Czy praca Opiekunki ma duży wpływ na życie osobiste?

15 grudnia 2013 10:13
opiekun_Janusz

Druga? Drugą to ja miałem w 8 klasie podstawówki. Mi nikt nie powiedział że się muszę ożenić i ja nigdy czegoś takiego nie powiedziałem.

Jak to mówią-"żeby zjeść bułeczkę nie trzeba zaraz całej piekarni kupować":):):)Nigdzie nie jest napisane ,że wszyscy muszą byc żeniaci i mężaci:):):)Jak ma tak być w Twoim zyciu to jeszcze będzie:):):)
15 grudnia 2013 10:14
opiekun_Janusz

Nie no, młodość ma swoje prawa :-)

A no pewnie ,ze tak ....
15 grudnia 2013 13:40
opiekun_Janusz

Przeznaczenie - coś w co nie wierzyłem i nie wierzę. A co do tego że nie ma złych kobiet - nie będę komentował. Reasumując, w moim poście, do którego się odniosłaś, chciałem tylko napisać na temat "czy praca opiekunki ma duży wpływ na życie osobiste??"

rozumie ze u ciebie ta praca wplyw ma u mnie zreszta tez..wyjazdy na 2 mies nie odbijaja sie bez echa na zwiazkach i mam na mysli nie tylko partnerskie.w moim przypadku powyrastalam z pewnych znajomosci nabralam dystansu do ludzi pokory do zycia sie nauczylam.patrzac na tych schorowanych zdanycc na laske innych naszychpdp przewartosciowalam moje zycie.pieniadze to tylko pieniadze jak ich nie ma zawsze zarobic mozna no a zdrowie to najwazniejsze bo to towar deficytowy.wg mnie reszta to dobro drugiego stopnia
15 grudnia 2013 13:50 / 1 osobie podoba się ten post
Ja wracam po roku przerwy do tej pracy...jak sie juz bylo raz to juz chce sie tam wracac...
15 grudnia 2013 14:19
gosia35

Ja wracam po roku przerwy do tej pracy...jak sie juz bylo raz to juz chce sie tam wracac...

no to witaj na pokladzie
15 grudnia 2013 15:32
gosia35

Ja wracam po roku przerwy do tej pracy...jak sie juz bylo raz to juz chce sie tam wracac...

Witaj Gosia35-na same swięta????Ale Cię wzięło:):)
15 grudnia 2013 17:30
opiekun_Janusz

Druga? Drugą to ja miałem w 8 klasie podstawówki. Mi nikt nie powiedział że się muszę ożenić i ja nigdy czegoś takiego nie powiedziałem.

Napisałam "druga" w znaczeniu druga, inna kobieta, którą ewentualnie weźmiesz pod uwagę mając na mysli ewentualny"ożenek".
To oczywiście Twoja sprawa ale jeśli, jak twierdzisz, niczego takiego nie powiedziałeś, to jaki jest powód, że poruszyłeś ten temat?
Z Twojej poprzedniej wypowiedzi można z łatwością wywnioskować, co autor miał na myśli.
Pozdrawiam i powodzenia życzę. 
16 grudnia 2013 22:41 / 4 osobom podoba się ten post
Związek jeżeli jest zbudowany na mocnych fundamentach to przetrwa a jeżeli na piasku to nawet jak nie wyjedziecie z kraju to i tak runie .Nie mają znaczenia wyjazdy uwierzcie mi ,jest tęsknota za bliskimi ale jest motywacja do tej pracy i jak szybko się wraca z powrotem do domu.pozdrawiam serdecznie wszystkich.
17 grudnia 2013 08:57 / 2 osobom podoba się ten post
zielonka5

Związek jeżeli jest zbudowany na mocnych fundamentach to przetrwa a jeżeli na piasku to nawet jak nie wyjedziecie z kraju to i tak runie .Nie mają znaczenia wyjazdy uwierzcie mi ,jest tęsknota za bliskimi ale jest motywacja do tej pracy i jak szybko się wraca z powrotem do domu.pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Zgadzam sie :) Teraz ja jestem w de, wczesniej wyjezdzal moj malzonek. Mamy trojeczke wspanialych dzieciaczkow a wyjazdy i nie obecnosc jednego z nas tylko nas wzmacnia. Mozemy za soba zatesknic, choc nie ukrywam, ze wicznie sms-ujemy, to na skaype albo telefonicznie. A i listy tradycyjne portafilismy nabazgrac. Tak jak wczesniej ja dokladna relacje zdawalam co w domu, teraz moj malzonek wszystko opisuje. Mamy za soba ciezkie chwile, ale wywolane przez zycie, nie przez nas samych ale one nas tylko do siebie zblizyly. A druga sprawa nie nalezy zapominac ze zwiazek trzeba stale pielegnowac, jak kwiata w doniczce :)
17 grudnia 2013 09:14 / 5 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Przeznaczenie - coś w co nie wierzyłem i nie wierzę. A co do tego że nie ma złych kobiet - nie będę komentował. Reasumując, w moim poście, do którego się odniosłaś, chciałem tylko napisać na temat "czy praca opiekunki ma duży wpływ na życie osobiste??"

No to napisałeś.
Odnośnie rozpadu związków/małżeństw - to winę ponoszą zawsze dwie strony: żona i teściowa.
17 grudnia 2013 10:04 / 2 osobom podoba się ten post
amelka55

No to napisałeś.
Odnośnie rozpadu związków/małżeństw - to winę ponoszą zawsze dwie strony: żona i teściowa.

swietne to jest i prawdziwe ha ha
17 grudnia 2013 12:17 / 2 osobom podoba się ten post
ania52

Nie szukaj w sobie winy i nie obwiniej sie kazdy z nas jest inny kazdy ma innne spojrzenie na swiat.Odnioslam wrazenie moze mylne ze probujesz sie tlumaczyc z tego co napisalas wczesniej.Dlaczego to Twoje zycie i czujesz co czujesz fajnie ze moglas szczerze wyrzucic z siebie to co potrzebowalas.Moze czas na cos nowego w Twym zyciu daj czas czasowi ..Ciesze sie ze sie odezwalas na forum

Chyba masz racje, nie po to sie wypowiedzialam żeby zara sie tlumaczyc, zapedzilam sie. Każdy jest inny, każdy sie zmienia, każdy inaczej konkretne rzeczy przezywa. Ważne, żeby umieć być szczęsliwym po swojemu :)
17 grudnia 2013 13:26
Dorarado

Chyba masz racje, nie po to sie wypowiedzialam żeby zara sie tlumaczyc, zapedzilam sie. Każdy jest inny, każdy sie zmienia, każdy inaczej konkretne rzeczy przezywa. Ważne, żeby umieć być szczęsliwym po swojemu :)

wlasnie zycie nie jest czarno-biale jest takie jakie jest.pozdrawiam
19 grudnia 2013 09:55 / 3 osobom podoba się ten post
amelka55

Napisałam "druga" w znaczeniu druga, inna kobieta, którą ewentualnie weźmiesz pod uwagę mając na mysli ewentualny"ożenek".
To oczywiście Twoja sprawa ale jeśli, jak twierdzisz, niczego takiego nie powiedziałeś, to jaki jest powód, że poruszyłeś ten temat?
Z Twojej poprzedniej wypowiedzi można z łatwością wywnioskować, co autor miał na myśli.
Pozdrawiam i powodzenia życzę. 

Poruszyłem ten temat, bo wszedłem na forum i chciałem coś napisac. Trafiłem na temat "
czy praca Opiekunki ma duży wpływ na zycie osobiste ??" więc sobie napisałem - ot co
19 grudnia 2013 10:05
opiekun_Janusz

Poruszyłem ten temat, bo wszedłem na forum i chciałem coś napisac. Trafiłem na temat "
czy praca Opiekunki ma duży wpływ na zycie osobiste ??" więc sobie napisałem - ot co :-)

:))