Pomocy - kręgosłup

06 maja 2013 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
Emma_m -jakby to Ciebie tak bolało nie byłabyś taka rozbawiona:)
06 maja 2013 21:52
mnie bawia tylko wpisy -wychodzą bzdury-gdzies wcisnieta rwa kulszowa-co ma piernikdo wiatraka?...no mnie to bawi ,bo ktos pisze o czyms o czym nie ma pojecia... A MAgdalenie oczywoscie wspóczuję Tyle w temacie:) Oczywiscie jak zawsze zapraszam na zabiegi:)
 
i dziewczyny tylko błagam ,nie obrazcie się-wiem,ze to  z troski o kolezanką....a ze mam jęzor taki długi to musiałam ;)
     pozdrawiam:)
06 maja 2013 21:57 / 1 osobie podoba się ten post
Łoj masz masz -długaśny i uszczypliwy - cała Emma:)
06 maja 2013 22:05 / 8 osobom podoba się ten post
Magdalena_k jak złapał Cię ból (rozumiem że to po urazie - albo uderzeniu albo po jakimś niefortunnym schyleniu się) to do 48 godzin powinnaś to miejsce chłodzić. O ketonalu zapomnij! Maść przeciwbólowa - przeciwzapalna - jak najbardziej. Na razie nic nie wygrzewaj. Nie napisałaś jak długo już Cię boli - więc tylko tyle mogę pomóc. Możesz doraźnie zażyć jeszcze coś doustnego, ale lekkiego - APAP albo Paracetanol. Ale nie przesadzaj z painkillerami. Możesz "uśpić" nerwy czuciowe, poczuć się trochę pewniej i nieszczęście gotowe, ale tym razem może być jeszcze gorzej. Przyczyn bólu pleców może być bardzo wiele. Nie wiem jak długo będziesz jeszcze za granicą, ale dobrze byłoby zrobić RTG tej części, która Ci dokucza. Z Twojego opisu wynika, że to część lędźwiowa. Jeśli ból Cię będzie nadal męczył, to zrób RTG tam - nawet odpłatnie, bo nie wiem jak tam Twoje ubezpieczenie i szczerze mówiąc to nie wiem, czy EKUZ na to pozwala. Zdawaj relacje codziennie na forum. Postaram się pomóc jak umiem, ale gwarancji nie daję, bo tak naprawdę nie wiemy co Ci dolega. Jedyne co mogę zrobić dla Ciebie, to tyle, by Ci nie zaszkodzić, ale co najwyżej ulżyć. I jeszcze jedna rada - nie słuchaj tego co na forum pisze Emma_M
06 maja 2013 22:14
za to słuchaj Janusza,on wszystko wie;):)-on Ci poradzi mowiac pieknie "ból pleców"-a co to plecy?...to samo co "kark"-moje ulubione słówko:)
06 maja 2013 22:15 / 8 osobom podoba się ten post
Wiedziałem
06 maja 2013 22:26 / 2 osobom podoba się ten post

,,Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los''
06 maja 2013 23:20
Andrea a ja Ci powiem,że mojemu mężowi pomagają tylko gprące kąpiele i rozgrzewające plastry przeciwbólowe.Ma kręgoslup nadający się do wymiany.Zimne okłady potęgują u niego ból.
07 maja 2013 08:13
Andrea Janusz dobrze napisał: do 48 godzin po urazie miejsce, w którym boli powinno się chłodzić. Ogrzewanie - jeśli jest już diagnoza i jest to wskazane.
07 maja 2013 08:52 / 4 osobom podoba się ten post

za to słuchaj Janusza,on wszystko wie;):)-on Ci poradzi mowiac pieknie "ból pleców"-a co to plecy?...to samo co "kark"-moje ulubione słówko:)

Emma Twoje wypowiedzi są zawsze krótkie, zwięzłe i złośliwe. Tyle wnosisz na formu. Ale to moje zdanie.  Reszta forumowiczów stara się, daje jakieś rady a którą  Magdalena wybierze to jej sprawa. Widać nigdy Cię nic nie bolało i ciesz się z tego. To dobrze, że jesteś "jakimś" fachowcem. Ale fachowiec stara się nawet w dziwnej sytuacji pomóc a u Ciebie to sylko Sssssss.... Gdyby mnie coś bolało i byłabym daleko od domu i miała ograniczone mozliwości to nie chciałabym Ciebie mieć za doradcę. Nie wesprzesz, nie pogłaszczesz a udupisz.
07 maja 2013 09:18
48h- itp .jasne w necie mozna się zaczytać na ten temat.
andrea,Magdalenia-zwęzanie naczyń kwionośnych ,lub rozszerzanie-tez zależy od sytuacji...
Po pierwsze-miałascie kiedykolwiek jakies problemy z kręgosłupem(czy jesteście jakoś zdiagnozowane?)urazy i inne?...dzwigacie od niedawna jak się domyślam,wiec ból jest niestety dość naturalny w tej sytuacji-pierwsza i podstawowa rzecz-musicie wzmocnić mieśnie wszystkich obręczy(czyli nie tylko góra),oraz pracować nad wzmacnianiem mieśni grzbietu(net wskaże drogę:))druga rzecz-nauka odpowiedniego podnoszenia,obracania pacjenta ,nastepna rzecz -towarzyszy temu stres-trzeba go zminimalizować.
Jedyne co mozemy teraz zdobić to przeciwbolowe i czas...

07 maja 2013 09:25 / 1 osobie podoba się ten post
Ja też doszłam do wniosku, ze trzeba wzmacniać mięśnie kręgosłupa. Czyli gimnastyko niekochana muszę Cie pokochać !! A leniwy człowiek się robi, oj leniwy. Boje się takiej sytuacji jaka spotkała Magdę. To nic przyjemnego.
Tina, kiedyś pisałaś o gumach do ćwiczeń - kupiłam je !!
07 maja 2013 11:02
hej zyje.....boli strasznie pomaga ciepla podusia na chwile oczywisciecorka kupila mi plastry thermacare czekam na koordynatorke
07 maja 2013 11:17 / 1 osobie podoba się ten post
Ja tez mam niesamowite bole kregoslupa(CZESC KRZYZOWA) zaczelam gimnastyke tzw.rozciagajaca,spokojnie bez szarzowania i jakos mi tam pomaga.Oczywiscie pilnuje sie zeby nie dzwigac nic ciezkiego a jak musze to spokojnie.Jak musze cos podniesc to z tzw.przysiadu.Moja pani doktor powiedziala,ze mam cwiczyc ale jak bol ustapi.Odczekalam robiac cieple oklady,no i nie obylo sie bez lekow.Troche to trwalo.Do tej pory mam czasami wrazenie,ze robi mi sie przykurcz w udzie(TYLNA STRONA);czasami tak promieniuje ten bol,ze nie wiem jak mam sie ulozyc do spania.Ale musze przyznac,ze ta gimnastyka mi osobiscie bardzo pomaga.
07 maja 2013 12:37 / 1 osobie podoba się ten post
Dziewczynki -z moich obserwacji wynika ,ze te kobietki ,ktore muszą sie nadzwigać a przy tym dbają o to,zeby wszystkie partie mieśni wzmacniac są pózniej mega wysportowane,przy tym "łapią"przepiękne sylwetki:)