2 stelle bez przerwy

26 stycznia 2013 10:33

Z 4 stronnicowego wątku pozostało pół strony - usunąłem wszelkie kłótnie, podjudzania, złośliwości itp. Proszę swoje facebookowe sprawy rozstrzygać na tamtym portalu, bo nie mnie oceniać/osądzać co tam się działo, czy dzieje. Nie mam do tego wglądu, a nawet jakbym miał, to nie ja moderuję facebooka, więc guzik by mnie obchodziło co i kto tam na kogo nawypisywał i kto komu pierwszy zaproszenie wysłał.
Jeszcze raz uwaga do wszystkich: Na forum każdy ma prawo do wypowiadania swoich opinii w ramach norm prawnych, regulaminu i powszechnie przyjętych zasad dobrego wychowania. Chyba nic do tego nie muszę dodawać, biorąc pod uwagę, że na forum jest zarejestrowanych obecnie ponad 2300 osób, a na palcach jednej ręki można policzyć tych, dla których forum stało się polem rozgrywek dla jakichś prywatnych wojenek, czy wylewania swoich żalów w złośliwościach.


Z tego miejsca chciałem jeszcze raz podziękować wszystkim osobom, które zgłosiły mi poprzez maila co się tutaj dzieje. Przepraszam za zbyt późną reakcję z mojej strony, miałem bowiem wczoraj bardzo mało czasu żeby całościowo zbadać ten wątek, a nowi moderatorzy z racji jeszcze niedużej wiedzy o wszystkich użytkownikach, postanowili, przy mojej aprobacie, pozostawienie tego problemu dla mnie.
Moderator

22 stycznia 2013 01:09
Witam Mocne duchem Dziewczyny i Kobiety oraz tych nielicznych rodzynków,krótko wszystkich opiekujących się starszymi,chorymi.
Ja sama mam ponad 25 lat w opiece,ale nie tylko w Niemczech,w większości to jednak Polska,najdłużej Warszawa.
Co myślicie o pracy w dwu miejscach?
Pracuję ze zmienniczką 3/3,więc np 1 miesiąc mogłabym gdzieś wskoczyć na zastępstwo?
A potem na stałe,ale tylko na 1 miesiąc,bo tu gdzie jestem nie jest źle i nie chcę zostawić.
Najchętniej Monachium i okolice,może Darmstad?
22 stycznia 2013 08:39 / 1 osobie podoba się ten post
Wszystko jest możliwe,jak znajdziesz kogoś kto chce na miesiąc zjechac do domu,to czemu nie.A po za Twoim wielkim doświadczeniem,jak sobie radzisz z językiem? bo język w DE najważniejszy.
22 stycznia 2013 09:11 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea,jaka Ty sliczna jestesTo moje ulubione zwierzatko.Jak bylam mala ,to zawsze suszylam glowe mamie i tacie,ze chce miec misia koala i ze bede go nosic w tornistrze do szkoly,pamietam to dokladnie.Mialam wtedy chyba 6-7 lat hihihih.


Ja tez podziwiam kobiety,ktore tak jezdza.Ja bym tak nie mogla.Zdrowie fizyczne,ale i psychiczne jest bardzo wazne.Kasa owszem,potrzebnna,ale jakbym sie wykonczyla,to i te pieniadze nie beda potrzebne.
Mimo wszystko pozdrawiam, jak to napisala Andrea, Mroweczki


22 stycznia 2013 09:59 / 1 osobie podoba się ten post

Samarytanko... Twoj niemiecki.... jedna gwiazdka... jak sobie radzisz na wyjazdach... podziwiam odwage... to desperacja popycha do takich dzialan... przykro mi... ze tyle masz jeszcze przed soba nauki...


 


Twój post wygląda co najmniej agresywnie. Czy myślisz że miernikiem wartości czyjejś znajomości języka obcego jest ilość gwiazdek, którą użytkownik zaznaczył sobie w profilu na portalu? Każdy może sobie wpisać ile chce i co chce. Myślę że dla pracodawcy i tak będzie się liczyła faktyczna znajomość języka.

22 stycznia 2013 10:07 / 1 osobie podoba się ten post
Samarytanko. Uwazam ze to dobry pomysl. Ja nie wytrzymalabym siedziec 3 miesiace w Polsce!



22 stycznia 2013 22:05 / 1 osobie podoba się ten post
Ja zawsze szłam pod prąd,dlatego tu też uważam,ze moje kwalifikacje zawodowe są ważniejsze,niż umiejętności językowe.

Jeśli niemiaszki sądzą inaczej to mam w D.....E ich opinię-nie muszą mnie zatrudniać :)

Tu gdzie jestem,dogaduję się po angielskiemu!

I to jest OK=równe szanse!

Dlaczego ja mam się męczyć na stare lata z nauką języka,którego nawet brzmienia nie lubię.

Skoro ja robię to czego rodzina nie może (czasami po prostu NIE CHCE robić!),to niech się uczą POLSKIEGO!!!
22 stycznia 2013 22:07 / 1 osobie podoba się ten post
andrea!

Brawo,dla mnie też kasa już dawno nie jest celem życia!

Ja po prostu bardzo lubię starszych ludzi!

Może dlatego,że sama nie doczekałam starości swoich rodziców?!?
22 stycznia 2013 22:09 / 1 osobie podoba się ten post
Masz u mnie plusa, dużego !!!! Mój dziadek całe życie powtarzał, JĘZYK WROGA TRZEBA ZNAĆ !!!! i vice versa ....
22 stycznia 2013 22:10
Desperacja????

Dobry żart!

Poczytaj inne moje odpowiedzi,a dowiesz się więcej.

Pozdrawiam Cię szczerze kika1
22 stycznia 2013 22:19
Mój tato znał perfekt 3 obce języki;2 wrogów niemiecki i rosyjski oraz francuski dla szpanu.

Wobec tego odrobił za mnie ten temat?!?

Starsza córka jest tłumaczką polsko-duńską w specjalności socjalno-medycznej.

A ja takie antytalencie.....w niemieckim ;)
26 stycznia 2013 11:00
Wow,to aż mail'e słały ;)

"biedactwa"

Pozdrawiam Moderatora,życząc spokojnego weekendu-ja go w każdym razie nie mam najmniejszego zamiaru zakłócać.

Ignoruję wpisy niektórych osób i nie mam ochoty na polemikę z nimi.
26 stycznia 2013 11:17
popieram Ciebie Andrea, i życzę wszystkim sympatycznego weekendu :)))
26 stycznia 2013 11:21
mam pytanko , ponieważ jadę za dwa tygodnie pierwszy raz do pracy. Zaczynam już pakować się po

malutku. Powiedzcie , czy Wy bierzecie swoje ręczniki , pościel. Kurcze może to śmieszne , ale nie

jestem pewna.
26 stycznia 2013 11:24
dzięki bardzo :))