dowcipy i anegdoty

06 grudnia 2013 17:33 / 10 osobom podoba się ten post
W szatni klubu golfowego przebiera sie kilku mezczyzn. Nagle, jeden z lezacych na lawce telefonow zaczyna dzwonic. Jeden gosc odbiera rozmowe i wlacza na glosnomowiacy:

K[obieta]: Kochanie, to ja, jestes w klubie?
F[acet]: tak..
K: Jestem wlasnie w sklepie, widzialam sliczna skorzana kurteczke. Kosztuje 5000 zlotych, moge ja kupic?
F: Jesli ci sie podoba to pewnie..
K: Bylam tez w salonie Lexusa, maja nowy model ktory naprawde mi sie podoba...
F: Ile?
K: 180 tysiecy
F: Dobra, ale za tyle kasy chce miec full opcje w tym aucie..
K: I wiesz kochanie, ten dom ktory nam sie podoba jest znowu oglaszany.. Nawet zbili cene do 950,000 PLN..
F: To zaoferuj im 900 tysiecy, pewnie wezma. Jak nie to dolozymy te 50 tys, cena i tak jest okazyjna
K: Super! Kocham Cie... Paaa
F: Tez Cie kocham.. Papa!

Facet odrwaca sie a tam wszyscy w szatni stoja i patrza na niego, szczeki pootwierane, geby zdziwione...
A on pyta:
- Dobra panowie, czyj to telefon??
07 grudnia 2013 16:39 / 3 osobom podoba się ten post
Przychodzi kobieta do apteki i mowi
-Poprosze cos na odchudzanie
pani odpowiada mamy plastry
a gdzie sie je nakleja?
Na usta pada odpowiedz
07 grudnia 2013 19:58 / 8 osobom podoba się ten post
Była sobie bardzo biedna rodzinka. Matka mówi do syna:
- Masz synu 50 złotych i kup coś do jedzenia, bo to ostatnie pieniądze, a do pierwszego jeszcze 2 tygodnie zostały.
Synek poszedł do miasta i w sklepie na wystawie zobaczył takiego ładnego misia, akurat za 50 złotych, no i go kupił. Wraca do domu z misiem pod pachą a matka biadoli:
- My teraz z głodu pomrzemy, coś ty zrobił. Nie ma już pieniędzy na jedzenie, idź szybko oddaj tego misia i zrób zakupy jak ci kazałam.
A ze dzieciakowi nie chciało się iść do miasta z powrotem wparował po sąsiedzku do sąsiadki. Patrzy, a tam jakiś koleś goły leży w łóżku z sąsiadką (nie mąż), i taki zdziwiony już chciał zapytać czy nie kupi od niego misia ta sąsiadka gdy ktoś zapukał do drzwi. Sąsiadka przestraszyla się, bo to pukał jej mąż.
Szybko schowała chłopaka i tego gościa, który pospiesznie się ubrał, do szafy i zamknęła ją. Chłopaczek i ten koleś siedzą sobie w szafie, i chłopaczek mówi do gościa:
- Kup ode mnie misia za 50 złotych.
- Spadaj, nie jest wart tyle kasy.
- Kup bo będę krzyczał!!!
- No dobra masz już te 50 złotych i siedź cicho.
Za chwilę:
- Oddaj misia!
- Zgłupialeś? Przecież go kupiłem!!!
- Oddaj bo będę krzyczał!!!
- No dobra, masz z powrotem.
Za chwilę:
- Kup misia....
...i tak w kółko parę razy aż chłopak napelnił sobie kieszenie pieniędzmi. Kiedy sąsiadka ich wypuściła chłopiec pobiegł do sklepu, kupił jedzenie, owoce, słodycze, kawior i wszystko co najlepsze i obładowany torbami poszedł do domu.
Wchodzi z tymi zakupami (i oczywiscie z misiem pod pachą) i podaje matce zakupy. Matka:
- O rany co ty zrobileś najlepszego, skąd ty wziąłeś na to pieniądze? Ty chyba bank okradłeś!!! Ty grzeszysz synu, biegnij do kościoła się wyspowiadać.
No więc chłopaczek niepocieszony poleciał do kościoła, podchodzi i klęka przy konfesjonale i mówi:
- Pochwalony, ja w sprawie misia....
A tam glos:
- SPADAJ GÓWNIARZU JA JUŻ NIE MAM WIĘCEJ PIENIĘDZY!!!!!
07 grudnia 2013 23:19 / 5 osobom podoba się ten post
Babcia z dziadkiem udała się do lekarza.
Lekarz mówi : - Będę potrzebował od pana próbkę krwi , moczu , kału i spermy  do badań..
Jako , że dziadek miał problemy ze słuchem , pyta babkę - Co on chciał ?
-Eee , nic takiego . Twoje majtki....
 :):):)
08 grudnia 2013 07:09 / 6 osobom podoba się ten post
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty. Jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę, żeby zrobiła mi l@skę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm. OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
08 grudnia 2013 11:08 / 6 osobom podoba się ten post
Syn przywiózł ojca do szpitala. Na izbie przyjęć go wypytują:
- Kapcie ma?
- Ma.
- Szlafrok ma?
- Ma.
- Pościel ma?
- Ma.
- Materac, koc, poduszka?
- Ma.
- Doskonale. A kim jest ten gość w białym kitlu, który stoi obok pana ojca?
- Lekarza też własnego przywieźliśmy - a nuż u was nie ma?
08 grudnia 2013 11:09 / 6 osobom podoba się ten post
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę.
- Tutaj? Jesteś nienormalny.
- No, tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna.
- Ale to tylko laska, nic więcej, kobieto.
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził.
- No dawaj nie bądź taka.
- Powiedziałam Ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest k**wa 3 rano!
08 grudnia 2013 16:58 / 2 osobom podoba się ten post
Babcia nieprawidłowo przechodzi przez jezdnię. Widzi to policjant i krzyczy:
-Babciu na zebry, na zebry!
-Ty idź na zebry, debilu jeden! Ja mom rente!
08 grudnia 2013 16:58 / 2 osobom podoba się ten post
Przychodzi babcia do lekarza i prosi o przepisanie globulek Zet.
-Po co wam globulki? -uśmiecha się lekarz.
-Na ból głowy...
-Jak to?
-A tak. Jak wnuczka ma wyjść z domu, to daję jej dwie i już mnie głowa nie boli.
08 grudnia 2013 17:00 / 2 osobom podoba się ten post
-Przepraszam babciu - zadyszany przechodzień zatrzymuje starszą panią - w jaki sposób mogę jak najszybciej dostać się do szpitala...
-Powiedz pan do mnie jeszcze raz "babciu"...
08 grudnia 2013 17:01 / 2 osobom podoba się ten post
-Dziadku , dziadku , a jakie ty miałeś gry komputerowe , jak byłeś mały ?
-D r e w n i a n e ! ! !
08 grudnia 2013 17:09 / 2 osobom podoba się ten post
- Cześć! Jak tam u Ciebie w pracy ?
- Normalnie, stary jak w autobusie. Jeden kieruje, reszta się trzęsie...
08 grudnia 2013 17:11 / 4 osobom podoba się ten post
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Ja to mam świetnego męża, nie pali, nie pije, nie gra w piłkę, nie wychodzi z kolegami do baru...
- ooo, od dawna jest sparaliżowany
08 grudnia 2013 17:13 / 7 osobom podoba się ten post

Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną twarz, spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy w swoje czerwone oczy... Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej dziewczyny. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
jak można do tego stopnia kochać pieniądze...

08 grudnia 2013 17:27
Do opowiedzenia babci


Junger Mann, Sie haben meiner Tochter die Unschuld geraubt – was haben Sie dazu zu sagen?”

Ich werde es ganz bestimmt nicht wieder tun…