Co zabrać na pierwszy wyjazd

Wyjeżdżasz do pracy za granicę jako opiekunka. Jeżeli to Twój pierwszy wyjazd, to z pewnością masz dylemat: co ze sobą zabrać? Przed Tobą kilka tygodni pobytu w innym miejscu zamieszkania. Czy wszystko zmieści się do torby podróżnej? A może warto pewne rzeczy kupić na miejscu? Co się przyda, a co będzie zbędne?

 

Odzież i obuwie

W zależności od tego o jakiej porze roku będziemy jechać nasz bagaż może być większy, bądź mniejszy. W lecie wystarczą dwie pary butów, podobnie w środku zimy. Jednak zarówno jesień i wiosną potrafią być zdradliwe, a wahania temperatury w tych miesiącach mogą być wysokie. Wówczas dobrze jest mieć ze sobą nawet trzy pary butów: wyjściowe, jakieś wygodne (np. „tenisówki”) oraz ciepłe, w których nie zmarzniemy. Podobnie rzecz ma się z okryciem wierzchnim. Czasami wystarczy nam jedna kurtka, niekiedy dobrze jest mieć dwie. Do tego dwie pary spodni, dwie koszule, jakaś bluza oraz zapas bielizny wystarczający na co najmniej tydzień czasu. Dobrze jest mieć także „strój roboczy” - może nim być np. jakiś stary dres.


Środki czystości i kosmetyki

W zasadzie, to podstawowe środki czystości, takie jak: mydło, szampon do włosów, czy pasta do zębów, są udostępniane na miejscu pracy. Warto jednak skonsultować przed wyjazdem z rodziną, czy rzeczywiście możemy z nich korzystać. Jeśli nie (co zdarza się bardzo rzadko), to można wziąć zapas mydełek, szampon i pastę do zębów, lub kupić je na miejscu. Przeważnie paniom – opiekunkom - wystarczy przybornik z ulubionymi kosmetykami. Nie zawadzi zabrać ze sobą szczoteczki do zębów, lub kompletu, jeśli planowany wyjazd ma być dłuższy.

Zeszyt oraz rozmówki polsko-niemieckie

Zeszyt lub notatnik zawsze mogą się przydać za granicą. Będzie w nim można zapisywać wszelkie ważne informacje na temat pacjenta, jego posiłów, czy wszystkich zajęć i obowiązków, które mamy przy nim wykonać. Osoby nie czujące się pewnie ze swoimi umiejętnościami językowymi mogą notować w nim nowo poznane słówka i zwroty. Tym osobom przyda się także niewielkie wydanie rozmówek polsko-niemieckich. Starsi ludzie mogą mówić niewyraźnie, bądź mieć problemy ze słuchem. Nie bez znaczenia jest także region, w którym się znajdziemy, a co za tym idzie – miejscowa gwara i zwyczaje językowe, których mogliśmy do tej pory nie znać.

Apteczka

Jeśli zażywamy regularnie jakieś leki, musimy bezwzględnie zaopatrzyć się w odpowiedni zapas przed wyjazdem. Dobrze jest także mieć ze sobą podstawowe lekarstwa, dostępne w aptece bez recepty. Wśród nich powinny się znaleźć:

  • aspiryna;
  • lek przeciwzapalny, łagodzący objawy grypy i przeziębienia;
  • lek na zatrudcia pokarmowe;
  • lek rozkurczowy;
  • plastry i bandaż.

Komputer

Laptop staje się jednym z podstawowych narzędzi dla opiekunki, wyjeżdżającej za granicę. Internet jest „oknem na świat” w XXI wieku. Komputer połączony z internetem pomoże nam w ograniczeniu wydatków w komunikacji z naszymi bliskimi (za pomocą maili, komunikatorów, portali społecznościowych). W przypadku, pauzy/wolnego czasu może także zapewnić rozrywkę (oglądanie filmów, czytanie książek, surfowanie po stronach www).

 

 

Telefon

W erze smartfonów, dobrze jest wziąć nawet dwa telefony. Jeden – taki, którego używamy na co dzień, a drugi na kartę, który może być starym modelem i nie będzie nam go żal, w przypadku awarii, wypadku, czy zagubienia. Do tego drugiego być może będziemy musieli zakupić starter na terenie Niemiec – nie jest to duży wydatek, ale unikniemy dzięki temu ewentualnych wysokich wydatków, gdy pomylą nam się taryfy połączeń międzypaństwowych, a o to nietrudno za granicą.



Dokumenty

Dowód tożasamości, prawo jazdy, dokumenty potwierdzające nasze ubezpieczenie oraz legalność naszego zatrudnienia. Ich posiadanie jest bezwzględnie wymagane. Chociaż czasem z nich nawet nie korzystmy, to w sytuacji awaryjnej, bez nich ani rusz.

Pieniądze

 

Teoretycznie firma, z którą jeździmy, zapewnia wszystko, począwszy od transportu, aż po wyżywienie w domu podopiecznego. Ale jak mówi stare przysłowie: „strzeżonego pan Bóg strzeże”. Nigdy nie wiemy jakie nieprzewidziane wydatki spotkają nas za granicą. Weźmy na wszelki wypadek np. 100 euro. Pieniędzy tych być może nie trzeba będzie wydawać, ale mogą się przydać.


Pamiętajcie, że każdy kolejny wyjazd, to doświadczenie i wiedza, których nabierzecie. To one wam w przyszłości podpowiedzą co jeszcze ze sobą zabierać, a z czego zrezygnować.

 

red. K.P.

23 czerwca 2014 16:28
A tam też była golutka?hihihiihi
23 czerwca 2014 16:28 / 2 osobom podoba się ten post
i w tym rzecz,
a popatrzeć tez będę mogła (cichaczem)
23 czerwca 2014 16:30 / 2 osobom podoba się ten post
a nie wiem,bo stali sobie i patrzyli na morze,ale z racji wieku,to myslę,że trójkącik pewno był:)))))
23 czerwca 2014 16:54 / 2 osobom podoba się ten post
Niemcy to wogóle się niczego nie wstydzą. Jak byłam 3 lata temu na Cyprze to tylko niemieccy emeryci na golasa sie opalali,ale popatrzeć nie było na co bo same wiecie....Leżeli sobie w śwrodku plaży między "ubranymi" i nawet nikt na nich specjalnie nie zwracał uwagi. Najlepsze były Rosjanki ,bo większość była w rozmiarze XXXXL i w stringach,ale tych stringów widać itak nie było z tyłu :):):)
23 czerwca 2014 21:22 / 1 osobie podoba się ten post
Pracowałam w Rowach w 'Słowińskiej Perle' i 'Beldonie' , fajnie było, blisko do Ustki i pare metrów do Słowińskiego PN, no i pełno wolnobiegających dzików:) a życie w tej mieścinie zaczynało się koło 23:00 w ciągu dnia pustki;) 
23 czerwca 2014 23:36
Niedaleko mnie w Monachium są dwa duże jeziora, nad które przyjeżdża masa ludzi, lecz nie wiedziałam nikogo nagiego. To są obrzeża dzielnicy Untermenzing, dziś widziałam nawet pasące się kozy, małe i duże, ta duża zjadała liscie z drzewa. A za płotem, że tak powiem, autostrada. Natomiast zachwycające jest nad tymi jeziorami to, że Niemcy na trawie nic prawie nie zostawiają po sobie, żadnych śmieci, nikt też nie słucha głośno grającego radia. Jest cicho i czysto, żadnych wrzasków, choć sporo osób raczy się piwkiem w niemałych ilościach. Robi to bardzo dobre wrażenie.
23 czerwca 2014 23:47 / 1 osobie podoba się ten post
oj Romana dobrze popatrz ja jeszcze takiego brudu i w polsce nie widzialam jaki sie zostawia po imprezach mlodziezowych na przyklad na Maryjenplatz ale nic to ....my polacy pracowac musimy i takie firmy sprzatajace ganiaja o 4rano zeby posprzatac ale tez prawda w parku ani nad woda nie zobaczysz zadnych plastikow ...ale i u nas w kraju juz jest i taka kultura (czytaj kary )ze jest bardzo czysto chocby w moim miescie kanal jest odbudowany i czysciutko wszedzie
20 września 2014 07:59
Czy to pierwszy czy ostatni wyjazd nie wezmie sie tego co jest potrzebne.Nie przewidzialam,że w miejscu gdzie jestem po raz drugi jesień jest gorąca jak lato.Dzisiaj muszę jechać kupić sobie spodenki krótkie, mam tylko jedną pare i  wczoraj musiałam dres przeprosić,ktorego nie lubię.Pakowałam sie już dziesiątki razy raczej brałam za dużo, a tym razem pogoda mnie załatwiła.
 
 
20 września 2014 10:27
Zawsze zabieram krzyżówki -1000.Przydają się w wolnych chwilach.
20 września 2014 12:29 / 1 osobie podoba się ten post
Ja tez krzyżówki ale 100,200 i 300 -bo sa łatwiejsze hihi
15 października 2014 20:57
Zawsze krzyzowki,kilka polskich gazet,zeszyt do notatek.Polskie tableki-chociaz aspiryne -zima,odbolu rowniesz.Reszta wedlug uznania wlasnego.
15 października 2014 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
No prawda, bez aspiryny w dalszą podróż to ja nie pojadę ;-)))) W razie czego, jak mnie zima ( i nie tylko ) zacznie rozkładać to mam pod ręką. Nie muszę po aptekach latać i się dobijać.
15 października 2014 21:08 / 1 osobie podoba się ten post
Zapasowa ,sprawna komórka-juz mi sie 2x przydała:)
15 października 2014 21:09 / 7 osobom podoba się ten post
Zapas papierosów , laptopa , tabletki p/bólowe , grzebień a nawet jak ktoś się lubi myć to mydło można ! -:)))))))))
15 października 2014 21:14 / 4 osobom podoba się ten post
Asertywność,świętą cierpliwość,zapasdobrego humoru na gorsze dni i co tam komu jeszcze potrzebne_)