzie na poranne mycie. 
16 października 2014 17:01
no masz dobrze przyjechałaś samochodem, ja z tej drogerii kupiłam tylko podkład do twarzy :)
16 października 2014 17:03
Noo - samochodem to można się obkupić. Jeszcze dla rodziny zakupy robię. 2 Persile, każdy po 8,5 kg - na 130 prań stoją już i czekają. Tak myślę, że chyba dla siebie też je kupię, bo jeszcze promocja trwa. Tylko dla mnie w płynie. I na te 130 prań 19,90 euro kosztuje.
16 października 2014 17:07
ło matko ile tego, busem przyjechałaś? ::))))
16 października 2014 17:10
Jeszcze skrzynka piwa wejdzie:)
16 października 2014 18:03 / 1 osobie podoba się ten post
Jak widzę w postach "Zakupy", to już wiadomo, ze Wichura zaszaleje.Fajnie tak robić zakupy i póżniej to jeszcze wszystko oglądać, przymierzać.Ja to w kwestii zakupów jestem bardzo ograniczona, bo zazwyczaj mam bardzo ograniczony bagaż.Kosmetyki kupuję jak mam coś na totalnym wykończeniu, chemię to bardzo sporadycznie, coś małego.Pozostałe, to jak mi coś potrzeba, albo jak wpadnie w oko, to nie ma bata.Pomimo to śledzę z uwagą ten wątek, bo chce być na czasie i poniekąd też uczestniczę w tym ekscytujacym zajęciu.
16 października 2014 18:13
Nawet jadąc autobusem można się obkupić. Wszystko zależy od determinacji:)
Jadąc pierwszy raz autobusem, wzięłam walizkę z rzeczami, a do tego duży plecak - 70 litrów na zakupy właśnie:)
16 października 2014 18:20
wichurra

Znowu byłam na małych zakupkach w DM. Wykorzystałam ostatni dzień rabatu 10% na wszystko, a do tego wykorzystałam moje punkty payback i dostałam kupon na 15 euro do wykorzystania. Najbardziej się cieszę z lakierów Essie - jeszcze nigdy ich nie miałam, a wiele osób się nimi zachwyca. Ale drogie - 7,75 toteż jakoś nigdy nie miałam ochoty tyle kasy na lakiery wydawać. Ale że dzisiaj było 10% mniej, czyli jakieś 7 euro, a na dodatek miałam ten kupon, to sobie 2 sprawiłam. Jeden był w promocji, ze top coat, który kosztuje coś pod 9 euro, dołączony był gratis. Wpradzie tylko pół normalnej objętości, ale zawsze. No i ten balsam różowy mnie zachwyca. Pachnie cynamonem, ale tak bardzo natarczywie i dusząco. Na zimowe wieczory idealny. Też już od dawna tak patrzyłam na te balsamy, ale trochę drogawe mi się wydawały. Niemal 4 euro. Ale sobie dzisiaj pomyślałam, że 4 euro toż to 16 zl - co to jest. U nas zwykłe balsamy tyle kosztują, a ten jest bajerancki:)  No i pianka do mycia twarzy z Alverde. Mam wprawdzie cudny żel Effaclar z la roche posay, ale stosowany rano i wieczorem trcohę wysusza mi skórę. Może nie on sam, ale stosuję też kremy, które mogą wysuszać. A ta pianka jest delikatna, więc będzie na poranne mycie. 

A ten Misio to dla kogo ???   Czyżbyś już zbierała zabawki '-)))
16 października 2014 18:21 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Jak widzę w postach "Zakupy", to już wiadomo, ze Wichura zaszaleje.Fajnie tak robić zakupy i póżniej to jeszcze wszystko oglądać, przymierzać.Ja to w kwestii zakupów jestem bardzo ograniczona, bo zazwyczaj mam bardzo ograniczony bagaż.Kosmetyki kupuję jak mam coś na totalnym wykończeniu, chemię to bardzo sporadycznie, coś małego.Pozostałe, to jak mi coś potrzeba, albo jak wpadnie w oko, to nie ma bata.Pomimo to śledzę z uwagą ten wątek, bo chce być na czasie i poniekąd też uczestniczę w tym ekscytujacym zajęciu.

Też bym chciała tak bez ograniczeń się obkupić jak Wichura, ale trudno, jadę autokarem. Wczoraj w końcu wyrobiłam kartę payback - dzięki Wichura za pomoc. Troszkę kupiłam, ale dużo więcej mi się podoba. Muszę obejść się smakiem i tak nie wiem jak się zabiorę.
Gdzie mogę kupić jakąś małą i oczywiście tanią torbę podróżną? No i jeszcze metaxa dla mojego, wpadła Wam w oczy jakaś promocja, bo u mnie na drzwiach keine werbung i nie mam rozeznania.
16 października 2014 19:19
Mycha

A ten Misio to dla kogo ???   Czyżbyś już zbierała zabawki '-)))

Mój chrześniak 28.08 się urodził:)
Ta zabawka niby służy do nauki łapania - jak złapie i naciśnie to piszczy.
16 października 2014 19:22 / 1 osobie podoba się ten post
ewa.p

Też bym chciała tak bez ograniczeń się obkupić jak Wichura, ale trudno, jadę autokarem. Wczoraj w końcu wyrobiłam kartę payback - dzięki Wichura za pomoc. Troszkę kupiłam, ale dużo więcej mi się podoba. Muszę obejść się smakiem i tak nie wiem jak się zabiorę.
Gdzie mogę kupić jakąś małą i oczywiście tanią torbę podróżną? No i jeszcze metaxa dla mojego, wpadła Wam w oczy jakaś promocja, bo u mnie na drzwiach keine werbung i nie mam rozeznania.

Właśnie też poluję na promocję Metaxy, bo pożyczyłam jedną od rodziców i muszę odkupić. I jakoś nie natrafiam też, chociaż gazetki przeglądam. 
Jak coś kupiłaś, to się chwal. Lubię się zakupami chwalić, ale tak samo lubię czytać, lub oglądać, co inni kupili. Zawsze się można czymś zainspirować. 
16 października 2014 19:30
Ja kupiłam ściereczkę z Dr.Beckmann za 2,69E.Jest to taka ściereczka do prania z kolorowymi ubraniami , bo ma pochłaniac kolor ,żeby sie nic nie zabarwiło.Nigdy takiej nie kupowałam ,tylko takie pojedyncze .Ta ma wystarczyć na ok 30prań(tak pisza na opakowaniu).Czy ktoś juz ja wypróbował?
16 października 2014 19:32
ivetta

Ja kupiłam ściereczkę z Dr.Beckmann za 2,69E.Jest to taka ściereczka do prania z kolorowymi ubraniami , bo ma pochłaniac kolor ,żeby sie nic nie zabarwiło.Nigdy takiej nie kupowałam ,tylko takie pojedyncze .Ta ma wystarczyć na ok 30prań(tak pisza na opakowaniu).Czy ktoś juz ja wypróbował?

Ja mam w domu tylko te jednorazowe chusteczki do kolorowych ubrań,jakoś nie miałabym odwagi tę samą używać kilka razy. Te jednorazowe sprawują się rewelacyjnie i jestem nimi zachwycona. Znowu muszę zapasy do domu zrobić bo dwie paczki oddałam w prezencie.:)