Witam niedzieknie

Dziś mam wolne i jadę z koleżanką do lasu

Wczoraj w końcu moja podopieczna odeszła

już się nie męczy

Siostrzenica stwierdziła, że byłam jej pierwszą i ostatnią opiekunką.
Nawet lekarz, który przyjechał stwierdzić zgon podziękował mi za dobrą pielągnację.

Po rozmowach z firmą i rodziną zdecydowałam się na pozostanie na szteli i spakowanie jej garderoby i zrobienie porządków z żywnością i mniejszymi przedmiotami.

Miłej niedzieli wszystkim